Reklama

Wiara

IV Niedziela Wielkanocy

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewangelia J 10, 27-30

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».

Drodzy!

1. Jezus jest dla MNIE. Dzisiejsza perykopa ewangeliczna jest częścią dłuższej wypowiedzi Jezusa o dobrym pasterzu. Jest zakończeniem odpowiedzi Jezusa na zarzut trzymania słuchaczy żydowskich w niepewności, czy jest Mesjaszem. Jezus mówi te słowa w świątynnym portyku Salomona podczas jesiennej uroczystości Poświęcenia Świątyni. Chrystus nie tylko mówi, że jest Mesjaszem, ale nazywa siebie Dobrym Pasterzem. Pasterz nie jest pasterzem, kiedy brak mu owiec. Jest pasterzem dla owiec i z owcami. To właśnie chce nam powiedzieć Jezus: jest Bogiem dla nas i Bogiem z nami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słowa Jezusa są głębokie i mocne w swojej treści. Mówi o relacji, jaką nawiązuje Bóg z człowiekiem, i zaprasza zarazem człowieka, aby nawiązał równie mocną, intymną relację z Bogiem. Bez niej nie ma życia, a nawet jeśli się jawi na ziemi, to się nie rozwija, nie pięknieje. Nie ma w sobie dość siły, aby pokonywać trudności, wznosić się ponad podziałami, podnosić z upadków, kiedy im ulega. Ależ czyż można przejść przez życie, nie potykając się?

Podziel się cytatem

Reklama

Czy można nie upadać, kiedy bywa, że ciężar życia, choroby, cierpienia, niesprawiedliwości jest momentami tak wielki, że człowiek nie jest w stanie ich unieść? Czyż można przejść przez życie bez pomocy, bez miłości Boga, kiedy pomoc ta nie przychodzi od bliźniego? Bywa nawet, że bliźni nie tylko nie pomoże, ale wręcz zadaje gwałt – czy można się wówczas obejść bez pomocy Chrystusa? Wiara uczy, że nie sposób przeżyć dobrze życia bez Bożej łaski, bez siły, której ona udziela, aby przyjąć i ofiarować przebaczenie, aby budować czy odbudować zerwane więzi między ludźmi, skłóconymi przez nienawiść, brak wzajemnego szacunku, kiedy jedni uważają siebie za lepszych, ważniejszych czy silniejszych od innych. Wyłącznie Dobry Pasterz jest w stanie zgromadzić w jedno wszystkie owce: starsze i młodsze, białe i czarne, mocne i słabe. Nad wszystkimi czuwa z jednakową miłością, pełną troski i zapobiegliwości. Wszystkie prowadzi na te same żyzne pastwiska, bez dzielenia ich na lepsze i gorsze. Uczynić to może tylko i wyłącznie Jezus jako Dobry Pasterz. Powie bowiem swoim uczniom: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13).

2. Jezus mnie ZNA. Jezus mówi w czasie teraźniejszym: Moje owce słuchają Mego głosu, a Ja znam je. Chce w ten sposób uwydatnić nieustanną aktualność swej troski o nas. Jesteśmy więc my – właśnie tu i teraz – jej szczęśliwymi adresatami.

Jezus mówi, że nie tylko jest Dobrym Pasterzem. Dodaje coś jeszcze bardzo istotnego, mówiąc, że zna swoje owce. On zna mnie, ale zna także ciebie. On zna nas wszystkich i się nami nie gorszy.

Podziel się cytatem

Nie gorszy się naszymi grzechami czy ciągłymi upadkami, brakiem cierpliwości czy wyrozumiałości dla siebie czy innych. On panuje nad sytuacją, zna naszą dolę, to wszystko, z czym my się męczymy, co przeżywamy; nasze niepokoje, nasze niemoce. On zna mnie lepiej niż ja znam siebie, jak znał Piotra, Judasza – i nie przestał ich kochać. Ponieważ Chrystus mnie zna, dlatego mną się nie gorszy. Ja mogę gorszyć się sobą. Mogę się sobą załamać, stracić cierpliwość do siebie, że próby powstania z upadków nie powiodły się itd. On, Chrystus, nigdy nie traci cierpliwości dla mnie. Cierpi jedynie wówczas, kiedy nie chcę uwolnić się z moich słabości, kiedy nie próbuję podnieść się z upadku, kiedy nie proszę Go o pomoc. Zwracał się będzie do słuchaczy: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą (Mt 7,7-8).

3. Dzisiejsza niedziela jest Światowym dniem modlitw o powołania. Powiedział Jezus do swoich uczniów: Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo (Mt 9, 38).

Człowiek prosi na ogół, kiedy jest w potrzebie, kiedy mu coś doskwiera. Szuka lekarza, kiedy cierpi na zdrowiu. Prosi o pomoc prawnika, kiedy spotyka go niesprawiedliwość. Zaciąga się do wojska, kiedy wróg pojawia się u jego granic. Podobnie i Chrystus zachęca nas, zaprasza do modlitwy o powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Ponieważ brakuje kapłanów, Chrystus mówi, abyśmy o nich prosili.

Podziel się cytatem

Reklama

Dlaczego jednak mamy prosić? Ktoś kiedyś mi powiedział, że Pan Bóg wie doskonale, czy kapłanów potrzebujemy czy nie, stąd też sam podejmie właściwą decyzję, czy potrzeba powoływać nowych. Po co mamy Mu się naprzykrzać? Czy ten człowiek miał rację? Mylił się bardzo. Wszak Bóg nawet swojej miłości nam nie narzuca, ale ją proponuje, ofiaruje, prosi o jej przyjęcie. Mówił: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię (Mt 11, 28). A przecież mógł sam przyjść, w swojej mocy wejść w nasze życie, odciążyć nas i pokrzepić. Lecz nie. Nie tak działa Bóg: On zachęca, zaprasza, proponuje, lecz nie gwałci wolności i godności człowieka. Człowiek może atakować, naruszać granice czyjejś wolności, zmuszać go do posłuszeństwa czy służby. Tymczasem Jezus mówi do nas: „Przyjdźcie i posilcie się, bo stół już dla was zastawiłem”.

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała. Stąd też Chrystus zaprasza nas, abyśmy Go prosili o kapłanów i o to, by byli oni według Jego Serca – dobrymi pasterzami dla swoich owiec, aby wiernych gromadzili w jedno, nie rozbijali stada, nie dzielili owiec na lepsze i gorsze.

Kiedy modlę się o powołania kapłańskie, to czuję się również odpowiedzialny za tych, którzy są już kapłanami. Pomagam im duchowo się rozwijać, pięknieć w pełnionej przez nich służbie Bogu i ludziom. Staję w ich obronie, kiedy niesłusznie ich oskarżają, wszak są owocem mojej modlitwy, owocem moich duchowych zabiegów.

Nie tylko my prosimy Boga, aby przysłał robotników na swoje żniwo. Prosi nas również Bóg, abyśmy modlili się za tymi, którzy już kapłanami są, aby nie zabrakło im entuzjazmu w służbie, aby pogłębiali swoją miłość do Boga i byli zawsze blisko ludzi – słowem i dobrym przykładem.

Panie! Bądź moim przewodnikiem po drogach życia!

Więcej książek, artykułów, tekstów oraz nagrania audio homilii znajdziesz na stronie internetowej ojca prof. Zdzisława Kijasa: zkijas.com

Redakcja tekstu: dr Monika Gajdecka-Majka

Homilie pochodzą z książki "U źródła Życia. Rozważania na niedziele czasu Adwentu, Bożego Narodzenia, Wielkiego Postu i Wielkanocy, Rok A,B,C", wydanej przez wydawnictwo Homo Dei.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy moja miłość do bliźniego nie ma granic, na wzór miłości Jezusa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 25-37.

Poniedziałek, 7 września. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczynamy nowennę w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli

2025-05-03 18:21

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

Episkopat Flickr

Potrzebujemy mocnej i autentycznej wiary, płynącej z zażyłości z Twoim Synem, opartej na Jego nauczaniu, a nie wiary ckliwej, emocjonalnej, czy też selektywnej według własnych potrzeb i przekonań. Potrzebujemy tej wiary, aby stać się pielgrzymami nadziei również dla innych – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozważaniu podczas Apelu Jasnogórskiego 2 maja br.

Episkopat News
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Kardynałowie oddają głosy w drugim głosowaniu na konklawe

2025-05-08 10:31

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Kardynałowie zamknięci na konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej przystąpili w czwartek rano do drugiego głosowania nad wyborem papieża. Na ten dzień przewidziano cztery głosowania: dwa przed południem i dwa po południu.

Przeczytaj także: Czy dziś pojawi się biały dym? Transmisja na żywo z Watykanu
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję