Reklama

Jak cię widzimy, Europo (1)

Europo - dasz się lubić?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda o Europie

Św. Brygida Szwedzka nie lękała się prawdy, szukała jej w sobie i poza sobą, a znalazła w Chrystusie. Stała się świadectwem męstwa w świecie względności, była wierna do bólu. To nieprawda, że kiedyś było łatwiej żyć. Obok chrześcijaństwa panowały potężne herezje. Teraz wiara jest z kolei rozpuszczana w morzu poglądów. Ale serca mogą pozostać gorące dla Boga, aby Go słuchać.

Przeznaczenie

Będąc w Ameryce zachwyciłam się otwartością ludzi, uśmiechem widocznym nawet u przechodniów. Łatwo było relacje nawiązać, ale trudno pogłębić. Na tym tle kontakt z Europejczykami wygrywał, gdyż był dialogiem bez słów. Co nas łączyło? Swoista wrażliwość i jej podbudowa, inny sposób komunikacji, historia. U Amerykanów zauważałam pobłażliwość dla sentymentu dziadków, którzy zostawili serca w ojczyźnie, aby zasiedlać nowy kontynent. Ale nie czuło się jedności kultury, wydarzeń i pewności, że Bóg chciał, aby tu właśnie żyli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Korzenie

Reklama

Od lat zgłębiałam temat migracji, czyli wychodzenia poza ojczyznę poglądów, uprzedzeń i okoliczności, ale też realnych wyjazdów na pewien czas, na zawsze. Trwała migracja jest dość często „zasiedzeniem” pobytu czasowego, gdy człowiek co roku rozważa: „a może wrócę już do kraju” i serce ma gdzie indziej niż żyje. Nie jest cały obecny. Ale jako pracownik - wydajny, bo angażuje się w działanie, by nie myśleć. Żyje w poczuciu tymczasowości, próbując osiągnąć oczekiwany, choć ciągle niedościgniony poziom życia.

By nie zostać wyrwanym - trzeba mieć korzenie. Czy jest coś złego w byciu wyrwanym? Pozornie nic. Ale grozi to utratą tożsamości. Człowiek rodzi się w konkretnej rodzinie, miejscu, społeczności i kraju. Bóg się nie myli, posyłając go tam. Może szukać powołania na końcu świata, ale najczęściej wraca na swoje miejsce, za to z nową perspektywą.

Unia a wspólnota

Budowanie wspólnoty gospodarczo-społecznej trwało pół wieku, a teraz Unię Europejską dotyka stagnacja. To gorsze niż kryzys. Bo kryzys rozwija. Stagnacja przychodzi, jak kończy się siła. A ta kończy się, gdy wygasa idea. Czy mogła wygasnąć idea wspólnotowości? Dla niej samej jako takiej - tak. Zatarcie tożsamości prowadzi do rezygnacji z tego, co wyższe i fundamentalne, co kieruje człowieka do Boga - jego prawdziwego i najgłębszego źródła.

Sekularyzacja przyczyniła się do tego, że wiara nie jest już przekazywana przez pokolenia. Widzimy oddzielenie ludzkiego działania od jego sensu. Pojawia się działanie dla działania. Nie ma długofalowego celu, nie pracujemy nad sobą, ale pracujemy nad drobizną, bo to daje krótkotrwały sukces i już jesteśmy zaspokojeni. Jak w grze komputerowej. W życiu bowiem czasem przez dłuższy odcinek jest trudno, a w grze - od razu coś mi się udaje, więc uciekam w nią od świata.

Wszech-względność

Europa może sięgnąć głębiej, bo ma do czego. Jeszcze jest obojętna wobec dyktatury relatywizmu, o której mówił emerytowany papież Benedykt XVI: gdzie nic nie jest pewne oprócz własnego „ja” z jego zachciankami. Czy jednak „ja” może być motorem długofalowego działania? Z drugiej strony mamy pluralizm możliwości, myśli, odniesień. Polityka opiera się na opinii publicznej, bez określonej hierarchii wartości. Co to oznacza? Że punktem odniesienia dla ludzi jest zagubione „ja” innych. Oglądamy się na siebie nawzajem - dokąd pędzi tłum - bez refleksji, czy ma to jakikolwiek sens. W nauce też względność - dowody można wytłumaczyć na „pro” i na „contra”. W religii tworzymy sobie praktyczny synkretyzm, wybierając z każdej drogi to, co pasuje do upodobań. Wszystko szyte na „moją” miarę. Ale człowiek nie wzrasta. Bo nie ma do czego dorastać. Wziął sprawy w swoje ręce i szuka, błądząc po meandrach New Age i prymitywniejszych kultów. Techniki tam przedstawione wydają się głębsze, fascynują, a Kościół już to ma - jest nawet kontemplacja, o niebo wyższa od medytacji, bo wyprowadzająca z ego. Jeśli skupię się na ego - skończę się. Jeśli skupię się na Bogu - On nigdy się nie skończy. Jako Tajemnica będzie mnie przybliżać, upodabniać do Siebie i rozwinie najlepiej jak to możliwe.

Dialog z różnic

Europa jako wspólnota nie jest jednolitym kontynentem i to ją ratuje. Wymusza dialog i konfrontację. Dlatego nie powinna ujednolicać się, ale rozmawiać. Zmiana patrzenia pozwoli docenić różnice. Bóg nie stworzył mężczyzny i kobiety jednakowymi. Uzupełniają się. Tak samo narody mają się uzupełniać. Wspólnoty tworzone przez Boga, np. zakonne - po ludzku nigdy by się nie dogadały. Ale ich różnice prowadzą do szukania rozwiązań w Bogu, który jest jednością. Potrzebujemy takich wspólnot i mądrych konfliktów, które pozwolą nam dostrzec źródło jedności.

2013-08-12 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

NieZWYCZAJNE spotkanie

Pan Bóg ma swoje plany. I czasem zaskakująco splata ze sobą losy ludzi. Jedno zdawałoby się przypadkowe spotkanie, a wyznacza kierunek na przyszłość. Czasem na całe życie. Tak było i tym razem...

To było bardzo dawno temu. Jeszcze w moich czasach duszpasterstwa akademickiego. Pewnej soboty przypadkowo znalazłem się w Olsztynie k. Częstochowy, w późniejszym ośrodku rekolekcyjnym „Święta Puszcza” . Tam przed dużym budynkiem siedziała grupka ludzi. Było widać wózki inwalidzkie.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję