Reklama

Niestraszna śmierć

Mówi się, że motorem postępu jest lenistwo. Ludzie nie chcą się wysilać. Chcą więcej odpoczywać. I dlatego wymyślają maszyny pozwalające szybciej i łatwiej wypełniać czasochłonne obowiązki. W życiu duchowym jest na odwrót. Motorem postępu jest gotowość do pracy nad sobą. Trzeba się wiele natrudzić, aby pójść do przodu, aby wspiąć się wyżej. Tutaj nie ma promocji. Szlachetny towar nigdy nie jest przeceniony. Co chciałbym osiągnąć w czasie tego Wielkiego Postu? Jaką pracę chcę wykonać?

Niedziela Ogólnopolska 15/2014, str. 29

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śmierć. Któż jej się nie boi? Zaczajona, czeka w ukryciu, aż nagle, niespodziewanie przychodzi. Nieproszona, zbliża się i wybiera – niemowlę, dziecko, wyciąga rękę po młodego człowieka. Potrafi nawet zabrać matkę dzieciom. Starszych prowadzi jak oswojoną owieczkę. Nie ma litości, robi swoje i znowu czeka zaczajona, aby w pewnym momencie zaistnieć.

Gustav Klimt, jeden z przedstawicieli ekspresjonizmu, namalował obraz, któremu dał tytuł: „Śmierć i życie”. Przedstawia on ludzi w różnym wieku otulonych błogim snem, a w oddali czyhającą śmierć. Nie wiem, czy ci śpiący już umarli, czy mają umrzeć. To kwestia interpretacji. Jedno dla mnie jest wyraziste – śmierć jest pewna. Ale nieprzewidywalna. Zabiera nie po kolei. Gdzie logika? – nie wiem. Malarz przypomina nam swoją ekspresją, że wszystko może się zdarzyć. Można umrzeć jako niemowlę, dziecko, będąc młodym, zakochanym, w pełni wieku lub będąc starym. Śmierć patrzy. Kogo wybrać?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W takim razie, czy bać się śmierci?

Trochę tak. Przecież nikt rozsądny nie chce umierać – chce żyć. Kościół uczy, że śmierć nie jest końcem, ale przejściem do innego życia. My tego innego życia nie znamy. Wierzymy, że jest, że jest piękne, ale do końca nie wiemy, jak wygląda. Dlatego wolimy się trzymać czegoś, co znamy – tego życia.

Reklama

Ks. Nauen, holenderski kapłan, napisał coś niezmiernie ważnego o mądrości życia w książce pt. „Zamyślenia”. Notatki zrobił po tym, jak po raz drugi otarł się o śmierć. Pierwszy raz w wypadku, drugi – w czasie groźnej infekcji. Po tym drugim doświadczeniu napisał: „Znowu z tego wyszedłem, ale czy o to chodzi? Może przeżyję dziesięć lub dwadzieścia lat. Ale czy to jest najważniejsze? A może te przypadki otarcia się o śmierć mówią mi, abym się do niej przygotował. Śmierć jest rzeczą pewną. Inne są niepewne. Zachowuję się jednak, jakby śmierć była najmniej pewna w moim życiu. Ignoruję ją, nie mówię o niej wiele. I całą energię poświęcam wielu rzeczom. Jednak wszystko to, co przeżyłem, nauczyło mnie, że śmierć jest podobna do drugich narodzin, prowadzących do nowego życia. W sprawie moich pierwszych narodzin nie miałem nic do powiedzenia. W sprawie drugich – mam, i to dużo! Dzięki temu mogę się do nich przygotować. Wiem, że nie mam wpływu na to, ile będę żył lat, ale na pewno mogę decydować, jak żyć”.

Być gotowym do innego życia.

Być przygotowanym na śmierć.

Żyć dziś tak, aby za chwilę żyć na wieki. Żyć z perspektywą na wieczność. Być może wtedy nie będziemy widzieć skradającej się śmierci, ale oczy będą zwrócone na Pana Życia. A kiedy przyjdzie śmierć, nie będzie straszna. Nawet niezauważalnie pozwoli przejść tam, gdzie życie się nie kończy. Tam, gdzie nikt nie będzie się skrywał ani zaskakiwał. Wszystko będzie życiem.

Ale jest jeszcze i tak, że nie tylko śmierć wychodzi po ludzi. Dziś coraz częściej szczególnie młodzi wychodzą, aby znaleźć śmierć. Szukają śmierci.

Przerażające!

Dlaczego? Bo chcą skończyć z życiem. Tracą sens życia, a wtedy śmierć nie jest straszna. Co więcej – poszukiwana. Chcą skończyć. Czy nikt im nie powiedział, że śmierć nie kończy, ale przeprowadza na drugą stronę? Można tracić sens życia, ale zostając nakierowanym na nieskończoność, można go odzyskać.

Kruche pokolenie – jakby bez przyszłości. Jedni wychowywani pomiędzy Arkadią a supermarketem, inni – w rodzinie bez rodziny gubią sens życia. A może nikt im go nie pokazał? Dlatego żyją od przeżycia do przeżycia. A kiedy się znudzi, szukają końca.

Szukać sensu życia – ciągle szukać, szukanie jest życiem. Być może samo konsumowanie życia nie zaspokaja tęsknoty za sensem. Sens jest. Bez sensu Bóg nie dał nam życia. Trzeba szukać sensu, aby żyć. A śmierć przyjdzie.

Przyjdzie. Obyś był gotowy przejść do życia.

2014-04-08 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: kanonizacja bł. Carlo Acutisa zawieszona!

2025-04-21 13:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Planowana na niedzielę 27 kwietnia kanonizacja błogosławionego Carlo Acutisa, włoskiego nastolatka zmarłego w 2006 roku, została zawieszona - ogłosił Watykan w poniedziałek po śmierci papieża Franciszka.

W obecnej sytuacji nie wiadomo, kiedy odbędzie się kanonizacja, w której miało uczestniczyć ponad 80 tysięcy osób.(PAP)
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Wierni wspominają Franciszka: przywrócił skromność, promował wspólnotę, pokazywał, że Chrystus żyje

2025-04-22 07:24

[ TEMATY ]

Argentyna

śmierć Franciszka

PAP/EPA/STRINGER

Franciszek walczył przeciwko nierówności i wykluczeniu, kładł nacisk na skromność i troskę o potrzebujących, zbliżył Kościół do ludzi, pokazywał, że Chrystus żyje – powiedzieli PAP uczestnicy mszy w intencji zmarłego papieża w katedrze w La Placie w Argentynie.

Podczas mszy pożegnalnej w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) katedra, jedna z największych w Ameryce Południowej, wypełniła się po brzegi wiernymi. Wielu siedziało na podłodze, ponieważ w ławach nie było już miejsc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję