Sprawa dotyczy reportażu z września 2024 r. dotyczącego nielegalnego rynku pigułek aborcyjnych. Jego autor - Jacek Smaruj, ujawnił kulisy działalności aborcjonistów w postaci udostępniania środków poronnych kobietom w ciąży. Z tego powodu Instytut Ordo Iuris złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 152 § 2 Kodeksu karnego.
- Prawnicy Instytutu nieustannie podejmują próby uderzenia w nielegalne podziemie aborcyjne, wysyłając do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez aktywistów aborcyjnych. Choć cieszy coraz częstsza reakcja organów ścigania na zgłaszane przestępstwa, to jednak postępowanie może toczyć się tylko tam, gdzie wskazana zostaje również osoba pokrzywdzona przestępstwem, a nie jedynie sprawca - zaznacza adw. Magdalena Prządka-Leszczyńska z Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jednym z bardziej szokujących fragmentów programu jest rozmowa dziennikarza z handlarzem nielegalnymi tabletkami aborcyjnymi na temat procesu ich zdobywania i późniejszej dystrybucji oraz tego, co się dzieje po ich zażyciu przez kobietę.
Co więcej, handlarz śmiercionośnymi tabletkami opowiada o bierności organów ścigania, z jaką miał się spotkać w ramach nielegalnego procederu.
Reklama
W programie wypowiedziała się również Natalia Broniarczyk - aktywistka Aborcyjnego Dream Teamu. Przedstawia ona skalę działalności ADT, wskazując, że organizacja robi 130 aborcji dziennie, czyli około 130 kobiet każdego dnia przyjmuje tabletki do aborcji farmakologicznej z ADT. Zgodnie z danymi opublikowanymi na stronie organizacji, ilość aborcji ze wsparciem Aborcji Bez Granic w 2024 roku wynosiła 47 000 (w tym 44 500 tabletek aborcyjnych w pierwszym trymestrze, a w drugim 1 350).
Przytoczone statystyki stoją w ogromnej sprzeczności z oficjalnymi danymi Narodowego Funduszu Zdrowia na 2024 rok, gdy w szpitalach wykonano aborcje 896 razy. Zestawienie tych danych ze statystykami przytaczanymi przez Aborcyjny Dream Team rodzi uzasadnione przypuszczenia o możliwości popełnienia przestępstwa pomocnictwa w aborcji przez Natalię Broniarczyk, znaną ze swojego zaangażowania w ADT.
Zgodnie z art. 4a Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej lub zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Z kolei zgodnie z art. 152 § 2 Kodeksu Karnego sprawca udzielający kobiecie ciężarnej pomocy w aborcji z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłaniający, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat. W związku z tym, Instytut Ordo Iuris złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Środowisko aktywistów aborcyjnych, od lat zajmuje się pomocą w aborcji, w tym aborcji farmakologicznej, wprost wskazując przy tym, że znane są im przepisy obowiązującego w Polsce prawa. Brak reakcji na jawne lekceważenie prawa w tym zakresie, wbrew konstytucyjnym standardom chroniącym życie, oznaczałby przyzwolenie na takie działanie. Z tego powodu prawnicy Instytutu nieustannie podejmują próby uderzenia w nielegalne podziemie aborcyjne, wysyłając do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez aktywistów aborcyjnych. Choć cieszy co raz częstsza reakcja organów ścigania na zgłaszane przestępstwa, to jednak postępowanie może toczyć się tylko tam, gdzie wskazana zostaje również osoba pokrzywdzona przestępstwem, a nie jedynie sprawca. Dlatego też Instytut Ordo Iuris oferuje bezpłatną pomoc prawną osobom pokrzywdzonym takim przestępstwem - podkreśla adw. Prządka-Leszczyńska.