Siostra Łucja dos Santos (1907–2005), świadek objawień fatimskich w 1917 roku i pośredniczka w przekazaniu przez Matkę Bożą nabożeństwa pięciu sobót, uważana jest za największą w historii Kościoła wizjonerkę i mistyczkę, której było dane w pełni zrozumieć tajemnicę Niepokalanego Serca Maryi.
Od października 1925 roku do marca 1948 roku siostra Łucja przebywała w zakonie doroteuszek, najpierw w Hiszpanii (Pontevedra, Tuy), a ostatnie dwa lata w Sărdao, w Portugalii. 25 marca 1948 roku otrzymała pozwolenie papieża Piusa XII, aby przejść do klauzurowego zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Coimbrze, w środkowej Portugalii. Mogła więc, tak jak pragnęła od lat, poświęcić się bez reszty modlitwie. Uroczyste śluby w Karmelu złożyła 31 maja 1949 roku, przyjmując imię zakonne Maria od Jezusa i Niepokalanego Serca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
13 lutego 2005 roku, po trzymiesięcznej chorobie, siostra Łucja zmarła w wieku 98 lat. Na tę okoliczność w Portugalii został ogłoszony dzień żałoby narodowej. W trzecią rocznicę śmierci siostry Łucji, 13 lutego 2008 roku, papież Benedykt XVI wydał zgodę na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego przed upływem wyznaczonego przez prawo kanoniczne okresu pięciu lat od jej śmierci. Proces ten na poziomie diecezjalnym zakończył się 13 lutego 2017 roku w dwunastą rocznicę śmierci Łucji. 22 czerwca 2023 roku papież Franciszek podpisał dekret Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych o uznaniu heroiczności cnót siostry Łucji. Od tego momentu przysługuje jej tytuł Czcigodnej Sługi Bożej. Do aktu beatyfikacyjnego konieczne jest jeszcze uznanie cudu za jej wstawiennictwem.
PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI MARII WACHOLC [KLIKNIJ]: "Poznaj moc Rożańca Świętego". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
O dziele siostry Łucji pt. „Apele Orędzia fatimskiego”
Siostra Łucja w czasie swego pobytu w klasztorze karmelitańskim w Coimbrze otrzymywała liczną korespondencję z pytaniami dotyczącymi objawień oraz przekazanego przez Matkę Bożą orędzia. Proszono ją także o wyjaśnienie różnych wątpliwości dotyczących m.in. odmawiania Różańca. Korespondencja była tak liczna, że siostra Łucja nie zdołała odpowiedzieć wszystkim adresatom. Z tego powodu postanowiła napisać książkę, która zawierałaby odpowiedzi na wszystkie zadawane jej pytania. W ten sposób powstało jej cenne dzieło "Apele Orędzia fatimskiego". Główną jego część stanowią wyjaśnienia dotyczące orędzia Matki Bożej, ujęte w dwudziestu rozdziałach poświęconych poszczególnym wezwaniom. Jest tam opisane m.in. wezwanie do wiary, nadziei, miłowania Boga, wezwanie do modlitwy, ofiary, świętości czy uczestnictwa w Eucharystii. Różańcowi siostra Łucja poświęciła rozdział zatytułowany „Wezwanie do codziennego odmawiania Różańca” oraz całą część czwartą książki, która zawiera komentarz i rozważania piętnastu tajemnic.
Wezwanie do codziennego odmawiania Różańca
Reklama
Siostra Łucja, jako świadek objawień w Fatimie, prośbę o codzienne odmawianie Różańca usłyszała z ust Matki Bożej kilkakrotnie. Dlatego zachęcając nas do spełnienia tej prośby, mówi o Różańcu z głębokim przekonaniem i żarliwością. Ogromne znaczenie w ukształtowaniu jej pobożności maryjnej miał fakt, że już podczas pierwszego objawienia, tak jak Hiacynta i Franciszek, otrzymała jako cnotę wlaną wielką miłość do Matki Bożej. Ta miłość przynaglała ją do spełnienia wszystkich Jej próśb.
W rozdziale poświęconym Różańcowi siostra Łucja przypomina prośbę wypowiedzianą przez Maryję już podczas pierwszego objawienia: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby nastąpił pokój na świecie i koniec wojny”. Prośbę o codzienne odmawianie Różańca w intencji zakończenia wojny Maryja ponawiała we wszystkich kolejnych objawieniach. Codzienne odmawianie Różańca siostra Łucja uważa za konieczność:
„Wszyscy ludzie dobrej woli mogą i powinni codziennie odmawiać różaniec. Ale po co? Aby być w kontakcie z Bogiem, korzystać z Jego dobrodziejstw i prosić Go o potrzebne łaski – jest to bowiem modlitwa, która prowadzi nas do zażyłego spotkania z Bogiem – podobnie jak dziecko, które idzie do ojca, aby mu podziękować za otrzymane dobrodziejstwa, porozmawiać z nim o swoich szczególnych problemach, otrzymać odpowiednie wskazania, pomoc, wsparcie i błogosławieństwo”.
Siostra Łucja zapewnia, że Bóg pragnie, aby modlitwa różańcowa była stałym elementem każdego dnia.
Reklama
„Skoro wszyscy potrzebujemy modlitwy, Bóg chce tego, abyśmy odmawiali – jako pewien stały wymiar dzienny – tę modlitwę, która jest zawsze w naszym bezpośrednim zasięgu: różaniec, który można odmawiać zarówno we wspólnocie, jak i prywatnie, tak w kościele przed Najświętszym Sakramentem, jak też w domu, w rodzinie lub zupełnie samotnie, zarówno w drodze, jak i podczas spokojnego przebywania na polu. Matka rodziny może go odmawiać, kiedy kołysze swoje maleństwo lub porządkuje mieszkanie. Każdy dzień ma dwadzieścia cztery godziny… jakże to niewiele, jeżeli poświęcimy jeden tylko kwadrans życiu duchowemu, naszemu wewnętrznemu i zażyłemu spotkaniu z Bogiem!”.
Wezwanie do codziennego odmawiania Różańca, tak jak całe orędzie fatimskie, jest wielkim nawoływaniem do świętości Kościoła naszych czasów.
Dlaczego Maryja poleciła dzieciom odmawiać codziennie Różaniec?
Łucja od najmłodszych lat nieustannie doświadczała potęgi modlitwy różańcowej i dlatego z przekonaniem uzasadniała powód, dla którego Maryja polecała ją odmawiać. Była o to wielokrotnie zapytywana w korespondencji. „Jaki był powód, dla którego Nasza Pani poleciła nam odmawiać codziennie różaniec, a nie zaleciła chodzić każdego dnia do kościoła i uczestniczyć we Mszy świętej?
Nie mam całkowitej pewności, dlaczego, gdyż Nasza Pani nie wyjaśniła mi tego, a ja nie pomyślałam nawet o tym, aby Ją o to zapytać. Dlatego też stwierdzam jedynie to, co mi się wydaje i co dane mi było pojąć w tym względzie? (…)
Reklama
Odnośnie do postawionego wyżej pytania sądzę, że Bóg jest Ojcem; i jako Ojciec dopasowuje się do potrzeb i możliwości swoich dzieci. Otóż gdyby Bóg za pośrednictwem Naszej Pani prosił nas o to, byśmy codziennie uczestniczyli we Mszy świętej i przyjmowali Komunię świętą, musiałby z pewnością wiele mówić, a to dlatego, że dla tych małych dzieci nie było to możliwe. Z jednej strony, ze względu na wielką odległość do najbliższego nawet kościoła, w którym sprawowało się Eucharystię; z drugiej zaś dlatego, że ich codzienne zajęcia i obowiązki, stan zdrowia itd. nie pozwalały im na to. Natomiast odmawianie różańca jest dostępne dla każdego – dla biednych i bogatych, mądrych i nieuczonych, wielkich i małych”.
Wezwanie do modlitwy różańcowej łączy się z prośbą, byśmy się więcej modlili
Podczas pierwszego objawienia Matka Boża, odpowiadając na pytania Łucji, zapewniała, że każde z dzieci widzących pójdzie do nieba, jednak Franciszek będzie musiał odmówić jeszcze wiele Różańców. Słowa o Franciszku Łucja uznała za skierowane do nich wszystkich i jako prośbę, aby się wiele modlili.
„Sądzę, że to polecenie skierowane do Franciszka odnosiło się do nas wszystkich. Nie dlatego, by nasze wejście do nieba było nieodzownie uwarunkowane odmówieniem przez nas wielu różańców, w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale byśmy się wiele modlili; oczywiście, dla tych małych dzieci codzienne odmawianie różańca było najbardziej przystępną formą modlitwy, podobnie jak i teraz ma to miejsce w przypadku tak wielu osób; nie ma zresztą wątpliwości co do tego, że z trudnością tylko zbawi się ten, kto się nie modli”.
Różaniec w dążeniu do modlitwy nieustannej
Łucja, Hiacynta i Franciszek, dzieci nieumiejące czytać ani pisać, obdarzone były łaską rozumienia Różańca jako wezwania do gorliwej modlitwy, a także jako dostępnego dla każdego sposobu realizowania modlitwy nieustannej. Od momentu, kiedy Matka Boża poleciła im codzienne odmawianie Różańca, coraz więcej miejsca w ich życiu zajmowała modlitwa. Odmawiając Różaniec, ćwiczyli się w modlitwie nieustannej, modlitwie serca i umysłu, wzywania Imienia Jezus i ciągłego uciekania się do Maryi „teraz i w godzinę śmierci”.
Różaniec przygotowaniem do Eucharystii i do przyjęcia Komunii Świętej
Reklama
Łucja zaznacza, że osoby, które codziennie uczestniczą w Mszy Świętej, nie powinny rezygnować z codziennego odmawiania modlitwy różańcowej, ale traktować ją jako przygotowanie do lepszego udziału w Eucharystii, bądź jako dziękczynienie za miniony dzień. Łucja wyklucza odmawianie modlitwy różańcowej podczas Mszy Świętej, ale ceni ją jako przygotowanie do przyjęcia Komunii Świętej.
„Istnieje wiele pięknych modlitw, które mogą dobrze służyć przygotowaniu się na przyjęcie Chrystusa w Eucharystii i podtrzymywaniu naszego zażyłego przebywania w ścisłym zjednoczeniu z Bogiem. Nie wydaje mi się jednak, byśmy spotkali jakąś lepszą modlitwę, którą moglibyśmy wskazać i polecić wszystkim i która lepiej by służyła każdemu w ogólności, od modlitwy różańcowej”.
Różaniec modlitwą miłą Bogu i dostępną dla wszystkich
Łucja jest głęboko przekonana, że Różaniec po Mszy Świętej stanowi najbardziej miłą Bogu modlitwę spośród wszystkich, jakie możemy do Niego zanosić. Uzasadnia to pochodzeniem i wzniosłością modlitw, z jakich się on składa, a także obecnością tajemnic Odkupienia, rozważanych w kolejnych dziesiątkach. Jako modlitwa miła Bogu Różaniec jest bardzo owocny dla naszych dusz. Dlatego podkreśla: „Gdyby tak nie było, Nasza Pani nie zalecałaby go tak mocno”.
Łucja ceni Różaniec także jako modlitwę dostępną dla wszystkich, umożliwiającą wszystkim drogę do Boga. „Bóg, który jest Ojcem i lepiej od nas rozumie potrzeby swoich dzieci, domaga się od nas codziennego odmawiania różańca, zstępując w ten sposób na poziom bardzo prosty i wspólny dla wszystkich, aby nam ułatwić drogę dostępu do siebie.
Reklama
W końcu, uświadamiając sobie to, co na temat modlitwy różańcowej mówiło nam Magisterium Kościoła w ciągu lat i co sam Bóg poprzez swoje orędzie tak bardzo nam zaleca, możemy sądzić, że jest to ta forma modlitwy słownej, która nam wszystkim bardziej odpowiada, którą powinniśmy bardzo sobie cenić i w którą winniśmy się bardziej angażować, aby nigdy jej nie opuścić. Albowiem lepiej od kogokolwiek Bóg i nasza Pani wiedzą, co nam bardziej odpowiada i czego tak bardzo potrzebujemy. Stanie się też ona niewątpliwie znakomitym narzędziem pomagającym nam w zachowaniu wiary, nadziei i miłości”.
Modlitwa także dla tych, którzy nie potrafią się skupić na rozważaniu tajemnic
Łucja uważa, że modlitwa różańcowa może przynieść duchową korzyść także tym osobom, które nie potrafią się skupić na rozważaniu tajemnic.
„Nawet dla osób, które nie potrafią lub nie są zdolne skupić się duchowo, aby rozważać i medytować, zwyczajny fakt wzięcia różańca do ręki, aby go odmawiać, jest już przypomnieniem sobie Boga, a wspominanie w każdej dziesiątce różańca jednej tajemnicy z życia Chrystusa jest już ich ciągłym przypominaniem, to przypominanie zaś otworzy w duszach dostęp do tkliwego światła wiary, która podtrzymuje ledwie tlący się knot, nie pozwalając w ten sposób, by zgasnął całkowicie.
I przeciwnie, ci, którzy porzucają modlitwę różańcową i nie uczestniczą codziennie w ofierze Mszy świętej, nie mają zgoła niczego, co by ich podtrzymywało, i dlatego kończą popadnięciem w całkowity materializm życia codziennego.
Tak oto różaniec jest modlitwą, którą Bóg za pośrednictwem Kościoła i Naszej Pani nam wszystkim bez wyjątku mocno zalecił jako drogę i bramę zbawienia: «Odmawiajcie codziennie różaniec»”.