Reklama

Niedziela w Warszawie

W służbie prawdy i miłości

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, przewodniczył dziś w bazylice Świętego Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu Mszy św. radiowej. Eucharystia była jednym z głównych punktów obchodów święta uczelni, które obchodzone jest co roku 28 maja – w rocznicę śmierci bł. kard. Wyszyńskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą Mszę św. w świętokrzyskiej bazylice koncelebrowali również prorektorzy UKSW - ks. dr hab. Ryszard Sadowski i ks. dr hab. Marek Stokłosa, a także ks. prof. dr hab. Roman Bartnicki i ks. prof. dr hab. Henryk Skorowski – byli rektorzy uczelni oraz liczne grono księży związanych z UKSW. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele całej społeczności akademickiej UKSW: władze uczelni, członkowie Senatu, kadra naukowa, pracownicy administracyjni, doktoranci oraz studenci.

W homilii ks. prof. Czekalski nawiązał do jubileuszu 25-lecia uczelni, przytaczając słowa Patrona – bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który mówił: „Czas to miłość”. Stwierdzenie to dobrze oddaje misję UKSW.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Prymas Tysiąclecia zachęcał do właściwego wyboru, tak naprawdę wyboru pomiędzy materią a duchem. Nasz uniwersytet powstał z miłości - przede wszystkim z miłości do prawdy, z miłości do młodych ludzi, którzy szukają sensu i kierunku życia. Z miłości do Ojczyzny, która potrzebuje prawdziwych elit w państwie i Kościele, nie tylko intelektualnych, ale i moralnych. Z miłości do wychowania nie tylko specjalistów, ale ludzi prawych i ludzi sumienia – podkreślił rektor UKSW.

Reklama

Ks. prof. Czekalski przyznał, że minione 25 lat nie było łatwym czasem zarówno dla uczelni, jak i dla społeczeństwa, ale „Bóg był wierny i posyłał odpowiednich ludzi, którzy tę uczelnię tworzyli i tworzą - profesorów pracowników, studentów. To cała wspólnota uniwersytecka pracuje nad wizerunkiem naszej uczelni” – zaznaczył rektor i dodał, że dopóki będą tę wspólnotę tworzyć ludzie, którzy będą mieli przeświadczenie, że chodzi nie tylko i wyłącznie o samą wiedzę, dyplomy, karierę i pieniądze, „dopóty będzie miał sens uniwersytet z tak znamienitym patronem”.

- W świecie, gdzie łatwo o wiedzę i informację, ale trudno o mądrość, UKSW musi być miejscem, który które uczy nie tylko, jak działać, ale dlaczego tak działać. Nie tylko jak wszystko zdobywać, ale dlaczego zdobywać? Po co żyć? Jak żyć? I musi być wspólnotą, która nie wstydzi się Ewangelii, ale głosi ją z odwagą również przez wykłady, relacje, decyzje, a nawet sposób bycia – wskazał ks. prof. Czekalski.

Kaznodzieja życzył uczelni, aby jej przyszłość mierzyła się nie tylko rankingami, ale miłością do prawdy, drugiego człowieka i miłością do Boga. Podkreślił, że UKSW wybrał wymagającą drogę, która jest jednocześnie misją uczelni.

- Każda uczelnia może być miejscem przekazywania wiedzy, ale tylko nieliczne wybierają trudniejszą drogę, by być także miejscem formowania sumienia, wyboru dobra, wierności prawdzie i właśnie taką drogę, trudniejszą wybrał Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego – zaznaczył kaznodzieja.

Ks. prof. Czekalski podkreślił, że UKSW to nie tylko mury i programy, ale przede wszystkim decyzje tysięcy młodych ludzi, którzy wybrali studia trudniejsze, ale głębsze, a także profesorów, którzy zdecydowali, że wartości są ważniejsze niż opinie i duszpasterzy, którzy towarzyszyli wszystkim cicho i wiernie.

Reklama

- UKSW przez 25 lat wybierał prawdę. Nie zawsze było łatwo, ale było uczciwie. Uniwersytet wybierał taką drogę niezależnie od zmieniającej się rzeczywistości. Świat się zmienia. Mamy więcej technologii, ale często mniej prawdziwego dialogu. Więcej danych, które ledwie mieszczą się na dyskach komputerów i w przestrzeni internetowej, ale mniej mądrości. Więcej opinii, czasem wyrafinowanych językowo wypowiedzi, ale mniej prawdy. UKSW musi być uczelnią, która czasem idzie pod prąd i mierzyć się musi z rzeczywistością, podejmować próby jej naprawy i nade wszystko pomagać ludziom wybierać prawdziwe dobro – powiedział ks. prof. Czekalski.

Rektor UKSW przypomniał za bł. kard. Wyszyńskim, że wolności nie zdobywa się jednorazowo. Trzeba ją wybierać codziennie.

- Potrzebujemy uczelni, która uczy wybierać prawdę nawet, gdy boli. Uczciwość - nawet, gdy kosztuje, solidarność – nawet, gdy jest niewygodna, wierność Bogu nawet w czasie zamętu. Przez te lata tysiące studentów wybierało UKSW nie tylko jako miejsce nauki, ale jako drogę życia. Profesorowie wybierali nie tylko dla kariery, ale jako powołanie nauczyciela akademickiego i przewodnika życiowego. Duszpasterze nie narzucali, ale towarzyszyli z cichą obecnością, modlitwą, otwartym konfesjonałem. To wszystko przypomina nam o prawdzie, którą wyraził Prymas Tysiąclecia: „Człowiek więcej jest wart przez to, kim jest, niż przez to, co posiada” – akcentował ks. prof. Czekalski.

Rektor uczelni podkreślił, iż UKSW stara się formować ludzi nie tylko z dobrym i cenionym na rynku pracy dyplomem, ale nade wszystko z dobrym kręgosłupem moralnym. Ludzi, którzy potrafią wybrać dobro nawet wtedy, gdy nie jest ono popularne.

- To są właśnie codzienne wybory miłości, które nie trafiają do rankingów uczelni wyższych, ale trafiają do serc ludzkich i przyczyniają się do dobra wspólnego naszej Ojczyzny i Kościoła.

Reklama

- Mimo tego, że świat staje się coraz bardziej podzielony, chaotyczny, zagubiony w swoim relatywizmie, często z zafałszowanym obrazem rzeczywistości, gdzie nie ma miejsca na prawdę i uczciwość, to tym bardziej jest miejsce dla UKSW. Przyszłość jednak UKSW zależy od tego, czy pozostanie uczelnią odwagi, trudniejszych, ale lepszych wyborów, czy dalej będzie miejscem, gdzie studenci uczą się nie tylko, jak zarabiać, ale, jak żyć, gdzie nie boimy się Ewangelii, tylko ją wcielamy w praktykę nauki, kultury, polityki, mediów – zachęcał ks. prof. Czekalski i dodał, że przyszłość UKSW to nie tylko nowe budynki, programy i granty, ale przede wszystkim ludzie, którzy wybierają miłość. Dlatego trzeba wybierać mądrze.

Rektor UKSW zwrócił się również do radiosłuchaczy, z których gros stanowią osoby starsze, chore, cierpiące, niejednokrotnie przykute do szpitalnych łóżek. Ks. prof. Czekalski zachęcał ich do powierzenia swych codziennych wyborów Jezusowi i podziękował za ofiarowane cierpienia.

- Jako wspólnota uniwersytecka pochylamy się z wdzięcznością przed wami. Jesteśmy z wami i prosimy, bądźcie z naszym uniwersytetem i polecajcie go dobremu Bogu w swoich modlitwach. Dziś chcemy wam powiedzieć: Dziękujemy, potrzebujemy was, siostry i bracia. Jezus zapewnia nas dzisiaj, że nie jesteśmy sami. On obdarza nas swym pokojem, mówi do nas: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam, nie tak jak daje się świat, Ja wam daję”.

Ks. prof. Czekalski postawił również wszystkim uczestnikom liturgii pytania: - Czy my jesteśmy z Jezusem? Czy wybierzemy ducha prawdy, a nie ducha kompromisu? Czy wybierzemy Ewangelię, a nie wygodną neutralność. Dziś z tego miejsca, z kościoła Świętego Krzyża, który od wieków niesie słowo do Polski, mówimy: Dziękujemy Ci, Panie, dziękujemy Ci za wszystko. Dziękujemy, że jesteś z nami. Dziękujemy Ci, Panie, za nasz Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i prosimy: Dodaj nam odwagi, dodaj nam mądrości, dodaj nam wiary na kolejne lata, aby nasz uniwersytet był uniwersytetem prawdy i uniwersytetem miłości.

W czasie liturgii oprawę muzyczną zapewnił Chór UKSW pod dyrekcją prof. Michała Sławeckiego. Obecny był poczet sztandarowy uczelni oraz gwardia uniwersytecka.

Po Mszy św. przedstawiciele społeczności akademickiej UKSW przeszli pod pomnik bł. kard. Stefana Wyszyńskiego przy kościele sióstr wizytek, gdzie rektor UKSW złożył wieniec i poprowadził modlitwę przez wstawiennictwo błogosławionego Patrona uczelni.

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Preludium do srebrnego jubileuszu UKSW

Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego obchodził dzisiaj swoje doroczne święto. W 43. rocznicę śmierci Patrona uniwersytetu zostały wręczone odznaczenia państwowe oraz nagrody rektora UKSW za osiągnięcia naukowe.

Główna uroczystość odbyła się w Auli Schumana na kampusie przy ul. Wóycickiego. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, rektorzy warszawskich uczelni oraz społeczność akademicka UKSW: władze, wykładowcy akademiccy, pracownicy administracji, studenci i doktoranci.
CZYTAJ DALEJ

Egipt: historyczny klasztor św. Katarzyny na Synaju przechodzi na własność państwa

2025-05-30 16:08

[ TEMATY ]

Egipt

św. Katarzyna

klasztor

Synaj

wikipedia/Berthold Werner

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Po 15 wiekach niezależnego istnienia prawosławny klasztor św. Katarzyny na półwyspie Synaj, mający status autonomicznego Kościoła prawosławnego, staje się własnością państwa egipskiego. Taką decyzję wydał 28 maja sąd w Ismailiji, co oznacza w istocie skonfiskowanie przez władze państwowe ogromnego bogactwa materialnego i duchowego tego obiektu: prastarych ikon, rękopisów, starodruków, bibliotek i innych dóbr, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Klasztor św. Katarzyny powstał około 530 roku na rozkaz cesarza bizantyjskiego Justyniana I, choć pierwszą kaplicę wzniesiono tam na początku IV wieku na polecenie cesarzowej Heleny (zmarłej około 328-330 roku) i jest najstarszym, działającym do dzisiaj. monasterem chrześcijańskim na świecie. Znajduje się w wąskiej dolinie Wadi al-Dajr na południu Synaju w miejscu, w którym tradycja biblijna umiejscowiła krzak gorejący, z którego Bóg przemawiał do Mojżesza (Wj 3, 1-6), a w pobliżu wznosi się góra Synaj, zwana też Górą Mojżesza, gdzie miał on otrzymać od Boga tablice Dekalogu. Obiekt, otoczony wysokim na 12-15 metrów i grubym na ponad półtora metra murem obronnym, jest położony na wysokości 1570 m npm.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję