O decyzji zamknięcia domu zakonnego poinformowała przełożona generalna s. Aleksandra Zaręba, tłumacząc ją koniecznością redukcji wspólnot w związku z coraz mniejszą liczbą powołań.
- To miejsce szczególne, z sentymentem wspominane nawet po wielu latach przez Siostry, które tutaj służyły Bogu i ludziom – napisała w liście skierowanym do parafian i duchowieństwa. Wyraziła w nim wdzięczność za modlitwę, życzliwość i pomoc oraz przeprosiła za wszelkie niedoskonałości i braki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dominikanki przybyły do Kłodzka w 1948 roku. Przez kolejne dekady katechizowały dzieci i młodzież, prowadziły życie modlitwy i kontemplacji, wspierały chorych i samotnych oraz uczestniczyły w życiu liturgicznym parafii. Ich obecność była przez wiele lat nie tylko widocznym znakiem życia konsekrowanego w mieście, ale też ostoją duchowego wsparcia dla całych pokoleń mieszkańców. Po zamknięciu w 2023 roku placówki w Budzowie, dom zakonny w Kłodzku był ostatnią placówką dominikanek w diecezji świdnickiej.
Podczas uroczystej Eucharystii w Zesłanie Ducha Świętego parafianie dziękowali siostrom za ich wieloletnią posługę. – Jesteśmy wdzięczni za ich świadectwo, za modlitwę, za cichą i pokorną obecność – mówili wierni, żegnając dominikanki ze wzruszeniem.
To kolejne żeńskie zgromadzenie, które zamyka dom zakonny na terenie diecezji. Kilka miesięcy wcześniej matka prowincjalna elżbietanek poinformowała o zamknięciu placówki w Świdnicy. Choć – jak podkreśliła – głównym problemem są powołania, to tego rodzaju decyzje mają zawsze wielowymiarowy charakter. W 2022 roku ze stolicą diecezji pożegnały się także siostry klawerianki.