Reklama

Mój komentarz

Agitatorzy-aktorzy ruszyli "w teren"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapobiegliwi rodzice dbają o wykształcenie dzieci, często odmawiając sobie wyższego poziomu życia i dokonując wyrzeczeń. Stąd wiele dzieci zdobywa wyższe wykształcenie od swych rodziców. Jednak samo wykształcenie nie zastąpi życiowego doświadczenia, które mają rodzice, zwłaszcza zapobiegliwi, a którego nie mają jeszcze nawet najlepiej wykształcone dzieci. Wykształcenie nie zastępuje też wychowania: najbiedniejsi nawet rodzice mogą wychowywać swe dzieci lepiej niż najbogatsi.
Przyszła mi do głowy ta nieodkrywcza w końcu refleksja, gdy przeczytałem w prasie wypowiedź Władysława Frasyniuka, lidera Unii Wolności (która na gwałt poszukuje teraz nowego politycznego narybku). Frasyniuk powiada: "Trzeba zachęcić młodych ludzi do udziału w referendum nt. przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Oni zaś muszą zachęcić swych rodziców.
Podczas rewolucji bolszewickiej władza sowiecka zachęcała młodych ludzi do udziału w rewolucji. Jednym z zachęconych był niejaki Pawlik Morozow, nastolatek, któremu nie udało się zachęcić swego starego, doświadczonego, choć niewykształconego ojca do poparcia rewolucji bolszewickiej i do oddania całego zboża władzy sowieckiej. Pawlik Morozow był tak bardzo zachęcony przez bolszewickich agitatorów do popierania rewolucji, że zadenuncjował komunistycznej bezpiece swego własnego biednego ojca. Ojca rozstrzelano jako przedstawiciela "ciemnogrodu" i wroga postępu, o losach Pawlika Morozowa historia milczy... Wiemy przecież, czym była bolszewicka "postępowa" rewolucja: komunistycznym ludobójstwem zorganizowanym przez typów spod ciemnej gwiazdy. Wiemy też, ile nieszczęścia i zacofania przyniosła narodom, uwiedzionym i zgwałconym komunistyczną ideologią, propagandą i terrorem.
W ślad za zachętą młodych ludzi do udziału w referendum i do przekonywania rodziców - na apel Frasyniuka w teren ruszyła grupka kilkunastu aktorów o znanych nazwiskach, którzy spotykać się mają z młodzieżą prowincjonalnej Polski, aby zachęcić ją do poparcia przystąpienia Polski do UE. Ciekawa sprawa... Zawód aktora polega, jak wiadomo, na udawaniu kogoś, kim się nie jest. Służy temu cały warsztat aktorski, bardzo pracochłonny, nakierowany na wytwarzaniu u publiczności złudzenia prawdy. W zawodzie aktorskim, podobnie jak i w całym show-businesie, panuje dziś wielka konkurencja, wymagająca od aktorów coraz silniejszego koncentrowania się na swym warsztacie. Zadałem więc sobie pytanie, czemu akurat aktorzy mają zachęcać tę "prowincjonalną" młodzież polską do udziału w referendum i do głosowania "za"? Jakie mają do tego kwalifikacje? Żadne! Politycy, ekonomiści, prawnicy, doświadczeni kupcy, przedsiębiorcy - owszem, ci mogą przedstawiać młodzieży argumenty "za" lub "przeciw" akcesowi Polski do UE, więc i "za" lub "przeciw" udziałowi w referendum, bo do tego kwestia ta może się w praktyce sprowadzić. Jeśli jednak do roli namawiaczy młodzieży wynajęto aktorów, znaczy to, że nie chodzi o żadne przedstawianie argumentów "za" lub "przeciw", ale po prostu o uwodzenie młodzieży przez jej idoli, i to uwodzenie w celach politycznych. Uwiedziona przez popularnych artystów młodzież "prowincjonalna" ma następnie przekonywać swych mniej wykształconych rodziców, by też poszli do referendum i opowiedzieli się za integracją Polski z UE...
"Niech ojciec przystąpią do kołchozu, bo tylko w ten jedyny słuszny sposób zbudujemy szczęśliwą socjalistyczną przyszłość" - tak przekonywali swych rodziców rozmaici Pawlikowie Morozowowie, uwiedzeni przez rewolucyjnych agitatorów, którzy także "ruszali w teren" dla podnoszenia "świadomości klasowej"... Wtedy nie było wśród nich aktorów, ale chyba tylko dlatego, że i show-business ograniczał się wówczas do wąskich kręgów teatru i niemego kina. Czy dzisiejsi "postępowi europejczycy" mogliby zrezygnować w swej agitacji z aktorów-agitatorów? Oczywiście nie...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję