Kapłani zgromadzili się w archikatedrze lubelskiej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, by prosić o taką gorliwość serc, z jaką przed laty stanęli w tym samym miejscu w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Modlili się o to, aby nadal mogli być świadkami Chrystusa. W homilii bp Mieczysław Cisło, ówczesny prorektor seminarium, powiedział, że jubileusz jest powrotem do źródła; jest nim dom rodzinny i seminarium, a także dzień święceń. Jak przypomniał, powołanie obecnych jubilatów dojrzewało w trudnym czasie komunizmu i męczeństwa ks. Jerzego Popiełuszki, ale też pod duchową opieką św. Jana Pawła II, który w 1987 r. odwiedził Lublin. Za papieżem-Polakiem bp Cisło życzył, by mimo upływu czasu kapłani wciąż promieniowali młodością ducha i nigdy nie zgasili w sobie żaru, z jakim wyszli z katedry w dniu święceń.
Ksiądz Krzysztof Kwiatkowski, proboszcz katedry i jeden z koralowych jubilatów, powiedział, że 35 lat temu wyświęconych zostało 38 kapłanów. Nie wszyscy pozostali w diecezji lubelskiej; po zmianach administracyjnych w Kościele 11 pracuje w diecezji zamojsko-lubaczowskiej i 4 w sandomierskiej, a 3 odeszło już do Pana. – Dziękujemy Bogu za dar życia i kapłaństwa, prosimy o błogosławieństwo dla tych, których Bóg postawił i jeszcze postawi na drogach naszego życia, szczególnie tych, którym służmy przez udzielanie sakramentów, głoszenie Słowa Bożego, katechizację i modlitwę; tych którzy pomagali nam wierzyć i wzrastać i tych, którzy sprawiali, że służyć było trudniej – powiedział ks. Kwiatkowski. Zgodnie z prymicyjnym zawołaniem „Miejcie tę samą miłość, tego samego ducha do Jezus Chrystus”, prosili o modlitwę, by nadal dobrze służyli Kościołowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu