Reklama

Oswajanie wiary

Święty Tomasz z Akwinu i słoma

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chociaż Opatrzność czuwa nad wszystkimi stworzeniami, szczególnie jednak opiekuje się stworzeniami rozumnymi
Św. Tomasz z Akwinu

„Zamiast pisać doktoraty o jednym słówku z biblii, zajmijcie się miłością bliźniego i dziełami miłosierdzia!” – to zdanie z jednej z gorętszych dyskusji na katolickim portalu Deon.pl. Piszę o nim, ponieważ mieści ono w sobie co najmniej dwa kościelne stereotypy.

Stereotyp pierwszy

Stereotyp pierwszy: teolodzy, bibliści i ci od doktoratów w Kościele to osobistości wyciosane z drewna, najlepiej z akacji, bo ona z czasem twardnieje na kamień. Osobistości z kolei wbijają wiarę w zimne definicje, używają niezrozumiałych słów, a Boga nazywają „Bytem” albo „Absolutem”. O zgrozo, przecież „Absolut” to nazwa popularnego alkoholu! Stereotyp ten, niestety, umacniają sami teolodzy – mam też na myśli magistrów teologii, bo jak już czasem zabierzemy głos, to rzeczywiście, jakbyśmy z drewna byli. Bo kto normalny na homilii do młodzieży gimnazjalnej mówi o globalnym zeświecczeniu albo destrukcyjnym wpływie tendencji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stereotyp drugi

Reklama

Stereotyp drugi jest podobny. Polega on na niechęci do hierarchii, do tradycji i do teologii. Wszystko to słoma, liczy się serce i natchnienie. Bóg to jest Tata, który przytula, a na szacunek zasługuje charyzmatyk i mistyk. Absolutnie niezasłużonym przykładem tego stereotypu stał się święty Proboszcz z Ars, który jakoby był wybitnie niezdolny i niezbyt lotny intelektualnie, a porwał do Boga rzesze ludzi. Trudno powiedzieć, kto świętemu przyprawił taką gębę, choć najczęściej podejrzewa się o to studentów teologii, którym akurat egzaminy nie poszły i próbują się pocieszyć prostą formułą: wiedza to nie wszystko, przecież Pan Bóg jest Miłością.

Święty Tomasz a Paulo Coehlo

Święty Tomasz z Akwinu też pada ofiarą stereotypu. Że się przeżył, że jego teologia to chłodne dywagacje i zamykanie tajemnic w reguły. Że zrozumiały jest tylko dla wąskiej grupy specjalistów od średniowiecza. Oczywiście jego wielotomowa „Summa” nigdy nie będzie tak popularna jak książki Paulo Coehlo. A szkoda. Przeczytaj choćby kilka jego zdań, a zobaczysz, ile trzeba w to włożyć uwagi i jakiej dyscypliny to wymaga. „Alchemika” możesz czytać w autobusie, drzemiąc na co drugim zdaniu i nie stracisz wątku. Z Tomaszem trzeba się zmierzyć.

Słoma

W historii św. Tomasza z Akwinu miało miejsce zdarzenie, które jednak nie pozwala go zamknąć w żaden z naszych kościelnych stereotypów. Podobno działo się to 6 grudnia 1273 r. Na krótko przed śmiercią święty miał mieć wizję, w której Jezus powiedział do niego: – Dobrze o Mnie pisałeś, Tomaszu. O co chciałbyś Mnie prosić? Odpowiedział: – O nic, prócz Ciebie samego, Panie. Nie wiemy, co wówczas św. Tomasz przeżył albo co zobaczył. Ale po tym doświadczeniu miał powiedzieć: – Wszystko, co napisałem, wydaje mi się być słomą. „Mihi videtur ut palea”. „Palea”: to słoma, plewy, odpady. Lata później opowiedział o tym współbraciom Reginald, także dominikanin i sekretarz Tomasza, i dzięki niemu znamy tę historię. Święty Tomasz nie ukończył już „Summy”, przerwał pisanie. Z jednym wyjątkiem: napisał komentarz do Pieśni nad Pieśniami. Ten jednak nie zachował się do naszych czasów.

* * *

Rok temu, we wspomnienie św. Tomasza poszedłem do lubelskich dominikanów na debatę o wierze i niewierze Polaków – dyskutowali ks. prof. Andrzej Szostek i dominikanin o. Jacek Salij. Nad nimi, na rusztowaniach remontowanego kościoła, zbudowana była szopka bożonarodzeniowa. Figurka Dzieciątka leżała w niej na... słomie. Miałem wrażenie, że Dzieciątku nie było na niej zimno ani szorstko. Wydawało się, że ma spokojny sen. Ukryty w słomie Bóg.

2014-01-21 15:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anielski Czesio

Gdyby było to możliwe i miałbym taką władzę, doprawiłbym Czesiowi – już tu na ziemi – aureolę i skrzydła anielskie. To facet bez zarzutu. Bez wad. Zawsze uśmiechnięty. Spokojny. Cierpliwy. Nie na pokaz

W naturalny sposób Czesiu jest czysty, klarowny i święty. Nie tylko od święta i dla tych, którzy go nie znają na co dzień. On jest zawsze „cool”. Wykonuje grzecznie wszystkie polecenia. Nigdy się nie buntuje. Nie krzyczy. Nie jest agresywny, nie dokucza innym. Chłopak cud. Naprawdę. Rzadko spotykam takie osoby z towarzyszącą niesamodzielnością. Zazwyczaj występują jakieś niechciane zachowania. U Czesia tego nie ma. Nie ma też on problemu z samym sobą, z własną niesamodzielnością, seksualnością, z niczym podobnym. Dla mnie to naprawdę istny anioł.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież przybył z wizytą do rzymskiego więzienia

2025-04-17 15:17

[ TEMATY ]

Rzym

papież Franciszek

więźniowie

Vatican Media

Papież Franciszek przybył w Wielki Czwartek do rzymskiego więzienia Regina Coeli. Papież przechodzący rekonwalescencję po ciężkiej chorobie dotrzymał tradycji wprowadzonej przez siebie na początku pontyfikatu, zgodnie z którą tego dnia odwiedza zawsze zakłady karne, szpitale, ośrodek dla uchodźców.

W tym samym więzieniu Franciszek był w Wielki Czwartek w 2018 roku. Odprawił tam wtedy mszę Wieczerzy Pańskiej, inaugurującą Triduum Paschalne i dokonał obrzędu umycia nóg dwunastu więźniom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję