Dziewięć lat temu o tej porze przeżywaliśmy swoiste rekolekcje związane z cierpieniem i śmiercią Jana Pawła II. Rozpoczęły się kilka lat wcześniej, a ich kulminacyjny moment nastąpił z początkiem Wielkiego Postu w 2005 r., kiedy stan zdrowia Ojca Świętego bardzo się pogorszył. Od tej pory Jan Paweł II przebywał na przemian w Pałacu Apostolskim i w Klinice im. A. Gemellego. Wielki Tydzień spędził w Watykanie. W Niedzielę Palmową ukazał się w oknie prywatnej biblioteki i tylko milcząco pobłogosławił zgromadzonych na placu wiernych. Podobnie w milczeniu patrzył na zebranych na placu w Niedzielę Wielkanocną. Usiłował odczytać błogosławieństwo „Urbi et Orbi”, ale bezskutecznie. W środę ukazał się komunikat o rozpoczęciu odżywiania Ojca Świętego poprzez stałą sondę. Tego samego dnia Papież również pojawił się w oknie, jednak nic nie mógł powiedzieć. Była to ostatnia publiczna stacja jego osobistej drogi krzyżowej.
Reklama
Dwa dni później wysłuchał rozważań Drogi Krzyżowej czyniąc przy każdej stacji znak krzyża. Następnie poprosił o przeczytanie przedpołudniowej modlitwy brewiarzowej i fragmentów Pisma Świętego. W sobotę w obecności Ojca Świętego została odprawiona Msza św., podczas której chory zaczynał tracić przytomność. Około 15.30 słabym i niewyraźnym głosem powiedział po polsku: „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca”. Półmrok pokoju, w którym umierał Papież, rozświetlała niewielka gromnica. O godz. 20 przy łóżku Papieża rozpoczęła się Msza św. z Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Liturgii przewodniczył abp Stanisław Dziwisz. Polskie pieśni kościelne mieszały się z dobiegającymi zza okien śpiewami wiernych modlących się na Placu św. Piotra. O godz. 21.37 Jan Paweł II zmarł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sześć dni później, 8 kwietnia, w homilii pogrzebowej kard. Joseph Ratzinger mówił, że Papież cierpiał i miłował w jedności z Chrystusem. Dlatego przesłanie jego cierpienia i milczenia jest tak wymowne i owocne. Prefekt Kongregacji Wiary wielokrotnie wracał do słów Jezusa Chrystusa powołującego uczniów: „Pójdź za mną”. Te słowa mogą być traktowane jako klucz do zrozumienia przesłania płynącego z życia Jana Pawła II. Na wszystkich etapach życia Karol Wojtyła odpowiadał na nie z ufnością i wiarą. Także ostatnie dni były odpowiedzią na wołanie „Pójdź za mną”. Wołanie to nabrało nowego znaczenia związanego z powołaniem do życia wiecznego.
Dziewiątą rocznicę śmierci przeżywamy w bliskości kanonizacji Ojca Świętego. Jak ujawnia poemat „Magnificat”, napisany przez Karola Wojtyłę, gdy miał osiemnaście lat, przyszły papież już wtedy uświadomił sobie swoje powołanie do świętości. Po pięknym życiu jest tym, który, jak wypowiadaliśmy w modlitwie o beatyfikację i kanonizację, wskazuje świętość jako miarę życia chrześcijańskiego.