Uroczystość, która odbyła się w kościele tytularnym Prymasa Tysiąclecia z inicjatywy ambasadora Polski przy Stolicy Apostolskiej, Adama Kwiatkowskiego, zgromadziła przedstawicieli Polonii i kapłanów, posługujących w Rzymie i w Watykanie, a także polskich dyplomatów we Włoszech. Była okazją zarówno do dziękczynienia za życie i wzór, jaki pozostawił społeczeństwu Polskiemu bł. kardynał Stefan Wyszyński, jak też do wspólnej modlitwy o jego kanonizację.
Jedność Kościoła i społeczeństwa muszą iść w parze
W homilii abp Antonio Guido Filipazzi przypomniał o tym, że poprzez ofiarę z własnego życia i niestrudzone podejmowanie dialogu, kard. Wyszyński działał na rzecz jedności w Kościele i społeczeństwie. „Bo jedność Kościoła i społeczeństwa idą w parze – nie są tym samym, ale jedność Kościoła wspiera jedność społeczeństwa, a pragnienie jedności w społeczeństwie domaga się jedności Kościoła, aby jego misja była bardziej skuteczna” – mówił papieski przedstawiciel w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W gronie męczenników komunizmu
Reklama
Abp Filipazzi przypomniał, że bł. kard. Wyszyński, był i jest znany także poza granicami Polski. „Był częścią tej grupy wielkich biskupów i kardynałów, którzy cierpieli w czasie prześladowań komunistycznych – mówił - Pomyślmy o kardynale Mindszentym, o kardynale Stepinacu, o kardynale Beranie – wszyscy ci wielcy ludzie byli dla nas, katolików Zachodu, jak żywi męczennicy, jak wzór tego Kościoła, który jest wierny Chrystusowi usque ad effusionem sanguinis, jak mówi się o kardynałach – czyli aż do przelania krwi”.
Włoski hierarcha wspomniał, że on sam słyszał o nim w dzieciństwie, a po latach miał okazję poznać przyjaciela i świadka świętości Prymasa Tysiąclecia – kard. Giuseppe Siriego. Choć obaj zostali kreowani kardynałami podczas tego samego konsystorza w 1953 r., po raz pierwszy spotkali się osobiście dopiero konklawe w 1958 r., kiedy wybrano papieża Jana XXIII. I to właśnie z przemówienia kard. Siriego, wygłoszonego po śmierci Prymasa Tysiąclecia, abp Filipazzi zaczerpnął trzy słowa, opisujące jego posługę i drogę do świętości.
Prawda, pokora i jedność
Za włoskim purpuratem nuncjusz apostolski przypomniał, że kard. Wyszyński mówił zawsze jedynie o Bogu i Jego prawdzie, co powinno stać się wzorem także w dzisiejszych czasach. „My często goniąc za tematami aktualnymi – mówimy o polityce, psychologii (...) myśląc, że w ten sposób jesteśmy bardziej na czasie, ciekawi, a może i skuteczniejsi. A tymczasem tacy ludzie jak kardynał Wyszyński przypominają nam, że mówiąc o Bogu i Jego prawdzie – mówi się wszystko, co trzeba”.
Mówiąc o pokorze Prymasa Tysiąclecia, abp Filipazzi zilustrował ją słowami, które przywołał Leon XIV, podczas Mszy św. w dzień po swoim wyborze: „zniknąć, aby pozostał tylko Chrystus”. „Wiele problemów osobistych, rodzinnych, kościelnych i społecznych można rozwiązać tylko przez pokorę” – przekonywał nuncjusz.
Z kolei mówiąc o jedności, arcybiskup przypomniał: „Kardynał Wyszyński zbudował i utrzymał jedność biskupów polskich, jedność Kościoła w Polsce, jedność narodu polskiego. Jak bardzo potrzebujemy dziś jedności! Jak bardzo potrzebuje jej Polska, świat, Kościół.” Zaznaczył, że nie jest to „jedność za wszelką cenę”, ale oparta na prawdzie i pokorze, jako nieodzownych fundamentach.
„Myślę, że dzisiejszego wieczoru to może być jedno z przesłań, które zostawia nam nasz Błogosławiony. O nim kardynał Siri powiedział, że był światłem, osią i zbawieniem narodu. To bardzo zobowiązujące słowa. Prośmy o wstawiennictwo Błogosławionego, by wyjednał nam życie według tych trzech słów: żyć prawdą, żyć pokorą, żyć jednością” – zachęcił.