Reklama

Niedziela Rzeszowska

Kolędowali konkursowo

Do śpiewu potrzeba nie tylko głosu, ale także serca. Aby śpiew brzmiał wspaniale musi być zaangażowanie i serce. I tego na pewno nie brakowało uczestnikom Rzeszowskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek, który został zorganizowany przez Studium Muzyki Liturgicznej w Rzeszowie. 11 stycznia 2014 r. Bernardyńskie Centrum Religijno-Kulturowe oraz wspaniała bazylika ojców Bernardynów rozbrzmiewały najpiękniejszymi kolędami i pastorałkami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konkurs skierowany był do amatorskich zespołów chóralnych, scholi i zespołów wokalno-instrumentalnych dziecięcych, młodzieżowych i dorosłych działających przy kościołach na terenie Podkarpacia. Organizatorzy za cel postawili sobie podnoszenie jakości pracy artystycznej chórów amatorskich, scholi kościelnych i zespołów wokalno-instrumentalnych, chcieli ocenić dorobek artystyczny zespołów, zintegrować amatorski ruch artystyczny w województwie podkarpackim oraz ocenić pracę dyrygentów. Jury oceniało dobór repertuaru, intonację, emisję głosu, interpretację, stopień trudności utworu. Każdy z uczestniczących chórów i zespołów na zakończenie otrzymał nie tylko pamiątkowe statuetki, ale również wskazówki jury dotyczące dalszej pracy.

W I edycji Festiwalu – organizatorzy planują za rok kolejne spotkanie – wzięło udział 13 zespołów z całego województwa. Wzięły one udział nie tylko w festiwalowej rywalizacji, ale również koncertowały w Regionalnym Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym Dzieci i Młodzieży w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie, Hospicjum stacjonarnym przy Oddziale Opieki Paliatywno-Hospicyjnej, kościele pw. Świętego Krzyża w Rzeszowie, Kaplicy Szpitalnej pw. św. Łukasza Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego oraz w siedzibie Fundacji „Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci”. Koncerty przyniosły zarówno wykonawcom, jak i słuchaczom wiele wzruszeń i radości.

„Dzięki kolędom i pastorałkom to Betlejem jest dzisiaj tu” – mówił do zebranych kanclerz Kurii rzeszowskiej ks. Jerzy Buczek, przekazując pozdrowienia od ordynariusza diecezji rzeszowskiej bp. Jana Wątroby. Zebranych pozdrowił również kustosz sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej o. Wiktor Tokarski OFM. Ogłoszenie wyników przez przewodniczącą jury dr Annę Marek-Kamińską poprzedziło zaśpiewanie przez wszystkich uczestników kolędy „Gore gwiazda”. A nagrody otrzymali: dyplomy brązowe w kategorii chóry mieszane – „Cantus” z Trzciany, „Sancta Familia” z Rzeszowa, „Sonata” z Bliznego, „Benedictus” z Czudca, „Impresja” z Łączek Jagiellońskich, w kategorii chóry młodzieżowe kategorii C – Orkiestra Parafialna z Gwoźnicy Górnej, dyplomy srebrne w kategorii chóry mieszane – „Tutte le Corde” z Gdowa, Młodzieżowy chór parafialny z parafii pw. św. Marcina w Przysietnicy, Chór Gimnazjum i Liceum im. Jana Pawła II Sióstr Prezentek w Rzeszowie, srebrne dyplomy w kategorii C – Zespół „Karczmarze” z Rzeszowa oraz Zespół „Melody Makers” z Rzeszowa, złote dyplomy w kategorii chóry mieszane – „Cantores Karwacjanum” z Gorlic, chór młodzieżowy – „Soli Deo” z Jasła, Żeński Chór „Fontes” z Budziwoja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-01-23 11:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjdź, a usłyszysz anielską muzykę!

[ TEMATY ]

festiwal

Anna Buchar

Dobra zabawa oddająca chwałę Bogu, popularyzacja piosenki religijnej, integracja uczestników z różnych placówek oświatowych, pogłębienie wiary i umiejętność dzielenia się nią – to wszystko już jutro podczas VI Międzyszkolnego Festiwalu Piosenki Religijnej "Anielska Muzyka”.

Festiwal organizowany jest przez Szkołę Podstawową nr 95 im. Jarosława Iwaszkiewicza, znajdującą się przy ul. Starogajowej 66-68 we Wrocławiu. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 10.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję