Reklama

Polska

Jedność biskupów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Księże Arcybiskupie,

Na wizytę „Ad limina apostolorum” czekali w Polsce wszyscy, choć nie wszyscy z jednakową intencją. Dla katolików rzeczywiście, jak to zaznaczono na okładce „Niedzieli”, były to piękne dni. Natomiast środowiska, które mienią się „sumieniem narodu”, uznały je za porażkę, osobistą porażkę, wszak liczyli, że Ojciec Święty będzie strofował Was jako pasterzy. Chciałbym przez te nasze spotkania wyakcentować te punkty papieskiego przesłania, które nas, jako katolików, powinny szczególnie zainteresować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zaraz na początku swojego przesłania Ojciec Święty zaznaczył: „Można powiedzieć, że spotykamy się w przeddzień kanonizacji bł. Jana Pawła II. Wszyscy nosimy w sercu tego Wielkiego Pasterza, który na wszystkich etapach swej misji – jako kapłan, biskup i papież – dał nam świetlany przykład zupełnego oddania się Bogu i Jego Matce oraz całkowitego poświęcenia się Kościołowi i człowiekowi. Towarzyszy on nam z Nieba i przypomina, jak ważna jest komunia duchowa i duszpasterska między biskupami. Jedność pasterzy w wierze, w miłości, w nauczaniu i trosce o dobro wspólne wiernych jest punktem odniesienia dla całej wspólnoty kościelnej i dla każdego, kto szuka pewnej orientacji w codziennym podążaniu drogami Pana. Nikt i nic niech nie wprowadza podziałów między wami, drodzy bracia! Jesteście wezwani, aby budować jedność i pokój, zakorzenione w miłości braterskiej, i by wszystkim dać tego podnoszący na duchu przykład. Z pewnością postawa taka będzie owocna i da waszemu wiernemu ludowi moc nadziei”.

Jak Ksiądz Arcybiskup odebrał te słowa – jako przestrogę, napomnienie czy umocnienie? Jakie były komentarze i refleksje innych księży biskupów?

Ks. Zbigniew Suchy



Wizyta „Ad limina apostolorum” powinna być rozpatrywana w atmosferze wiary, która znajduje konkretny wyraz – co można nazwać etapem inkulturacji – w kontaktach osobistych z poszczególnymi kardynałami, odpowiedzialnymi w imieniu Stolicy Apostolskiej za jedność duszpasterską i pastoralną, za jedność wiary i nauczania. Szczególną rolę mają spotkania z Ojcem Świętym, który daje wiążące odpowiedzi na problemowe pytania, z którymi przyjeżdżamy. I tym razem odczuliśmy to w sposób szczególny dzięki Papieżowi, który szczerze rozważał z nami poruszane problemy i wyzwania współczesnych czasów i dawał wskazówki, jak sobie z nimi radzić.

Reklama

Podczas wizyty w Rzymie spotykaliśmy się z dużym uznaniem dla pracy Kościoła w Polsce. Spotkania przebiegały w bardzo rzeczowej atmosferze, ale jednocześnie przy odczuwalnej życzliwości i szacunku do pracy Kościoła w Polsce. Wbrew pozorom Stolica Apostolska wie dużo o naszych zmaganiach i trudnościach. Z góry powiedziano nam, żebyśmy np. nie przejmowali się za bardzo tym, co oni obserwują z daleka, że walczy się Papieżem z biskupami i z Kościołem, mówiąc, że Papież jest dobry, a biskupi źli i księża do niczego. Podkreślano, że ma to miejsce nie tylko u nas, ale także w innych krajach. Niektórzy kardynałowie mówili szczerze: kiedy Polska odzyskała wolność, byliśmy przekonani, że czołg laicyzacji, który przejedzie przez wasz kraj, sprawi, iż opustoszeją wasze kościoły, że nie będzie powołań, że wszystko szybko się rozleci. Tymczasem okazało się, że jakoś przetrwaliście, nie dajecie się, widocznie wasze metody działają. A przecież te metody nie są nasze, to nie biskupi, to lud, rodzina oraz łaska Ducha Świętego i opieka Matki Bożej – to są podstawy nadziei na utrzymanie naszej wiary. Pan Bóg nie odmówi swojej łaski, ale trzeba, żebyśmy z naszej strony zrobili wszystko, co możemy. Jeśli my zrobimy wszystko, resztę rzeczy, nawet tych niemożliwych, dokona Pan Bóg.

W Rzymie spotykaliśmy się z pracownikami poszczególnych dykasterii, odwiedziliśmy wszystkie kongregacje, rady i komisje papieskie. Były modlitwy i cztery wspólne Msze św. w poszczególnych bazylikach: przy relikwiach Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra, w Bazylice św. Pawła, u Matki Bożej Większej i u św. Jana na Lateranie. Były też spotkania ze studiującymi w Rzymie polskimi księżmi, były i inne zaproszenia – każdy dzień był bardzo wypełniony.

Szczególną rangę miały, oczywiście, spotkania z Ojcem Świętym. Papież najpierw spotkał się z biskupami w pięciu grupach (ok. 20 biskupów w jednej grupie) i każdej poświęcił godzinę – półtorej. Wtedy była możliwość rozmowy, wymiany zdań, Ojciec Święty zadawał pewne pytania. Można było powiedzieć mu wszystko, co nurtowało każdego z nas, a także zapytać o konkretne sprawy.

Reklama

Jeśli chodzi o przemówienie, które Ksiądz Prałat zacytował, to jest ono nawiązaniem do tych spotkań i rozmów z Ojcem Świętym, do tematyki, która się tam pojawiła. Trzeba je rozważać jako odpowiedź Papieża na głos biskupów, nawiązujący również do drugiego, oficjalnego i podsumowującego spotkania, w czasie którego przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski wygłosił w imieniu wszystkich przemówienie do Ojca Świętego. W przemówieniu tym zrelacjonowane zostały zarówno dokonania, jak i niepokoje. Papież odpowiedział więc na problematykę, która pojawiła się w czasie tych spotkań z nami, i w czasie tego przemówienia dał niejako swoją poszerzoną odpowiedź.

Ojciec Święty zwrócił uwagę na to, co według niego jest bardzo ważne, podkreślił ogrom pracy podejmowanej przez polskich biskupów i zauważył wartość ich jedności. Biskupi zachowują jedność i w doktrynie, i w moralności, i w dyscyplinie duszpasterskiej, bo wszystko jest ustalane razem i zarówno ewangelizacja, jak i konfrontacja ze światem zewnętrznym odbywa się w granicach wzajemnej lojalności oraz w jedności ze Stolicą Apostolską, a nasza różnorodność w metodach duszpasterskich i w ocenie poszczególnych problemów czy w opcjach społecznych to bogactwo Kościoła w Polsce, a nie jego rozłam. Myślę, że właśnie w takim kluczu należałoby czytać wspomniane przemówienie Papieża. On podziela nasze radości, nasze satysfakcje, ale także nasze obawy i niepokoje.

Abp Józef Michalik

2014-03-04 15:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół ostro potępia zamach na redakcję „Charlie Hebdo”

[ TEMATY ]

Kościół

zamach

BBC NEWS

Stolica Apostolska oraz francuski Kościół zdecydowanie potępiły zamach terrorystyczny na redakcję francuskiego magazynu „Charlie Hebdo”. W jego wyniku 12 osób nie żyje a przynajmniej 10 jest ciężko rannych.

W komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej znajdujemy słowa podwójnego potępienia z powodu aktu przemocy oraz zamachu na wolność słowa. Natomiast sekretarz generalny francuskiego episkopatu a zarazem jego rzecznik, ks. prałat Olivier Ribadeau Dumas w imieniu Kościoła wyraził współczucie osobom bliskim ofiar zamachu oraz redakcji tygodnika „Charlie Hebdo”. Stwierdził, że nic nie może usprawiedliwiać takiej przemocy. Jest ona wymierzona w wolność słowa, będącą podstawowym elementem życia społecznego. Jednocześnie wskazał, że społeczeństwo pluralistyczne musi nieustannie podejmować trud budowy pokoju i braterstwa. „Ujawnione w tym zamachu barbarzyństwo rani nas wszystkich” - czytamy w komunikacie. Ks. Ribadeau Dumas zachęcił, aby w obliczu gniewu, który może ogarnąć społeczeństwo podwoić wysiłki na rzecz umocnienia pokoju i braterstwa. Wyrazy solidarności z ofiarami tego zamachu wyraziła również redakcja katolickiego dziennika „La Croix”.
CZYTAJ DALEJ

Rok dwóch papieży – podsumowanie

2025-12-30 06:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Leon XIV

pl.wikipedia.org

Papież Franciszek i papież Leon XIV

Papież Franciszek i papież Leon XIV

Mijający rok przebiegał pod znakiem pontyfikatów dwóch papieży: Franciszka, zmarłego w Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia i jego następcy – Leona XIV, wybranego 8 maja. Każdy z nich na swój sposób odcisnął piętno na roku 2025.

Zanim 14 lutego Ojciec Święty Jorge Bergoglio trafił do rzymskiej kliniki im. A. Gemellego z powodu obustronnego zapalenia płuc, zdążył od 16 stycznia przyjąć 14 polityków – mężczyzn i kobiet – z 8 krajów i 5 organizacji międzynarodowych. Pierwszą z tych osób była Nosipho Nausca-Jean Jezile z Republiki Południowej Afryki, przewodnicząca Światowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Żywnościowego, ostatnim zaś – premier Słowacji Robert Fico, którego papież przyjął w Watykanie tuż przed wyjazdem do szpitala.
CZYTAJ DALEJ

„Niedziele” zachwycają widzów i krytyków. Film, który nie daje o sobie zapomnieć

2025-12-30 16:25

[ TEMATY ]

film

Materiał prasowy

Nagrodzony Złotą Muszlą na festiwalu w San Sebastián film „Niedziele” po premierze w Polsce zbiera entuzjastyczne recenzje krytyków, wysokie oceny widzów. Film zbiera wysokie oceny i wyraźnie wyróżnia się na tle ostatnich premier  – jak podkreślają recenzenci – kino, które porusza niezależnie od wieku i światopoglądu.

„Niedziele” od pierwszych pokazów budzą ogromne zainteresowanie widzów. Film osiągnął ocenę 7,9/10 w serwisie IMDb oraz 7,8 na Filmwebie, co plasuje go w ścisłej czołówce najwyżej ocenianych premier ostatnich miesięcy. W Hiszpanii w ciągu zaledwie miesiąca od premiery obejrzało go ponad 500 tysięcy widzów. Jak podkreśla Cinema Europe, to: „film, który od pierwszej minuty wciąga widza emocjonalnie i nie puszcza aż do finału”. Z kolei Cinemanía zwraca uwagę na jego wyjątkowy charakter: „To kino idące pod prąd – niewygodne, niepokojące, inteligentne i odważne w stawianiu pytań”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję