Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Byliśmy u świętego Michała

Parafia pw. św. Michała Archanioła jest trzecią parafią pod względem liczby wiernych w Zamościu. Liczy ich ponad 10,5 tys. Została erygowana dekretem biskupa lubelskiego Bolesława Pylaka z dnia 12 kwietnia 1979 r. jako trzecia w mieście. Katolickie Radio Zamość odwiedziło parafię w ramach „Niedzieli Radiowej” w styczniu br.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecna świątynia została wybudowana w 1911 r. jako garnizonowa cerkiew prawosławna pw. Przemienienia Pańskiego. Podobne powstały w Hrubieszowie, Chełmie i Dubience. Podczas I wojny światowej kościół przeszedł w ręce austriackie. Świątynia została przekazana kościołowi katolickiemu w 1918 r. Początkowo stała się kościołem garnizonowym Wojska Polskiego. W czasie wojny był w niej magazyn sanitarny oraz stajnia. W 1961 r. bp Piotr Kałwa podniósł kościół do rangi rektoratu. Do opieki nad świątynią proboszcz kolegiaty ks. Franciszek Zawisza wyznaczył ks. Eugeniusza Golińskiego. W latach 1985-1991 r. kościół przebudowano i powiększono. Po wielu latach rozbudowy ołtarz i świątynię poświęcił bp Wacław Depo (17 grudnia 2011 r.).

Reklama

– Tutaj w 1988 r. rozpoczęła się moja droga kapłańska. A dzisiaj jako proboszcz mogę jeszcze bardziej doświadczać wstawiennictwa naszego patrona św. Michała Archanioła – mówi ks. prał. dr Wiesław Galant, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Zamościu. – On przed Bogiem wstawia się za nami wszystkimi. Każdą niedzielną Mszę św. kończymy modlitwą do niego. Nasza wspólnota jest prężna i dynamiczna, bo jest w niej dużo pokoju i radości. W dniach 8-9 września ub.r. gościliśmy kopię figury św. Michała z Gargano. Było to niezwykłe wydarzenie i zbliżyło wszystkich do Boga. Odprawiamy Msze św. za Ojczyznę (od 2010 r.) oraz z prośbą o uzdrowienie, podczas których przywołujemy naszego Patrona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z parafią związanych było 44 księży. Ks. prał. Galant jest czwartym proboszczem (po ks. prał. Eugeniuszu Golińskim, ks. prał. dr Eugeniuszu Derdziuku i ks. kan. Waldemarze Kostrubcu). Parafia może pochwalić się 14 powołaniami kapłańskimi, w tym jednym zakonnym oraz 4 siostrami zakonnymi. W każdy czwartek o godz. 6.30 sprawowana jest Msza św. o dar powołań. Zaangażowanie parafian w życie wspólnoty jest bardzo duże. Istnieje tu około 18. grup modlitewnych, stowarzyszeń apostolskich i ruchów katolickich. Ponad 380 osób zaangażowanych jest w codzienną modlitwę różańcową, 150 osób przynależy do Odnowy w Duchu Świętym. Jest też grupa oazowa, grupa Dzieci Bożych, Stowarzyszenie Służba Człowiekowi, Straż Honorowa Serca Pana Jezusa, zespoły muzyczne: „Melachim” i dziecięcy – prowadzony przez Magdalenę Stopę. Funkcjonuje chór parafialny. Ponad 150 dzieci korzysta za świetlicy socjalnej działającej przy parafii. Jest też ośrodek kuratorski, dwie grupy anonimowych alkoholików i jedna anonimowych hazardzistów. Świątynia jest kościołem patronalnym Zamojskich Amazonek, które co roku 5 lutego spotykają się na Mszach św. w ich intencjach. Msze św. z modlitwą o uzdrowienie odprawiane są w każdy drugi piątek miesiąca z wyjątkiem wakacji. – Chcemy stworzyć grupę Rycerzy Kolumba. Mamy doskonałych duszpasterzy, którzy są pełni inicjatyw i pomysłów. Dbamy o wnętrze świątyni i jej wyposażenie. Chcemy stworzyć jak najlepsze warunki dla wiernych, by mogli koncentrować się na liturgii. Chcemy jeszcze bardziej zaangażować wiernych świeckich do pomocy w administrowaniu parafią. Wspaniale współpracuje się nam z Radą Parafialną. Wyzwaniem na bieżący rok jest powiększenie parkingu i urządzenie kaplicy całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu – dodaje ks. Proboszcz.

Przy parafii działają Warsztaty Terapii Zajęciowej, które powstały w 1998 r. z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Eugeniusza Derdziuka. W zajęciach uczestniczą 33 osoby z różnym stopniem niepełnosprawności. – Mamy pracownie: stolarską, krawiecką, gospodarstwa domowego, poligrafii oraz techniczno-plastyczną. Odbywają się zajęcia z doradztwa zawodowego. Uczestnicy mogą liczyć na rehabilitację ruchową. Angażujemy się w życie parafii. Nasi wychowankowie służą do Mszy św. Wykonują świetne prace plastyczne, osiągają sukcesy na arenie ogólnopolskiej. Istnieje grupa śpiewająco-teatralna, która występuje na przeglądach i festiwalach. Są aktywni, otwarci społecznie. Niektórzy z nich podejmują pracę na otwartym rynku i dobrze sobie radzą – twierdzi Wiesław Rak, kierownik WTZ.

Od 3 lat animatorem 12-osobowej Wspólnoty Krwi Chrystusa w parafii św. Michała jest Piotr Grabowski. Jej charyzmatem jest modlitwa i oddawanie szczególnej czci Jezusowi Chrystusowi, który umarł na krzyżu dla zbawienia człowieka. – Wielbimy Jego mękę, Jego rany i krew. Naszym pozdrowieniem jest: „Błogosławiona Krew Jezusowa” a odpowiedzią: „Na wieki błogosławiona”. Ja bez Chrystusa nie mógłbym żyć. Mamy harmonogram pracy i modlitw, które są wspaniałe.

Reklama

W parafii liczne jest grono ministrantów. Ich szefem jest Mateusz Bakun. – Jest nas 70, ale 40 aktywnie uczestniczy w posłudze. Jeżeli ktoś jest zainteresowany pogłębianiem więzi z Kościołem, to posługa ministrancka jest dobrym wyborem. Co tydzień spotykamy się na zbiórkach. Często pomagamy w przystrajaniu kościoła na uroczystości. Pomagamy w akcjach charytatywnych. Integrujemy się, mamy wspólne wypady. Raz w tygodniu gramy w piłkę nożną i przygotowujemy się do rozgrywek. Nasz Ksiądz Opiekun organizuje w wakacje rekolekcje, podczas których zgłębiamy Pismo Święte. Bycie ministrantem jest dla nas zaszczytem. Rober Kuraszkiewicz, który jest lektorem dodaje: – Tworzymy wspólnotę. Jeśli ktoś z naszego grona ma jakieś problemy, pomagamy sobie. Odwiedzamy się w domach.

Maria Górna jest prezydentem Kurii działającego w parafii Legionu Maryi, który został powołany 23 lata temu. Obecnie istnieje 5 grup legionowych, w których skupia się 81 legionistów. Każda grupa – prezydium raz w tygodniu odbywa zebranie. Ma swojego kierownika duchowego – kapłana. – Modlitwa i apostolat, to główne nasze złożenia. Mamy podręcznik legionowy zawierający wszystkie treści, które powinniśmy znać. Mamy także „Biuletyn Legionu Maryi”. Co roku odbywają się zloty legionowe. Apostołujemy w szpitalach, na ulicach, szkołach, w pracy i wśród przyjaciół i znajomych. Mówimy o Bogu, rozdajemy bezpłatnie medaliki i wykonane samodzielnie różańce. Uczestniczymy w Jerychach odbywających się w kościele św. Katarzyny w Zamościu. W każdą środę mamy obsługę Mszy św. w naszej parafii.

Reklama

Działalność ewangelizacyjno-modlitewną na terenie parafii św. Michała w Zamościu prowadzi także Lucyna Pietroń, która założyła Kółko Różańcowe im. bł. Jana Pawła II. Powstało ono na podobieństwo Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, w krótkim czasie po śmierci Ojca Świętego. – Namówiłam męża, dzieci i wnuki. Poszłam do sąsiadów z propozycją przyłączenia się do nas. Z każdego domu ktoś się zapisał. Teraz jest nas 40 osób. Odmawiamy Różaniec. Wystarczy poświęcić 4-5 minut dziennie. Zbieram tajemniczki, potem je roznoszę. To sposób na poznanie sąsiadów i ich zintegrowanie. Zanoszę prasę, książki, informatory i obrazki katolickie. Rozmawiamy o Bogu.

Grupa ponad 400 osób korzysta sukcesywnie z pomocy materialnej Parafialnego Koła Charytatywnego. Wolontariat od 10 lat prowadzą: Jadwiga Misztal, Teresa Patron, Alicja Pałatek i Jerzy Sęk. W każdy czwartek od 9.00 do 12.00 można otrzymać odzież oraz artykuły spożywcze. – Mamy dary z Unii Europejskiej. Robimy zakupy z funduszy, które wrzucają do skarbonki parafianie. Tylko w ostatnim kwartale skorzystało z naszej pomocy 695 osób. Mamy swój lokal, gdzie gromadzimy zapasy. Robimy świąteczne paczki na Boże Narodzenie a na Wielkanoc zbieramy żywność, którą też sukcesywnie rozdajemy. Wspieramy Polaków na Ukrainie. Wysyłamy odzież i żywność do Żółkwi. Ich rozdzielaniem zajmują się tamtejsze siostry zakonne – cieszy się Jadwiga Misztal. Do odwiedzenia punktu charytatywnego zachęca Teresa Patron. – Ludzie mają opory, krępują się. Niepotrzebnie. Każdy może przyjść. Rozdajemy odzież oraz olej, mąkę, kaszę, cukier i inne artykuły spożywcze. Zapraszamy.

Reklama

Zasłużone miejsce w parafii ma schola wokalno-muzyczna „Laudate Dominum” (Chwalcie Pana). Jej przedstawicielką jest Klaudia Kowalska, która śpiewa od 1, 5 roku. – Jest nas 7 osób. Śpiewamy podczas Mszy św. i uroczystości, oraz z okazji imienin i urodzin księży. Na gitarze gra Sandra, na klawiszach Arkadiusz, śpiewają, oprócz mnie: Asia, Agata, Patrycja i Magda. Chciałam rozwijać się muzycznie i znalazłam tu swoje miejsce. Preferujemy piosenki, które np. pojawiają się na „Exodusie Młodych”, śpiewamy także po łacinie. Idzie nam całkiem nieźle.

Przedstawicielami Ruchu Światło-Życie Oazy Rodzin Domowego Kościoła jest małżeństwo Edyty i Huberta Wójcików. – Do wspólnoty zostaliśmy zaproszeni przez ks. Romana Sawica w 2001 r. – mówi pani Edyta. – Formacja pomaga świadomie przeżywać sakrament małżeństwa. Przekładamy Ewangelię na życie codzienne. Dzięki temu jest w nas więcej cierpliwości, pokory. Trudne sprawy powierzamy Panu Bogu. Jesteśmy zwykłymi ludźmi i też popełniam błędy; grzeszymy, ale wiemy, że zawsze można zacząć od nowa. Staramy się codziennie uczestniczyć we Mszy św. i wspólnie się modlić. Jeździmy na rekolekcje ignacjańskie. Pan Hubert zauważył, że jego żona dobrze się czuła we wspólnocie i sam wstąpił do niej. Poczuł, że jest to też i jego droga rozwoju duchowego. – Pan Bóg działa i przemienia nas. Uczymy się komunikacji małżeńskiej, rozmów o troskach, problemach. To są lata pracy nad sobą. Dostajemy wskazówki podczas uczestnictwa w spotkaniach. Zwierzamy się z kłopotów i sobie doradzamy.

Reklama

Reprezentantką Oazy Młodych jest Arleta Kazidróg, która prowadzi grupę siedmiu młodych ludzi. Sama w Oazie jest od 4 lat. – Przygotowuję konspekty spotkań, rozmawiamy o naszej wierze, gramy w różne gry i zabawy. To są otwarci i przyjaźni ludzie, z którymi mam ochotę przebywać. Od kiedy jestem w Oazie potrafię rozpoznać, co jest dobre a co złe. Modlę się, chodzę na Msze św. wieczorne, odmawiam Różaniec. Każdy może znaleźć miejsce w Oazie.

Jedną z najliczniejszych grup w parafii pw. św. Michała Archanioła jest Odnowa w Duchu Świętym. Przewodzi jej Tomasz Siwczuk. Powstała w Zamościu w roku 1992 przy parafii katedralnej, a od 2002 r. działa również przy parafii św. Michała. Wspólnotę założyła Małgorzata Szwarc, potem przewodzili jej: Mirosław Strukowski, Przemysław Szyszka i Janusz Zdybel. Regularnie 150 osób uczestniczy w spotkaniach uwielbienia w każdy piątek w Centrum Pastoralnym o godz. 19.00. Msze św. są odprawiane co miesiąc oprócz wakacji. Ponad 400 osób z Zamościa i okolic ukończyło Kurs Alfa. – Jest nas tyle, że ciężko jest się nam pomieścić w Centrum Pastoralnym. Chcemy uwielbiać Pana Boga, prosić o ożywienie naszej wiary, żebyśmy nie byli letnimi katolikami. Chcemy pogłębiać i umacniać więź z Chrystusem i o nim świadczyć. Zależy nam na budowaniu rodzin chrześcijańskich. Naszym zadaniem jest pomóc młodym ludziom odnaleźć siebie. Czytamy Pismo Święte. Podzieleni jesteśmy na diakonie: nauczającą, formacyjną, uwielbienia, wstawienniczą, ewangelizacyjną i wzajemnej pomocy. Dwa razy do roku uczestniczymy w rekolekcjach zimowych i wakacyjnych. Uczę się odkrywać Pana Jezusa. Pomaga mi On odkryć siebie samą. To jest łaska bycia we wspólnocie – mówi Agnieszka Duras.

Katolickie Radio Zamość dziękuje wszystkim tym, którzy poświęcili czas i podzielili się swoim świadectwem dotyczącym zaangażowania w życie parafii. Dziękujemy ks. prał. Wiesławowi Galantowi i Księżom Wikarym za przychylność i życzliwość dla naszej rozgłośni.

2014-02-12 16:05

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Książę wojska niebieskiego w świdnickiej parafii NMP Królowej Polski

[ TEMATY ]

św. Michał Archanioł

Świdnica Królowa Polski

ks. Artur Tomczak

Uroczystość wprowadzenia figury św. Michała Archanioła

Uroczystość wprowadzenia figury św. Michała Archanioła

W parafii NMP Królowej Polski w Świdnicy rozwija się kult ku czci św. Michała Archanioła. Pomysł narodził się z inicjatywy miejscowych wikariuszy ks. Michała Kropidłowskiego oraz ks. Artura Tomczaka, którzy zachęcają do wspólnej modlitwy.

Zapoczątkowaniem kultu św. Michała w kościele na osiedlu Młodych w Świdnicy była pielgrzymka do sanktuarium św. Michała w Gargano na Półwyspie Apenińskim. – Już podczas wyjazdu zrodziła się myśl, by św. Michał jeszcze mocniej mógł działać wśród nas i w naszej parafii. Dlatego postanowiliśmy, aby właśnie z Gargano przywieść figurę św. Michała oraz kamień z jego groty - tłumaczy ks. Kropidłowski.
CZYTAJ DALEJ

Wrocławscy biskupi z powodzianami

2024-09-20 20:30

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Magdalena Lewandowska

Po zalanym terenie parafii w Lewinie Brzeskim biskupów oprowadzał proboszcz ks. Krzysztof Dudojć.

Po zalanym terenie parafii w Lewinie Brzeskim biskupów oprowadzał proboszcz ks. Krzysztof Dudojć.

Biskupi pomocniczy archidiecezji wrocławskiej o. bp Jacek Kiciński i bp Maciej Małyga odwiedzili powodzian w Łosiowie i Lewinie Brzeskim, przekazali także dary od Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

"Niedziela" dla powodzian. Nasi czytelnicy wspierają poszkodowanych w wyniku powodzi: fundacja.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Przedstawienie

2024-09-21 17:28

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

To już zaczyna zakrawać o farsę. Podziękowania składane na ręce wojewody, który na sztabie kryzysowym odczytuje je premierowi Donaldowi Tuskowi. Jedno wielkie łubudubu. Jak bardzo ten cały cyrk kontrastuje z tragedią powodzian i oceną działań rządu nie trzeba pisać, wystarczy posłuchać ludzi, którzy mierzą się z powodzią i jej skutkami. To już nie komedia, to tragikomedia, gdzie raz słyszymy pohukiwanie premiera, który obiecuje ściganie szabrowników, a innym razem podległa mu policja ściga młodego człowieka, który miał czelność w mediach społecznościowych przed nimi ostrzegać.

Gdy opadnie wielka woda, konieczny będzie solidny rachunek sumienia tej władzy, a co za nim idzie wyciągnięcie wniosków i pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy zawiedli. Nie dało się uniknąć żywiołu, ale można było zminimalizować straty i przygotować mieszkańców na to, co nieuchronne. Wyszło już na jaw, że Komisja Europejska ostrzegała, meteorolodzy ostrzegali, a władze w Polsce wprowadzały obywateli w błąd, z premierem na czele. Zamiast już na początku września ostrzegać i informować – były zapewnienia, że „nie ma powodów do paniki”. Dziś powodów do dymisji jest kilka. Przede wszystkim nieprzygotowanie zbiorników retencyjnych na przyjęcie fal powodziowych, nie spuszczanie wody, „bo złote algi”, wypowiedzi premiera z 13 września, gdy nasz sąsiad, premier Czech już był po pierwszych konsultacjach kryzysowych z lokalnymi władzami. Do tego dochodzi odpowiedzialność samorządów i zbyt późna reakcja wojewodów na zagrożenie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję