Reklama

Sport

Liga Narodów

Portugalia wygrywa z Polską aż 5:1

Polska przegrała z Portugalią 1:5 (0:0) w meczu najwyższej dywizji piłkarskiej Ligi Narodów w Porto. Dwie bramki zdobył Cristiano Ronaldo, a po jednej Rafael Leao, Bruno Fernandes i Pedro Neto, natomiast dla gości - debiutant Dominik Marczuk, który ustalił wynik w 88. minucie.

[ TEMATY ]

Polska

Portugalia

mecz

5:1

PAP

Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Portugalia - Polska 5:1 (0:0).

Bramki: dla Portugalii - Rafael Leao (59), Cristiano Ronaldo (72-karny, 87), Bruno Fernandes (80), Pedro Neto (83); dla Polski - Dominik Marczuk (88).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żółte kartki: Portugalia - Joao Neves, Bruno Fernandes, Cristiano Ronaldo, Nuno Tavares - Marcin Bułka.

Sędzia: Donatas Rumsas (Litwa). Widzów 47 tys.

Portugalia: Diogo Costa - Diogo Dalot, Antonio Silva, Renato Veiga, Nuno Mendes (88. Nuno Tavares) - Bernardo Silva (76. Samuel Costa), Joao Neves (46. Vitinha), Bruno Fernandes - Pedro Neto (83. Francisco Trincao), Cristiano Ronaldo, Rafael Leao (83. Joao Felix).

Polska: Marcin Bułka - Kamil Piątkowski, Jan Bednarek (46. Sebastian Walukiewicz), Jakub Kiwior - Bartosz Bereszyński (32. Jakub Kamiński), Mateusz Bogusz (46. Dominik Marczuk), Taras Romanczuk, Piotr Zieliński, Kacper Urbański (72. Adam Buksa), Nicola Zalewski - Krzysztof Piątek (80. Antoni Kozubal).

Podopiecznym Michała Probierza pozostała już tylko walka o uniknięcie degradacji z najwyższej dywizji. W sobotę biało-czerwoni wrócą do Warszawy, a dwa dni później podejmą na PGE Narodowym Szkocję.

Polacy i Portugalczycy zagrali w Porto osłabieni. Największym nieobecnym w zespole Probierza był oczywiście kapitan Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony z powodu urazu pleców będzie pauzować ok. 10 dni.

Reklama

Kontuzje wyeliminowały też m.in. Przemysława Frankowskiego i Michaela Ameyawa, a na rozgrzewce okazało się, że urazu doznał Sebastian Szymański i w wyjściowej jedenastce zastąpił go Mateusz Bogusz.

Natomiast w zespole gospodarzy nie zagrali m.in. podpora defensywy Ruben Dias z Manchesteru City, Diogo Jota z Liverpoolu i Joao Palhinha z Bayernu Monachium.

Wystąpił za to - po raz 217. w reprezentacji - Cristiano Ronaldo.

Faworytami byli oczywiście Portugalczycy, którzy w październiku zwyciężyli w Warszawie 3:1, ale pierwsza połowa tego nie potwierdzała.

"Wierzę w naszą drużynę, pokazuje się z dobrej strony. Zespół jest nastawiony ofensywnie i to jest dla mnie bardzo istotne. Chcemy grać agresywnie, wychodzić wysoko do przeciwnika" - zapewnił dzień wcześniej Probierz.

Przez 45 minut jego piłkarze właśnie tak grali. Pierwsza połowa, rozgrywana w strugach deszczu, wyglądała bardzo dobrze w wykonaniu gości.

W 12. minucie głową uderzał Bartosz Bereszyński, a osiem minut później mocno kopnął piłkę z dystansu Nicola Zalewski. Oba strzały pewnie obronił Diogo Costa, ale to Polacy wciąż byli groźniejsi.

W 28. minucie w dogodnej okazji znalazł się Kacper Urbański, piłka minęła już bramkarza, ale wybił ją na rzut rożny Nuno Mendes. Natomiast dziesięć minut potem strzał z dystansu, minimalnie niecelny, oddał Krzysztof Piątek.

Rywale odpowiedzieli dopiero groźnym, ale niecelnym uderzeniem z bliska Ronaldo w doliczonym czasie pierwszej połowy.

Reklama

Podopieczni Probierza mogli jednak też mówić o szczęściu. Sędzia oszczędził kilku z nich, choć mógł ukarać żółtymi kartkami. Trzy razy upomniał natomiast w tej części gry Portugalczyków, w tym za protesty - Ronaldo i Bruno Fernandesa.

W 32. minucie Probierz musiał dokonać zmiany, ponieważ kontuzji doznał dobrze grający do tej pory Bartosz Bereszyński, którego zastąpił Jakub Kamiński.

W przerwie selekcjoner wpuścił na boisko m.in. Dominika Marczuka, dla którego był to debiut w reprezentacji. Wybiegł także Sebastian Walukiewicz za Jana Bednarka, co było prawdopodobnie wymuszoną zmianą.

Od początku drugiej połowy spotkanie wyglądało jednak już zupełnie inaczej. Portugalczycy pokazali koncert gry, przy zupełnie bezradnej postawie drużyny Probierza.

Między 59. i 87. minutą podopieczni Roberto Martineza zdobyli aż pięć bramek.

Popis rozpoczął Rafael Leao uderzeniem głową (po świetnej akcji, rozpoczętej także przez niego). Następnie trafiali kolejno: Cristiano Ronaldo z rzutu karnego (po zagraniu ręką Jakuba Kiwiora), Bruno Fernandes po pięknym strzale z ponad 20 metrów, Pedro Neto oraz ponownie Ronaldo, tym razem... przewrotką.

Słynny Portugalczyk, który w lutym skończy 40 lat, ma już na koncie 135 goli w reprezentacji.

Biało-czerwonym na pocieszenie pozostał gol po precyzyjnym strzale z dystansu (a wcześniej dużym błędzie defensywy rywali) - debiutanta Marczuka w 88. minucie.

Spotkanie zapamięta również Antoni Kozubal. Utalentowany pomocnik Lecha Poznań wszedł na boisko w końcówce zawodów, również zaliczając w ten sposób debiut w kadrze narodowej.

Po meczu sporo mówiło się o zamieszaniu w polskiej drużynie w trakcie drugiej połowy. Szykowany do wejścia był Karol Świderski, ale okazało się, że nie może pojawić się na boisku, ponieważ... nie został wpisany do protokołu meczowego.

"Cóż, zadziałał ludzki czynnik. Mogę tylko przeprosić Karola. Jesteśmy ludźmi i każdy ma prawo popełnić błąd" - przyznał Probierz w rozmowie z TVP Sport po meczu.

2024-11-15 23:58

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chorwacja/ Po ataku na polskich kibiców policja zatrzymała pięć osób

[ TEMATY ]

kibice

mecz

PAP/Piotr Nowak

Chorwacka policja zatrzymała pięć osób, które brały udział w bójce wywołanej napaścią pseudokibiców reprezentacji piłkarskiej Chorwacji na kibiców Polski przed meczem drużyn narodowych obu krajów w Osijeku - ogłosiła agencja Hina.

Do starcia między grupami kibiców doszło około godziny 18.00 w centrum Osijeku, gdzie w niedzielę rozegrany został mecz piłkarski Chorwacji i Polski w ramach Ligi Narodów. Policja potwierdziła, że wszczęła w sprawie śledztwo.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze zbrodnią dokonaną przez księdza

2025-07-26 19:01

[ TEMATY ]

komunikat

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego - wydalenia ze stanu kapłańskiego, a we wszystkich kościołach archidiecezji zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne - czytamy w przesłanym KAI komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.

Przeczytaj także: Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję