Reklama

Felietony

Wolna Wigilia. O empatii w polityce

Gdy spoglądamy na decyzję, którą większość sejmowa podjęła w sprawie dnia wolnego na Wigilię Bożego Narodzenia, łatwo dostrzec głębszy problem niż tylko kalendarzowe ustalenia. Ona unaocznia, że polityka – ta, której zadaniem jest reprezentować ludzi, ich potrzeby i wartości – teraz coraz bardziej oddala się od obywateli, pozostawiając za sobą nie tylko niezrealizowane obietnice, ale i zaufanie społeczne. Warto przyjrzeć się temu bliżej.

[ TEMATY ]

polityka

Samuel Pereira

wolna Wigilia

empatia

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niestety to nie pierwszy raz, gdy polityczna deklaracja wolności nie służy temu, czemu powinna: tworzeniu przestrzeni dla obywatela. Decyzja, by nie ustanowić Wigilii dniem wolnym, nie wynikała z braku społecznego poparcia. Jak wynika z badań, aż 74% Polaków było za, ponieważ Wigilia to dla nich dzień o szczególnym znaczeniu – symboliczny czas rodzinnych spotkań, oddania się bliskim, wiary i celebracji tradycji. I o ile ci z wyższym statusem zawodowym lub finansowym mogą pozwolić sobie na dzień wolny, o tyle większość społeczeństwa – w tym zwłaszcza kobiety, które najczęściej podejmują obowiązki świąteczne – jest zmuszona balansować pomiędzy pracą, a przygotowaniami. To uderza w tych, którzy najmniej mogą sobie pozwolić na luksus „wolności”, a jednak to w ich imieniu głosi się wolnościowe idee, które wytoczyły szlak do upragnionej władzy.

Ochrona słabszych

Według klasycznej teorii polityki, państwo jest strażnikiem interesu publicznego i społecznym kontraktem pomiędzy jednostką, a władzą. Ta koncepcja, rozwijana przez filozofów takich jak John Locke, zakłada, że celem polityki jest tworzenie takich warunków, w których obywatele mogą realizować swoje prawa i aspiracje, a ich wolność jest chroniona w wymiarze realnym, a nie iluzorycznym. Decyzja sejmowej większości w sprawie Wigilii pokazuje nam, że władza nie rozumie lub, co gorsza, lekceważy tę funkcję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To symptomatyczne, że odwołując się do wolności jako wartości, politycy zapomnieli, że to właśnie jej rozumienie jest tu kluczowe. Wolność nie powinna być przywilejem wybranych, lecz zasadą regulującą życie wszystkich obywateli – bez względu na ich sytuację ekonomiczną czy zawodową. W imię tej wolności obywatelskiej klasa polityczna obiecywała przecież wsparcie dla „zwykłych ludzi” i rodzin – głosząc, że każdy dzień władzy ma służyć obywatelom, a ich los zmieni się „natychmiast”. Tymczasem brak empatii w decyzji o dniu wolnym dniu w Wigilię stanowi symbol większej prawdy o dzisiejszej polityce, która zdaje się „głucha” na potrzeby ludzi i ich rodzin, a szczególnie kobiet, które od wieków są strażniczkami domowego ogniska i bez których te święta po prostu się nie odbędą.

Wydaje się, że współczesna polityka zagubiła to, co Monteskiusz określał jako istotę dobrej władzy: zdolność do słuchania obywateli i zrozumienia ich potrzeb. Empatia w rządzeniu to nie naiwność, lecz fundament, na którym opierają się zdrowe i demokratyczne relacje władzy z obywatelami. Możliwość wolnego w ważne dla całego narodu, nie tylko ludzi wierzących dnia, to przecież kwestia nie tyle politycznego interesu, co ludzkiej potrzeby – dającej przestrzeń na rodzinne zbliżenie i czas, który w dzisiejszym świecie stał się dobrem niezwykle deficytowym. Dlatego państwo, które deklaruje empatię, wrażliwość na potrzeby rodzin i szacunek dla obywateli, powinno zrobić ten drobny ukłon, nawet jeśli miałby to być symboliczny gest. W sumie dla takich rzeczy polityka jest.

Obietnice kontra rzeczywistość

W kampanii wyborczej obecna koalicja rządząca afiszowała się z serduszkami, takimi nalepionymi na piersi, jako symbolu państwa, które troszczy się o swoich obywateli i niejako „tuli” do piersi właśnie. Te serduszka miały symbolizować ich wrażliwość na problemy społeczne. Okazuje się jednak, że obietnice te kończą się tam, gdzie zaczyna się polityczna kalkulacja i dążenie do innych celów, niż prawdziwe wsparcie obywateli. Być może łatwiej jest wygłaszać hasła o wolności i solidarności, gdy ma się do dyspozycji przeważającą część mediów, niż wykonać prosty gest wobec obywateli.

Tę decyzję koalicji rządzącej możemy nazwać paradoksem wolności w nowoczesnej polityce. Choć mówimy o wolności jako o wartości nienaruszalnej, okazuje się, że często służy ona głównie tym, którzy mają środki, by ją sobie wywalczyć. Dlatego zamiast deklaracji o wolności potrzebna jest praktyczna polityka, która faktycznie służy ludziom. W przeciwnym razie państwo może stać się obojętne na losy obywateli – a to, co dla niektórych pozostaje jedynie „mało istotnym dniem w kalendarzu”, dla innych jest wyjątkowym dniem rodzinnym.

W tym kontekście można powiedzieć, że władza, która nie potrafi w małych rzeczach dostrzec wielkich potrzeb swoich obywateli, prędzej czy później straci ich. Może nie w Wigilię, a w którąś z niedziel. Wyborczych.

2024-11-09 07:58

Ocena: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Instrukcja obsługi polityki

[ TEMATY ]

polityka

felieton

Samuel Pereira

CPK

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka rządzi się swoimi prawami. Dwa z nich są fundamentalne: po pierwsze, konieczne jest posiadanie jasno wytyczonych celów, które pozwalają na skuteczne działania; po drugie, niezbędne jest klarowne komunikowanie tych celów wyborcom, aby przekonać ich do poparcia. Te dwie zasady są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ bez poparcia obywateli polityk nie ma narzędzi do realizacji swoich założeń. W teorii cele deklarowane i realizowane powinny być zbieżne, co jest uczciwe wobec wyborców, którzy głosując na jabłka, oczekują jabłek, a nie gruszek. Niestety, w praktyce nie zawsze jest tak idealnie. Oprócz problemu niespełnionych obietnic, mamy do czynienia z wyborczymi oszustwami, kiedy polityk obiecuje jedno, a realizuje coś przeciwnego.

Przykłady takich sytuacji mieliśmy w polskiej historii kilka: obietnica niepodwyższania podatków, które później zostały zwiększone (pierwszy rząd PO-PSL), czy deklaracja, że wiek emerytalny nie zostanie podwyższony (Bronisław Komorowski w kampanii w 2010 r.), co jednak stało się dwa lata później, po wyborach prezydenckich i parlamentarnych. W ostatniej kampanii parlamentarnej padło wiele obietnic, na przykład "100 konkretów na 100 dni", jednakże większość z nich pozostała niespełniona, mimo iż minęło dwa razy więcej czasu. Najbardziej uderza nie tyle niespełnienie obietnicy obniżki cen energii, żywności i benzyny, co ich wzrost. To jest przykład nie tylko braku działania, ale działania wprost przeciwnego.
CZYTAJ DALEJ

Wykładowca „queer studies” nie odpowie za „katolskich bydlaków” i „zwalczanie katotalibów”?

2025-02-12 07:28

[ TEMATY ]

Uniwersytet Warszawski

Adobe Stock

Instytut Ordo Iuris złożył zażalenie na umorzenie przez rzecznika dyscyplinarnego Uniwersytetu Warszawskiego postępowania wyjaśniającego w sprawie dr. hab. Jacka Kochanowskiego.

Dr hab. Jacek Kochanowski wykłada na Uniwersytecie Warszawskim przedmiot „queer studies”. Wielokrotnie komentował aktualne wydarzenia on na platformie X (dawniej Twitter) oraz na swojej stronie internetowej. W wielu wpisach używał sformułowań napastliwych i obraźliwych. Socjolog pisał m.in. o „katolskich bydlakach” oraz że będzie „zwalczał katotalibów”. Odnośnie osób sprzeciwiających się aborcji, dr. hab. Kochanowski stwierdził, że „z nimi się nie gada. Ich się zwalcza”. Wykładowca pisał też, że „polscy biskupi są idiotami” i deklarował, że może tego dowieść w sposób naukowy. Prawo chroniące życie nienarodzonych dzieci nazwał on „bandyckim” i „barbarzyńskim”. Według niego, „aborcja w fazie przedpłodowej jest zabiegiem o takiej samej moralnej wartości, jak wyrwanie zęba”.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent USA Donald Trump: rozmawiałem z Władimirem Putinem

2025-02-12 18:09

[ TEMATY ]

Donald Trump

Władimir Putin

PAP/EPA/AARON SCHWARTZ / POOL

Prezydent USA Donald Trump poinformował w środę, że rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła m.in. wojny na Ukrainie, sytuacji na Bliskim Wschodzie i rozwoju sztucznej inteligencji.

Według Trumpa obaj przywódcy zgodzili się, że chcą powstrzymać śmierć żołnierzy rosyjskich i ukraińskich w wojnie na Ukrainie. Uzgodnili też natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych, które będą prowadzone przez odpowiednie zespoły.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję