„Obudzić olbrzyma” - tak brzmi hasło II Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, który odbędzie się w dniach 19-22 września. Miejscem spotkania członków ruchów i wspólnot katolickich będzie jedna z największych warszawskich parafii
Wybór miejsca tegorocznego kongresu nie jest przypadkowy, bo wiodącym jego tematem będzie właśnie ewangelizacja w parafiach. To właśnie one są tym „olbrzymem”, którego trzeba „obudzić” do nowej ewangelizacji, aby wierni docierali z Dobrą Nowiną do osób ochrzczonych, które jednak nie chodzą już do kościoła. - Istotne jest wykorzystanie do ewangelizacji ogromnego potencjału ludzi świeckich, aby w Kościele nie istniał podział na stronę czynną i bierną - podkreśla kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.
Po zeszłorocznym, I Kongresie Nowej Ewangelizacji w Kostrzynie organizatorzy uznali, że tematem kolejnego kongresu musi być parafia jako miejsce, gdzie ludzie są ewangelizowani i z którego wychodzą, aby ewangelizować innych. Niedługo potem odbył się w Rzymie Synod Biskupów nt. nowej ewangelizacji, podczas którego hierarchowie wskazywali właśnie parafię jako podstawowe miejsce, gdzie człowiek doświadcza Kościoła.
- Kluczowym pojęciem rozpatrywanym w czasie kongresu będzie „nawrócenie pastoralne”, o którym często mówi papież Franciszek - podkreśla bp Grzegorz Ryś, przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa Episkopatu Polski. - O nawróceniu pastoralnym mówi się, kiedy od działań mających charakter konserwujący przechodzimy do działań misji permanentnej, czyli do wyjścia na zewnątrz.
Reklama
Udział w spotkaniu zgłosiło ponad 500 osób z całego kraju, ale organizatorzy liczą, że uczestników będzie ok. 1000. Na czterodniowy kongres przyjadą także goście z Włoch, Francji i USA. W programie przewidziane są rekolekcje ewangelizacyjne - prowadzone przez bp. Rysia - konferencje i warsztaty, wspólne modlitwy i Msze św., wieczór świadectw, dzielenie się doświadczeniami oraz koncert. Warsztaty prowadzone będą przez Ruch dla Lepszego Świata, Szkoły Nowej Ewangelizacji, Ruch Światło-Życie, Ruch Focolari, Drogę Neokatechumenalną, Kurs Alfa oraz system Komórek Parafialnych. Zaproszeni do udziału w kongresie są proboszczowie, rektorzy, opiekunowie wspólnot i ruchów kościelnych oraz ich liderzy, jak również katecheci i członkowie parafialnych rad duszpasterskich.
Punktem kulminacyjnym spotkania - oprócz codziennej Eucharystii - będzie sobotnie wyjście ewangelizacyjne. Na czym będzie polegało? - Jedni będą pukać od drzwi do drzwi, głosząc Dobrą Nowinę, inni zorganizują w parku rodzinny piknik ALFA - tłumaczy Zbigniew Słup, członek Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy KEP.
Na tym jednak nie koniec. Przy ścieżkach rowerowych będą czuwały patrole ewangelizacyjne. - Ludzi głoszących Dobrą Nowinę spotkać będzie można na stacji metra, na koncercie ewangelizacyjnym, a nawet w pobliskim hipermarkecie TESCO - dodaje Zbigniew Słup.
Ewangelizacja osiedlowa będzie więc praktycznym zastosowaniem zdobytej wiedzy. - Parafia ma formować ewangelizatorów i prowokować ich do wyjścia na zewnątrz kościoła - podkreśla o. Jacek Dubel CSsR, koordynator kongresu. - Wbrew temu, co nam próbuje się często wmówić, Jezus ma prawo do przestrzeni we wszystkich sferach życia ludzkiego.
II Ogólnopolski Kongres Nowej Ewangelizacji „Obudzić olbrzyma”, 19-22 września, parafia pw. Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie, al. Komisji Edukacji Narodowej 101. Szczegółowe informacje na temat kongresu - www.nowaewangelizacja.org
Papież Leon XIV spotkał się w Watykanie ze słynnym amerykańskim aktorem Robertem De Niro. Przyleciał on do Rzymu na 48 godzin, aby z rąk burmistrza Wiecznego Miasta Roberto Gualteriego odebrać najwyższe wyróżnienie przyznawane przez władze stolicy Włoch - Lupa Capitolina (Wilczycę Kapitolińską).
Krótkie spotkanie Leona XIV z 82-letnim zdobywcą dwóch Oscarów za role w filmach „Ojciec chrzestny II” (1974) i „Wściekły Byk” (1980) ograniczyło się do uśmiechów, wymiany uprzejmości po angielsku, wspólnej fotografii i różańca, podarowanego przez papieża.
Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.
Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
Papież Leon XIV spotkał się z 15 osobami z Belgii, ofiarami wykorzystywania seksualnego, którego dopuścili się wobec nich członkowie duchowieństwa, gdy te osoby były jeszcze niepełnoletnie.
Spotkanie, przebiegające w atmosferze bliskości z ofiarami, słuchania i dialogu – głębokiego i bolesnego – trwało prawie trzy godziny i zakończyło się głęboką modlitwą – podało 8 listopada biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.