Reklama

Niedziela Wrocławska

1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego

Kilkaset osób wzięło udział we wrocławskich obchodach 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego.

Magdalena Lewandowska

Uroczystości towarzyszyły liczne poczty sztandarowe na czele z królem Bolesławem Chrobrym.

Uroczystości towarzyszyły liczne poczty sztandarowe na czele z królem Bolesławem Chrobrym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To głównie dzieci i młodzież ze szkół z różnych stron Polski, którym król Bolesław Chrobry patronuje i którym jest bliski. Była to dla nich żywa lekcja historii. Do Wrocławia przyjechali m.in. ze Szprotawy, Oleśnicy, Henrykowa, Brzegu, Oławy i Niemczy. W uroczystości, którą zorganizowała Fundacja Rodziny Rodła, wzięli udział także przedstawiciele Kurkowego Bractwa Strzeleckiego z Nysy i Rycerskiego Zakonu Korony Polskiej im. Kazimierza Królewicza.

Obchody rozpoczęły się się pod kościołem św. Marcina na Ostrowie Tumskim, gdzie nastąpiła prezentacja przygotowanych wizerunków Bolesława Chrobrego i strojów z epoki. Następnie wszyscy zebrani przeszli w uroczystym Marszu Tysiąclecia pod archikatedrę. Kulminacją obchodów była Eucharystia pod przewodnictwem bpa Jacka Kicińskiego. Podczas jej rozpoczęcia hymn na 1000-lecie koronacji zaśpiewał chór z Zespołu Szkół Salezjańskich „Don Bosco” pod dyrekcją pani Eweliny Dąbrowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– To nasze dziękczynienie wpisuje się w czas oktawy Zmartwychwstania Jezusa, a także w uroczystość św. Wojciecha, głównego patrona Polski. W tym czasie żegnamy również naszego umiłowanego ojca świętego, papieża Franciszka. Patrząc na te wszystkie wydarzenia, a w sposób szczególny na milenium koronacji, pragniemy jako wspólnota, jako naród, podziękować przede wszystkim za dar wiary. Gdyby tej wiary nie było, nie doszłoby do koronacji i nie byłoby Polski – mówił w homilii bp Kiciński.

Hierarcha tłumaczył, że moment koronacji miał podwójny charakter: religijny oraz społeczny. – Wymiar religijny polegał na tym, że najpierw król składał przysięgę w pozycji klęczącej jako wyraz świadomości, że panem i królem jest przede wszystkim Chrystus. A potem prymas pytał króla, czy chce służyć wierze, czy chce otaczać Kościół opieką, czy chce rządzić sprawiedliwie, czy będzie bronić królestwa. Te pytania są bardzo głębokie i ważne, dotyczą wiary w Boga, troski o Kościół, sprawiedliwości i obrony królestwa. A potem, gdy król odpowiedział, prymas pytał obecnych na uroczystości, czy wyrażają gotowość służby królowi. Dopiero po tym akcie prymas namaszczał olejem świętym głowę króla, jego piersi i ramiona. Od tego momentu był tym, który został wybrany, namaszczony i posłany – opowiadał biskup. Przypomniał, że po uroczystości koronacji sprawowana była Msza Święta, a później król zasiadał na tronie i śpiewano hymn dziękczynny. To wszystko pokazywało, że od samego początku władza królewska została dana od Boga, a nie od ludzi.

– Koronacja miała też ważny wymiar społeczno-polityczny. W momencie, gdy Bolesław Chrobry został królem Polski, nasz kraj stał się niepodległym i suwerennym. To dzięki koronacji Polska została włączona do kręgu innych krajów europejskich monarchii chrześcijańskiej – podkreślał bp Kiciński.

Nawiązał do Ewangelii o drodze do Emaus. Zaznaczał, że wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego. Człowiek na drodze wiary często zapomina, że źródłem wszystkiego jest Słowo Boże, dlatego potrzeba spotkania z Jezusem, by zrozumieć wszystko. – Uczniowie w drodze do Emaus byli smutni, bo zapomnieli o słowie Jezusa, zapomnieli o swojej tożsamości. Widzimy, że na przestrzeni ostatniego tysiąclecia naszej ojczyzny Bóg o nas nie zapomniał, choć my często o Nim zapominaliśmy. Ale Bóg dawał nam ludzi świętych, którzy jak Jezus w drodze do Emaus towarzyszą nam na drodze wiary. Zobaczmy, ilu polskich świętych czyniło wszystko, aby Polak był Polakiem, a Polska ziemią ojczystą – zaznaczał hierarcha, przywołując m.in. św. biskupa Stanisława ze Szczepanowa, św. Jadwigę Śląską, św. Jacka Odrowąża, św. Stanisława Kostkę, św. Jadwigę Królową, św. Andrzeja Bobolę, św. Faustynę, św. Maksymiliana Kolbego, św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszkę i bł. kard. Wyszyńskiego. – To oni przypominali nam wszystkim o naszych korzeniach, źródłach naszej wiary – dodawał.

2025-04-23 19:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Eucharystii

Niedziela Ogólnopolska 34/2023, str. 18

[ TEMATY ]

Pius X

pl.wikipedia.org

Św. Pius X

Św. Pius X

Dzięki reformom tego papieża Kościół przetrwał dziejowe zawieruchy wywołane dwiema wojnami światowymi.

Giuseppe Sarto, bardziej znany jako Pius X, urodził się w ubogiej włoskiej rodzinie żyjącej w okolicach Wenecji. Skromne środki materialne rodziny nie przeszkodziły mu w zdobywaniu wiedzy. Studiował w seminarium w Padwie. W wieku 23 lat uzyskał święcenia kapłańskie. Przeszedł niemal wszystkie szczeble kościelnych stanowisk. Zaczynał jako wikariusz w niewielkiej miejscowości Tombolo, a 26 lat później był biskupem Mantui. Dał się poznać jako roztropny i gorliwy pasterz. W dowód uznania jego zasług w 1893 r. papież mianował go kardynałem i patriarchą Wenecji. Po śmierci Leona XIII Sarto niespodziewanie został wybrany na jego następcę i przyjął imię Pius X.
CZYTAJ DALEJ

Podano datę spotkania Prezydenta z papieżem Leonem XIV

2025-08-21 22:01

[ TEMATY ]

Prezydent Karol Nawrocki

Prezydent.pl

Pan prezydent wracając z Waszyngtonu, zgodnie z tym co zapowiedział w kampanii wyborczej, odbędzie także oficjalną wizytę w Watykanie i spotka się z papieżem, 5 września - powiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem na Kanale Zero minister Paweł Szefernaker.

Współpracownik Karola Nawrockiego przypomniał, że podczas debaty w Końskich, powiedział on, że chciałby, jeśli zostanie prezydentem, żeby jego pierwsza wizyta odbyła się w Waszyngtonie z międzylądowaniem w Watykanie. Przypomniał, że udało się to, chociaż trudno zsynchronizować kalendarze papieża i obydwu prezydentów. „Powtarzam, 3 września spotkanie w Białym Domu w Waszyngtonie, 5 września potwierdzone już spotkanie w Watykanie z papieżem - stwierdził w kanale Zero Paweł Szefernaker.
CZYTAJ DALEJ

Coraz mniej państw z chrześcijańską większością

2025-08-21 20:14

[ TEMATY ]

badania

chrześcijanie

Waszyngton

Adobe Stock

Choć nadal w większości państw świata chrześcijanie stanowią co najmniej połowę mieszkańców, to w latach 2010-2020 w niektórych spośród nich wyznawcy Chrystusa przestali być większością. Głównym powodem jest odchodzenie od identyfikowania się z przynależnością religijną i wzrost liczby ludzi uznających się za agnostyków lub ateistów – wynika z badania przeprowadzonego przez renomowany waszyngtoński ośrodek Pew Research Center.

W 2020 roku w 120 państwach na 201 chrześcijanie wciąż byli większością. Dziesięć lat wcześniej były to 124 państwa. Jednocześnie 10 państw miało większość ludności bez określonej przynależności religijnej – trzy więcej niż w 2010 roku. Oznacza to, że chrześcijanie stanowią większość w 60 proc. państw – wobec 62 proc. dekadę wcześniej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję