Biskup Grzegorz Kaszak przewodniczył 8 września Mszy św. dziękczynnej w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Rodakach, rozpoczynającej dożynki województwa małopolskiego, których gospodarzem była w tym roku gmina Klucze. Pasterz Kościoła sosnowieckiego zaapelował podczas Eucharystii o poszanowanie chleba oraz o prawo do pierwokupu ziemi przez polskich rolników
Uczestnicy święta plonów udali się po uroczystej Liturgii sprawowanej przez biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka na plac przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej i Szkole Podstawowej w Rodakach. Tam odbyła się dalsza część uroczystości. Do Rodak przyjechali m.in.: wojewoda małopolski Jerzy Miller, Zofia Szalczyk - podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Marek Sowa - marszałek województwa małopolskiego, Jacek Soska - wiceprzewodniczący Sejmiku województwa małopolskiego oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu RP.
W imieniu władz wojewódzkich podziękowania rolnikom i mieszkańcom gminy złożył Kazimierz Ściążko - wójt gminy Klucze. - Z okazji wojewódzkiego święta plonów składam wam, drodzy rolnicy, podziękowania za owoce waszego trudu. Dzięki wam na stołach może pojawić się nasz chleb powszedni. Składam także podziękowania mieszkańcom gminy Klucze, przede wszystkim mieszkańcom Rodak, którzy w przygotowanie dożynek włożyli tak wiele pracy i serca. Dziękuję także kołom gospodyń wiejskich i wszystkim zgromadzonym delegacjom z tymi pięknymi wieńcami dziękczynnymi. Drodzy rolnicy, na przyszły rok życzę pogody sprzyjającej obfitym plonom oraz wszelkiej pomyślności we wszystkich waszych przedsięwzięciach - powiedział Kazimierz Ściążko.
Część artystyczna dożynek odbyła się na scenie nowej muszli koncertowej, wybudowanej ze środków z funduszu sołeckiego gminy Klucze. Przed publicznością zaprezentowali się: zespół śpiewaczy „Rodaczanki” działający przy Kole Gospodyń Wiejskich, „Wolbromiacy”, chór „Ziemia Kluczewska”, zespoły dziecięce i młodzieżowe z Gminnego Ośrodka Kultury w Kluczach, Zespół Pieśni i Tańca „Łapanowianie” wraz z Kapelą Ludową z Łapanowa oraz wykonawcy z Rodak. Gwiazdą wieczoru był znany, koncertujący w Europie, Azji i Ameryce Północnej zespół góralski „Trebunie Tutki” z Białego Dunajca. Uroczystości dożynkowe zakończył pokaz sztucznych ogni.
Symbolem pomyślnego zakończenia żniw, a jednocześnie atrybutem uroczystości dożynkowych jest wieniec żniwny. - Początkowo był to niewielki wianek z jednego rodzaju zboża, pszenicy lub żyta. Rzadziej pojawiały się wieńce z jęczmienia i owsa lub też wieńce wyplatane z kilku odmian zboża. Zwykle był kształtu korony splecionej z czterech pałąków związanych u góry, który żniwiarka przynosiła gospodarzowi. Symbolicznym plonem żniwnym bywały także snopki zboża, bukiety z kłosów, czy też koliste wianki uwite z ułożonych zbóż. Wieńce te przechowywane były troskliwie, by w jesieni lub na wiosnę użyć wykruszonych z nich ziaren do siewu. Pierwotnie do ich dekoracji, oprócz kwiatów, stosowano orzechy, jabłka, owoce jarzębiny czy pierniki. Z czasem jednak, wraz z dominacją widowiskowej strony dożynek, także ozdoby wieńców dożynkowych straciły swoje znaczenie obrzędowe. Wieńce stawały się coraz bardziej okazałe, a do ich dekoracji zaczęto używać dodatkowych ozdób, takich jak kolorowe wstążki, złocenia, cukierki czy bańki szklane. Wieńce dożynkowe przynoszone na uroczystości kościelne zawsze zawierały symbole religijne, jak np.: krzyż, monstrancja, monogram maryjny, serce gorejące, lub przyjmowały formę np. kielicha, kapliczki czy całej figury, a szczególnie popularne były postaci Matki Bożej, a obecnie - błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II - tłumaczy Małgorzata Oleszkiewicz z Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.
Dożynki w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kamyku 9 września połączone były z otwarciem „Folwarku” firmy Consonni własności państwa Bartelaków
Zaproszenia zostały wysłane dużo wcześniej - do znajomych, sąsiadów, mieszkańców Borowianki i Kamyka. Chęć udziału trzeba było potwierdzić bezpośrednio w Consonni. Zgłosiło się ponad 600 osób. Dla każdego przygotowano darmowy obiad. - Tym wspólnym świętem chcieliśmy oficjalnie zainaugurować działalność „Folwarku Kamyk” naszego nowego „dziecka” - wyjaśnia właściciel Consonni Zdzisław Bartelak. - Jesteśmy zaszczyceni, że zechcieli Państwo przyjąć zaproszenie i ten czas spędzić razem z nami.
Zanim jednak rozpoczęto biesiadę, uroczystą Mszą św. w miejscowym kościele podziękowano Panu Boga za błogosławieństwo w tegorocznych zbiorach, które były bardzo udane. Mszy św. koncelebrowanej przez licznie przybyłych kapłanów z sąsiednich parafii, a także salezjanów, którzy mają nowicjat w niedalekim Kopcu, przewodniczył proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kamyku ks. Wiesław Żygadło. Rolnicy staropolskim zwyczajem przynieśli na ołtarz plony swojej pracy - chleby wypieczone z tegorocznej mąki, warzywa i owoce sadów oraz wieńce. O urodzie i bogactwie polskiej ziemi, których nie można zmarnować, mówił w homilii ks. Henryk Skórski z Ustronia. Były też podziękowania od władz powiatowych i wojewódzkich. W uroczystościach obok miejscowych władz wzięła udział Aleksandra Banasiak, wicemarszałek sejmiku województwa śląskiego, która na zakończenie Mszy św. odczytała specjalne podziękowania dla rolników.
Następnie uformował się barwny korowód. W kuchniach „Folwarku” podawano do wyboru karkówkę z grilla, wędzonego pstrąga, pierogi ruskie z boczkiem lub pierogi ze śliwkami i śmietanką, a na deser wyśmienite lody. Można było skosztować kawy sprowadzanej z Gwatemali, a na miejscu wypalanej, piwa domowej produkcji. Przez cały czas trwała kwesta na odnowienie schodów w kościele parafialnym.
- Po to właśnie „Folwark” powstał, aby tu wspólnie odpoczywać, bawić się, rozmawiać - wyjaśnia Zdzisław Bartelak. - Wszystko to zrobiliśmy dla mieszkańców tej ziemi, żeby zachować dawne tradycje polskiej wsi. Tu się urodziłem i tu są moje korzenie.
20 lat temu wraz z żoną Haliną i synami postanowili osiąść na ojcowiźnie. Założyli firmę cukierniczo-piekarniczą. Zasłynęli ze wspaniałych lodów i ciast, zwłaszcza babki Panettone. Z czasem powstawały cukiernie, a następnie delikatesy Consonni. Do firmy dołączyli dorośli synowie. Każdy zajął się tym, co go najbardziej fascynowało. Jeden sprowadzaniem i wypalaniem kawy, na której temat wie niemal wszystko, drugi delikatesami, w których można kupić slowfoodowe produkty z całego świata. Pani Halina zajmuje się designem firmy, projektowaniem opakowań, wystrojem wnętrz. Najnowszym ich projektem jest „Folwark”.
- Wszystko to udało się osiągnąć dlatego, że mam wokół siebie życzliwych ludzi, którzy mi zaufali - mówi Zdzisław Bartelak. - To nie ja, to oni to wszystko stworzyli, moja rodzina i wielu młodych zdolnych ludzi, którzy chcą coś zrobić. Spotkaliśmy się też z wielką życzliwością okolicznych mieszkańców. Fachowcy, którym zlecamy prace, wykonują je nie tylko po to, by zarobić pieniądze, ale wkładają w to całe serce. „Folwark” jest najlepszym przykładem, że można coś stworzyć, gdy się nie odpuści. Powstał po to, żeby służył ludziom, którzy tu żyją. Chcemy dać szansę, żeby każdy mógł się spełnić, zrealizować. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, który da mu satysfakcję, proszę do nas przyjść, a my mu pomożemy, bo warto zrobić coś dla swojej małej ojczyzny - zachęca Zdzisław Bartelak.
Nowi święci są dla nas jasnymi znakami nadziei, ponieważ ofiarowali swoje życie z miłości do Chrystusa i braci - powiedział Papież spotykając się z pielgrzymami, którzy przybyli do Rzymu na wczorajszą kanonizację. Wspominając o św. Bartłomieju, „z całego serca” zachęcił do odmawiania różańca. „Kontemplując tajemnice Chrystusa oczami Maryi, dzień po dniu przyswajamy Ewangelię i uczymy się ją praktykować” - powiedział Ojciec Święty.
Leon XIV przypomniał, że św. Barłomiej Longo, apostoł Różańca i twórca sanktuarium w Pompejach, przeżył w swym życiu głęboką przemianę. „Nawrócony z życia dalekiego od Boga, poświęcił całą swoją energię na dzieła miłosierdzia cielesnego i duchowego, promując wiarę w Chrystusa i miłość do Maryi poprzez miłość do sierot, ubogich i zdesperowanych”.
Pomimo trwającego cierpienia, ponad 1500 dzieci z archidiecezji Rangunu w Mjanmie świętowało Niedzielę Misyjną. Kardynał Charles Maung Bo wezwał je, by kochały Pana tak, jak niedawno kanonizowany młody święty Carlo Acutis, i by były misjonarzami pełnymi wiary i radości – mimo wszystkich trudności.
Podczas modlitwy Anioł Pański w Niedzielę Misyjną papież Leon XIV zaapelował o zawieszenie broni w Mjanmie, ubolewając nad zbrojnymi starciami i bombardowaniami skierowanymi przeciwko ludności cywilnej i infrastrukturze w tym kraju Azji Południowo-Wschodniej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.