Reklama

Wiara

Wytrzymać Adwent

Wszyscy kochamy Boże Narodzenie. Zwyczaje świąteczne tak nas jednak absorbują, że tracimy z oczu Boga, który na świat przychodzi. Zamiast ciszy Adwentu – słuchamy kolęd. Zamiast czekać na Wigilię – „objadamy się” wrażeniami i marzeniami.
Zatrzymaj się!
Tylko w ciszy Bóg przemawia. Usłysz Jego głos, a święta, gdy wreszcie nadejdą, będą naprawdę świętami

Niedziela Ogólnopolska 48/2013, str. 15

[ TEMATY ]

wiara

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzień Wszystkich Świętych wybrałem się na grób rodziców poza Warszawę. Szczególny dzień – każdy jedzie do swoich. Na ulicach Warszawy ludzie kierują swe kroki do jednego celu – na cmentarz. Niosą chryzantemy, lampiony, ozdoby na grób. Poza stolicą trochę luźniej, ale i tam ten dzień wyróżnia się szczególnym klimatem. Przy drodze wiele punktów sprzedaży kwiatów, wystawione donice pięknych złotych chryzantem.

To wszystko nastrajało refleksyjnie, pomagało myślą wracać do przeszłości i przywoływać na pamięć te znajome rodziny, w których już kogoś brakowało. Następnego dnia, w Dzień Zaduszny, późnym popołudniem, wracałem do Warszawy. W trzech miejscach przy drodze, gdzie wczoraj sprzedawano chryzantemy, świeciły się już ozdoby choinkowe. Pomyślałem sobie – chyba jeszcze nie czas na to, aby wieszać świąteczne dekoracje. Przecież jeszcze nie wypaliły się lampiony na cmentarzach. Czy niektórym aż tak spieszno robić pieniądze, że aż brakuje czasu, aby zatrzymać się i przeżyć w sobie doświadczenie wczorajszego dnia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pieniądz goni pieniądz. Być może kiedyś nastąpi zmęczenie tą gonitwą i powstanie przestrzeń dla głębszych przeżyć. Bo czy ten przedwczesny świąteczny nastrój nie niszczy samych świąt? Zanim one przyjdą, osłuchamy się kolęd w supermarketach i na bazarach, zmęczymy się zakupami prezentów, potrzebnych i niepotrzebnych towarów oraz gadżetów. I kiedy święta przyjdą – w nas już świąt nie ma, jest już po świętach.

Zniknął czas czekania. Wszystko jest na pstryknięcie palcami. Nawet pierwszej gwiazdy już nie ma, bo wszystkie pragnienia można spełnić natychmiast. Niby wszystko, a jakby nic. Może miał rację poeta, pisząc:

Były święta
Była choinka
Był stół z białym obrusem
Były prezenty
Wolne miejsce przy stole
Były nawet kolędy
I biały opłatek z życzeniami
Były święta
Ale nie było Boga.

Nie dajemy szansy zaistnieć Temu, który w te święta się narodził. Sobie też nie dajemy szansy, aby te święta były pełne. Obrzędy, nastroje – są ważne. One tworzą klimat. Ale bez Nowonarodzonego stają się puste.

Niektórych święta drażnią. Dlaczego? Bo stawiają w obliczu prawdy, która jest głębsza niż sprawy dnia powszedniego. „Nie znoszę świąt” – powiedział mi jeden z aktywnie działających menadżerów. „Jak pracuję intensywnie, na 120 proc., to wszystko jest w porządku. Jak mam za dużo czasu, to moje serce zaczyna czuć”. „Co czuć?” – pytam. „Moje serce staje się wrażliwe na ludzi wokół mnie. Na tych, których jako szef firmy traktuję czasem jak przedmioty. Nie mam już wówczas odwagi spojrzeć w oczy tym, których zwalniam. W chwili ciszy, milczenia i refleksji, kiedy święta zaglądają do serca, widzę tych, których skrzywdziłem. Nie lubię takich chwil”.

Reklama

Jedna ze studentek powiedziała mi: „Po Wigilii szybko uciekam do siebie. Boję się smutnych oczu matki, która nie może znieść tego, że mieszkam z chłopakiem. Drugiego dnia świąt szybko wyjeżdżam z domu, bo inaczej albo byśmy się pokłócili, albo poranili, bo wie ksiądz, my się już chyba w ogóle nie kochamy. Na co dzień łączą nas dzieci i interesy, ale te święta… to już za dużo tej bliskości”.

W ostatnich latach wielu z nas uwierzyło, że Bóg w nasze życie nie musi ingerować, że damy sobie radę bez Niego. Wystarczą obrzędy świąteczne i tradycja, aby święta miło przeżyć. A jednak – spod kolorowego świata reklam, aktywności zawodowej, codziennego zabiegania – budzi się głód sensu.

Dobrze, że boli serce, gdy nie ma w nim Boga. Powinno boleć.

Bezdomny Bóg szuka bezdomnego człowieka. Gdy się spotkają, wtedy są święta.

2013-11-26 12:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemyślmy wiarę w Roku Wiary

W minionych tygodniach wiele osób pytało mnie, dlaczego w Kościele katolickim na całym świecie już za kilka tygodni rozpoczniemy Rok Wiary. Wśród pytających znaleźli się także dziennikarze, którzy znajdowali z góry gotowe odpowiedzi. Niektórzy z nich mówili bowiem, że papież Benedykt XVI zapowiedział Rok Wiary, ponieważ obecnie w Europie i świecie uwidacznia się kryzys życia religijnego. Spadek powołań kapłańskich, niski procent ludzi, którzy uczęszczają na niedzielną Eucharystię, odarcie z wartości chrześcijańskich małżeństwa i rodziny, ujawniające się narastającą liczbą rozwodów i związków niesakramentalnych. Jednym słowem: życie tak, jakby Boga nie było. Czy należy zatem bić na alarm? Czy naprawdę jest, aż tak źle?
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przybył do stolicy Turcji

Leon XIV przybył do stolicy Turcji - Ankary. O godz. 12.30 czasu lokalnego samolot Airbus 330 włoskich linii lotniczych ITA z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Ankara/Esenboga. Papieska wizyta w Turcji od 27 do 30 listopada przebiega pod hasłem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Papież przybył z okazji 1700. rocznicy Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod ekumeniczne wyznanie wiary, a także udziału w obchodach prawosławnej uroczystość św. Andrzeja. Jest to pierwsza podróż zagraniczna papieża Prevosta.

Papieża powitał m. in. minister kultury tureckiego rządu, Mehmet Nuri Ersoy, nuncjusz apostolski w Turcji, Azerbejdżanie i Turkmenistanie, abp Marek Solczyński oraz przedstawiciele episkopatu Turcji (CET) z jej przewodniczącym abp Martin Kmetecem OFM Conv., arcybiskupem Izmiru.
CZYTAJ DALEJ

Ogród, taras, jadalnia – jak architektura pomaga budować rodzinne relacje na co dzień

2025-11-27 13:20

[ TEMATY ]

architektura

ogród

taras

jadalnia

rodzinne relacje

envato.com

Materiał partnera

Materiał partnera

Rodzinne życie nie dzieje się wyłącznie w wielkich momentach, przy ślubach, Pierwszej Komunii czy świętach. Najczęściej rozgrywa się między poranną herbatą a kolacją, w drodze od kuchni do stołu, na krótkiej rozmowie na tarasie albo podczas wspólnego plewienia grządek. To właśnie wtedy, w pozornie zwykłych sytuacjach, buduje się bliskość, zaufanie, poczucie bycia razem. Architektura domu może temu sprzyjać, ale potrafi też skutecznie utrudnić wspólne bycie, jeśli jadalnia jest za ciasna, taras „odcięty” od wnętrza, a ogród służy jedynie jako dekoracja oglądana przez szybę. Wybierając projekt domu, decydujemy nie tylko o liczbie pokoi i wielkości garażu, lecz także o tym, czy znajdzie się w nim miejsce na długi stół, na którego końcu zawsze można dostawić jeszcze jedno krzesło, na taras, który latem staje się drugim salonem, i na ogród, w którym łatwo spotkać się w pracy i odpoczynku. Warto spojrzeć na dom jak na scenę, na której codziennie rozgrywa się historia naszej rodziny.

envato.com
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję