Reklama

Wiadomości

Antypolonizm i kpiny z Boga. Ministerstwo kultury finansuje swoich

Ministerstwo kultury – kultury oczywiście powinno się wziąć w cudzysłowie – rozdało dziś blisko siedem milionów złotych na wsparcie czasopism ukazujących się w Polsce. Dotacje otrzymały środowiska powiązane z zespołem decydującym o przyznaniu dofinansowania oraz pisma zajadle atakujące Kościół czy wartości patriotyczne. Przyjrzymy się im po kolei.

2025-02-14 08:50

[ TEMATY ]

Ministerstwo Kultury

Mat.prasowy/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Więź”

Rekordzistą pod względem przyznanych pieniędzy jest „Więź”, czasopismo z komunistycznym rodowodem (powstałe w wyniku decyzji Biura Politycznego KC PZPR), które przez niektórych uznawane jest za katolickie, choć nie ma do tego podstaw. Jak podaje hasło Wikipedii dotyczące „Więzi”, już jego współzałożyciel Janusz Zabłocki, działacz polityczny z czasów PRL, agent wpływów partyjnych w środowiskach katolickich, pisał tak: „Więź nie będzie pismem katolickim w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie chcemy się zaliczać do «prasy katolickiej» i być związani z ortodoksją katolicką.”

„Więź” otrzymała łącznie 565 tys. złotych dofinasowania na swoją działalność, czyli głównie na wydawanie kwartalnika. A kwartalnik wcale nie jest taki tani, bo kosztuje 35 złotych, a oprócz tego – co także widać na załączonych obrazkach, tutaj:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– twórcy „Więzi” śmiało żebrzą o darowizny od swoich czytelników.

Co ciekawe, w komisji sterującej programem dotacyjnym ministerstwa kultury, zasiada Marek Radziwon, obecny prezes Polskiego PEN Clubu, a za pierwszej Platformy szef Instytutu Polskiego w… Moskwie. Jak podaje Wikipedia, jest on także współpracownikiem „Więzi”. Tak, dokładnie tej „Więzi”, która od ministerstwa kultury dostała ponad pół miliona złotych.

„Znak”

Reklama

Niewiele mniej pieniędzy otrzymał także Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, bo 540 tys. złotych. Te trzy wnioski – dwa Więzi oraz jeden Znaku – zostały najwyżej ocenione przez zespół sterujący oraz ministerstwo kultury. Więź, Znak oraz – co zaraz okaże jeszcze niezwykle ważne – Tygodnik Powszechny wywodzą się z tego samego środowiska. Były one blisko związane zarówno pod względem personalnym, jak i ideowym. Czołowi ich twórcy – tacy jak Jerzy Turowicz, Tadeusz Mazowiecki, Józefa Hennelowa, Stefan

Wilkanowicz czy Stanisław Stomma – współpracowali z tymi instytucjami, często pisząc równocześnie do „Tygodnika Powszechnego” i „Znaku” oraz angażując się w działalność „Więzi”.

Znak i Więź dostały zatem ponad 1,1 miliona złotych. A teraz spójrzmy na tzw. zespół sterujący powołany przez ministerstwo kultury. Są w nim:

- Olga Drenda, publikująca w „Tygodniku Powszechnym” oraz w wydawnictwie „Znak”. Za czasów koaliacji 13 grudnia załapała się także z programem do mediów publicznych.

- Beata Chomątowska, publikująca w „Tygodniku Powszechnym” oraz w wydawnictwie „Znak”. Ponadto, jak podaje Wikipedia, jest także współautorką scenariusza wystawy czasowej „Tu Muranów” w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.

- Cezary Łazarewicz, który otrzymał nominację do Hieny Roku za artykuł o relacjach Jarosława i Lecha Kaczyńskiego z ich ojcem Rajmundem pt. „Rajmund Kaczyński. Ojciec braci.” Wytoczył za nominację do Hieny Roku proces Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, który przegrał. Również opublikował jedną książkę w Znaku.

- Marek Radziwon, o nim już mówiliśmy, również połączony z „Więzią.”

- Beata Stasińska, publikująca w Tygodniku Powszechnym

Reklama

- Grzegorz Jankowicz, powołany przez Bartłomieja Sienkiewicza szef Instytutu Książki, redaktor Tygodnika Powszechnego, w którym wydał także książkę.

- Ostatnim członkiem zespołu jest prof. Piotr Śliwiński, jako jedyny nie połączony bezpośrednio z krakowskim środowiskiem Więzi, Znaku i Tygodnika Powszechnego.

W zarządzeniu z dnia 3 października 2024 dot. tych programów dotacyjnych jest mowa o tym, że „w przypadku zaistnienia konfliktu interesów, pracownik instytucji zarządzającej oraz członek zespołu sterującego podlegają wyłączeniu z czynności związanych z rozpatrywaniem wniosków”. Kto by został w tej komisji, gdyby wykluczyć bezpośrednio zainteresowanych… Dalej regulamin przewiduje, że konflikt interesów to „sytuacja, w której interes prywatny pracownika instytucji zarządzającej lub innej osoby powołanej przez ministra do realizacji procedur w ramach programu wpływa na bezstronne i obiektywne wykonywanie powierzonych jej czynności.”

Najwidoczniej do konfliktu interesów by doszło tylko wtedy, gdyby jakiekolwiek pieniądze przydzielono czasopismom reprezentującym obóz patriotyczny w Polsce. A regulaminami ministerstwo tak samo się przejmuje jak konstytucją czy uchwalonymi przez inny skład parlamentu ustawami – najlepiej na ten temat mówią ostatnie oskarżenia Trybunału Konstytucyjnego sformułowane wobec aktualnego rządu. Zdrada stanu ma różne wymiary, i ten wymiar wielki, i różne drobne formy lekceważenia państwa, nie mówiąc o kompletnym ignorowaniu po prostu zasady przyzwoitości.

„Czas Kultury”

Reklama

Dwutygodnik „Czas kultury” jest dziełem głównie Rafała Grupińskiego, współzałożyciela Unii Wolności a potem Platformy Obywatelskiej. Specjalizują się w postmodernistycznej dewastacji kultury. Firma ta (dziś głównie strona internetowa) otrzymała blisko pół miliona złotych! Potężny zastrzyk finansowy. Rzecz jasna, że chodzi tutaj o „kulturę” szydzącą z uczuć religijnych katolików, czyli dominującej większości narodu polskiego. Na stronie tego niszowego czasopisma przeczytamy m.in., że „Dla osób urodzonych w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, wychowanych w świecie, w którym Kościół miał ogromny wpływ na każdą sferę życia, trauma związana z religijnymi nakazami jest doświadczeniem pokoleniowym.” Do niedawna traumę mieli szykanowani w tamtym okresie przez komunistów lub neokomunistów – to jest jednak prawdą historyczna, a taką trzeba przemilczać a najlepiej zwalczać.

W perfidnej lewackiej nowomowie, która stara się zafałszować podłą treść uczonymi sloganami stwierdza się w „Czasie kultury”, że „sprowadzenie niewytłumaczalnych aksjomatów wiary do codziennego absurdu, zestawieniu ich z jedzeniem czy ogródkami działkowymi” obnaż „nonsensy religijnego dogmatu.” Oczywiście, że nie może na tych łamach zabraknąć także szyderstwa z tragedii smoleńskiej.

„Kontakt”

140 tys. zł w roku 2025 na rzadko się ukazujący periodyk „Kontakt” (30 zł za egzemplarz), który pisze m.in. „Chcemy krytycznie przyjrzeć się jego [Jana Pawła II] działalności jako głowy Kościoła, w tym pojawiającym się coraz częściej oskarżeniom o zaniedbania w tak newralgicznej sprawie jak nadużycia i przestępstwa seksualne duchownych.” Poświęcają tym oszczerstwo cały numer; zgodnie z hasłem rzuconym przez Wyborczą, by „odjaniepawlić Polskę. Totalne lewactwo wkręcające się w kręgi katolickie.

„Kultura Liberalna”

Reklama

I tak można dalej wymieniać. Nie można pomiąć „Kultury Liberalnej”, która otrzymała 160 tys. złotych na rok 2025. Jest to pismo lamentujące nad tym, że „Trump wzmocni europejskich radykałów” i broniące Tuska, że ten musi jednak być trochę populistą, być móc skutecznie rządzić. . Małżeństwo Karolina Wigura (czołowa publicysta Kultury Liberalnej) i Jarosław Kuisz (twórca periodyku i redaktor naczelny) apelowali w New York Timesa na początku 2023 r., aby USA uzależniło pomoc finansową dla Polski od zmian polityki polskiego rządu; chodziło o wyeliminowani e obozu patriotycznego z polityki w Polsce.

140 tys. złotych powędrowało do „Liberté”, gdzie można poczytać szyderstwa na temat Karola Nawrockiego. Swoją drogą jest to niby takie niezależne, takie wolne, wystepuje o dotacje państwowe. Występuje i je dostaje.

Lista obdarowanych przez nową władzę jest jeszcze dostępna publicznie na stronie ministerstwa, każdy może sobie póki co sprawdzić.

Ale ciekawe jest też, komu ministerstwo pieniędzy nie przyznało. Oczywiście, większość konserwatywnych czasopism wniosków w ogóle nie składało, bo wiadomym jest, jaki obowiązuje klucz światopoglądowy w koalicji 13 grudnia. Niektórzy jednak chcieli przetestować nową władzę i potwierdzili światopoglądową oraz polityczną selekcję ministerstwa kultury. „Kronos”, czasopismo o religii i metafizyce otrzymało zero punktów. Tak samo odrzucono wnioski Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich czy polskich harcerzy. Podobny los spotkał miesięcznik „Wpis – Wiara, Patriotyzm i Sztuka”. Został oceniony jako zbyt słaby merytorycznie – poprzednio miał najwyższe noty. To przypomnijmy, że publikują w nim m.in. prof. Andrzej Nowak, prof. Wojciech Roszkowski, prof. Wojciech Polak, ks. prof. Waldemar Chrostowski, ks. prof. Janusz Królikowski, Leszek Sosnowski czy red. Wojciech Reszczyński. W uśmiechniętej Polsce takie autorytety nie mogą liczyć na wsparcie. Koalicja 13 grudnia woli wspierać rechot ze Smoleńska i szyderstwa z Pana Boga.

Ocena: +8 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo do wiernych z racji tragicznej śmierci śp. ks. Grzegorza Dymka

2025-02-14 17:38

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

śmierć księdza

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Słowo Księdza Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego Wacława Depo do wiernych z racji tragicznej śmierci śp. ks. Grzegorza Dymka

Jako ludzie wierzący patrzymy na śmierć w duchu chrześcijańskiej nadziei, która przekracza gracie doczesności. Nie sposób jednak do tajemnicy śmierci odnosić się bez właściwych ludzkiej naturze emocji; zwłaszcza, gdy śmierć przychodzi nagle i dramatycznie. Wszak i Jezus zapłakał nad śmiercią swego przyjaciela Łazarza.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: VI niedziela zwykła

2025-02-14 14:06

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Pracownia Piotra Bruegela, Spis/fot. Grażyna Kołek

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców».
CZYTAJ DALEJ

Jaki był ten tydzień? Najczęściej czytane artykuły na niedziela.pl

2025-02-15 21:07

red/canva

Przypominamy najchętniej czytane artykuły na portalu niedziela.pl w tym tygodniu. Może Ci coś umknęło? A może chciałbyś do czegoś wrócić, na co nie miałeś czasu spojrzeć w codziennym zabieganiu? Zachęcamy do niedzielnego czytania Niedzieli.

Koniec tygodnia przyniósł nam tragiczne informacje o brutalnym morderstwie kapłana w Kłobucku i to ten tekst był w tym tygodniu najszczęściej czytany: Kłobuck: Morderstwo księdza. Ksiądz Grzegorz Dymek był proboszczem parafii Matki Bożej Fatimskiej w Kłobucku, w archidiecezji częstochowskiej. Zginął 13 lutego 2025r., kiedy obchodziliśmy 20. rocznicę śmierci s. Łucji Portugalia: uroczystości z okazji 20. rocznicy śmierci s. Łucji dos Santos
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję