Czego to w dobie multimediów nie wymyślą! Nawet „handel relikwiami w Internecie”. Może jeszcze można je sobie wydrukować w formacie 3D? Wtedy każdy mógłby je sobie postawić na półce albo przy kominku, nieprawdaż?
Nie zdziwiłbym się, gdyby „news” o relikwiach w Internecie był klasyczną „wrzutką medialną”, by w ojczyźnie Jana Pawła II osłabić wymowę jego kanonizacji, a przy okazji zadrwić z ludzi wierzących, wmawiając im infantylizm, łatwowierność, bigoterię. Jednak nikt rozsądny i o ugruntowanej wierze nie powinien się dać zwieść takimi „newsami”.
Całą sytuację można jednak spożytkować ku dobremu, ku refleksjom pogłębiającym naszą wiarę. Jak my sami odnosimy się do relikwii świętych i błogosławionych? Czym one dla nas są? Może tylko kolejnym elementem wystroju świątyń? Czy obecność relikwii skłania nas do poznania życia i nauczania świętego lub błogosławionego? Czy skłania nas do zabiegania o własną świętość? Czy nie przesadzamy w drugą stronę, poświęcając więcej uwagi i praktyk religijnych relikwiom niż cudowi Eucharystii najistotniejszemu wydarzeniu, które codziennie dokonuje się przy Stole Pańskim?
Kult relikwii jest w Kościele pożądany i potrzebny. Tym bardziej jednak nie powinien być trywializowany.
Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
Podczas audiencji udzielonej kard. Marcello Semeraro, prefektowi Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, papież Leon XIV upoważnił tę dykasterię do ogłoszenia sześciu dekretów, w tym dwóch o męczeństwie, co oznacza przyszłą beatyfikację dwóch męczenników. W pozostałych czterech przypadkach do beatyfikacji konieczny jeszcze będzie dekret o cudzie.
- męczeństwa Sługi Bożego Ubalda Marchioni, kapłana diecezjalnego, urodzonego 19 maja 1918 r. w Vimignano di Grizzana Morandi (Włochy) i zamordowanego z nienawiści do wiary 29 września 1944 r. w Casaglia/Marzabotto (Włochy);
Nie ustaje przemoc w ostatniej palestyńskiej wiosce zamieszkanej całkowicie przez chrześcijan. „Te akty wandalizmu i przemocy są nie do przyjęcia i wymagają stanowczego potępienia” – podkreśla proboszcz parafii w Taybeh, o. Bashar Fawadleh.
Zniszczone budynki i samochody, podpalenia, szkody w uprawach: przemoc i ataki izraelskich osadników w Palestynie nie ustają. Nie ma już spokoju nawet w Taybeh, niewielkiej wiosce oddalonej o kilka kilometrów na północ od Jerozolimy i na wschód od Ramallah, znanej jako ostatnia palestyńska miejscowość zamieszkana w całości przez chrześcijan. „W ostatnich dniach doświadczyliśmy nowych ataków ze strony osadników” – wyjaśnia mediom watykańskim o. Bashar Fawadleh, pochodzący z Aboud, kolejnej małej wioski w okolicach Ramallah, od 2021 r. proboszcz parafii w Taybeh. W wiosce, liczącej niewiele ponad tysiąc mieszkańców, są aż trzy kościoły: prawosławny, melchicki i obrządku łacińskiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.