Nawiązania do klasyki
Sztuka mikromozaiki, nazywanej również mozaiką minutową, rozkwitła w Rzymie pod koniec XVIII wieku. Powstała z myślą o podróżnikach epoki Grand Tour, młodych europejskich arystokratach, odbywających edukacyjny objazd Europy, zwłaszcza Włoch, by pogłębić znajomość kultury, sztuki i historii klasycznej.
To właśnie dla tych poszukiwaczy korzeni europejskiego dziedzictwa tworzono m.in. tabakierki, broszki, spinki, ozdobne pudełka oraz miniaturowe pejzaże i sceny rodzajowe. Przedstawiały one zarówno zabytki chrześcijaństwa, jak i kwiaty, zwierzęta czy krajobrazy wiejskich okolic Rzymu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bogactwo mozaikowego arcydzieła
Nowa wystawa stała w Muzeach Watykańskich ukazuje kolekcję, która w większości należała niegdyś do rzymskiego kolekcjonera Domenica Petochiego. Została ona zakupiona w latach 90. XX wieku z inicjatywy ówczesnego dyrektora Muzeów Carla Pietrangeliego. „To prawdopodobnie jedna z najważniejszych kolekcji mikromozaik na świecie” - mówi Vatican News obecna dyrektor Muzeów Watykańskich Barbara Jatta.
Dotąd arcydzieła pokazywano wyłącznie przy okazji wystaw czasowych. „Zdecydowaliśmy się na stałą ekspozycję, aby odwiedzający, wychodząc z Kaplicy Sykstyńskiej, mogli zetknąć się z przedmiotami stworzonymi do intymnej kontemplacji, będącymi owocem misternej pracy” - dodaje Barbara Jatta.
Reklama
Tytuł nowej ekspozycji w Muzeach Watykańskich to „Nostalgia i wynalazek”: „Nostalgia, bo te przedmioty mówią o przeszłości, której już nie ma. Wynalazek, bo to nowa forma sztuki, która zakorzenia się w klasyce, ale rodzi się właśnie w Watykanie” - tłumaczy Luca Pesante, kustosz Wydziału Sztuk Dekoracyjnych Kolekcji Papieskich.
Watykańska precyzja
Mikromozaiki zawierają nawet tysiąc miniaturowych płytek na centymetr kwadratowy. Zyskały one na znaczeniu w 1795 roku w ramach Watykańskiej Pracowni Mozaiki, założonej około siedemdziesiąt lat wcześniej przez papieża Benedykta XIII pod auspicjami Fabryki św. Piotra. Rzemieślnicy pracowni, utworzonej w celu odtwarzania w mozaice wielkich obrazów ołtarzowych Bazyliki Watykańskiej, wytwarzali płytki nawet o rozmiarach mniejszych niż milimetr.
Pomimo wielkiego sukcesu mikromozaik na przełomie XVIII i XIX wieku, ta sztuka nie była doceniania przez wszystkich. Gardzili nią m. in. Johann Winckelmann i Johann Wolfgang Goethe. Według wielkich interpretatorów epoki te drobne dzieła - kontynuuje Luca Pesante - były jedynie „kobiecymi kaprysami i sprowadziły chwalebną starożytną tradycję mozaiki do formy ozdoby na bransoletki i tabakierki”.