110 tys. osób straciło do tej pory życie w wojnie domowej w Syrii, a 2 mln zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domostw i ucieczki. Gdzie szukają schronienia? Co dziwne, niewielka cząstka znalazła pomoc w Izraelu.
CBN News przedstawiła swojej widowni reportaż o rannych Syryjczykach, którzy znaleźli pomoc w izraelskim szpitalu, a dokładnie na północy Izraela, w Nahariyi. Do tej pory najbardziej wysunięta na północ państwa placówka medyczna, która służy 600-tysięcznej społeczności, z której połowa do Żydzi, a druga połowa to arabscy chrześcijanie i muzułmanie, przyjęła ok. 150 pacjentów, którzy z ranami, w tajemniczy sposób przekraczając granicę, trafili do szpitala w Nahariyi.
Dr Masad Barhoum, arabski chrześcijanin, który jest dyrektorem placówki, powiedział dziennikarzom, że kierowany przez niego szpital jest jedynym w pobliżu granicy z Syrią, który ma oddział neurochirurgiczny, niezbędny w leczeniu większości ran postrzałowych czy obrażeń będących skutkiem wybuchu min lub pocisków artyleryjskich. Rannych zazwyczaj dostarczają wojska izraelskie. Jak Syryjczycy przekraczają granicę? Tego medycy nie wiedzą. Wiedzą żołnierze izraelscy, ale nie chcą takich informacji podawać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu