Dlaczego główne? Bo – jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego – powodują inne grzechy i inne wady. Są nimi: pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo (znużenie duchowe). Choć Pismo Święte podejmowało ich temat wielokrotnie, nigdy jednak łącznie. Dopiero w VI wieku św. Grzegorz Wielki zgrupował je i przekonał, że są ze sobą powiązane, że wpływają na siebie nawzajem.
O co w nich chodzi? O to, że nie wszystko, co przynosi spokój, poczucie bezpieczeństwa, jest rzeczywiście ratunkiem. Często może być jedynie przykrywką naszego nieuporządkowania. To, co dobre dla jednego, może być (a często jest) błędem dla drugiej osoby, w innej sytuacji. I co najważniejsze: one niszczą nas od środka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I nie chodzi o szukanie w sobie wszystkiego, co złe. Nie chodzi o wzbudzanie lęku. Ale o to, żeby skonfrontować się z tym, co nas stanowi, w obecności Pana Boga, który kocha bezwarunkowo i który chce nam pomóc.
Warto po prostu popracować nad sobą. Lepiej w końcu chronić się przed niewielkim wiatrem niż walczyć z wichurą. I do tego chcemy Was przekonać. Że możemy – choć nie bez wysiłku – każdego dnia coś w sobie zmieniać: swoje myślenie o sobie i o świecie. Swoje tu i teraz. I dzięki temu być szczęśliwszym.
Zapraszamy do kolejnych numerów „Niedzieli”, w których co tydzień – począwszy od niedzieli przed Środą Popielcową – będziemy się z Wami przyglądać naszym grzechom głównym.