Reklama

Kościół

Markowa: uroczystości w 1. rocznicę beatyfikacji rodziny Ulmów

- Rodzina ta choć nie obfitowała w luksusy, do których jesteśmy przyzwyczajeni dzisiaj, była bogata Bogiem. Źródłem ich szczęścia był Bóg, Jego sprawy, Jego plan - mówił abp Adam Szal podczas Mszy św. w 1. rocznicę beatyfikacji rodziny Ulmów. W homilii metropolita przemyski stwierdził, że współczesne rodziny często są skażone „ideologią nowych poglądów, wrogą życiu dziecka nierodzonego, czy chorego; ideologią wrogą człowiekowi”. - Otwarcie krytykuje się rodziny otwarte na życie i na działanie Boga. W sposób oficjalny lub nieoficjalny zwalcza się odwieczne prawa ustalone przez Boga - mówił.

[ TEMATY ]

bł. rodzina Ulmów

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Celebracja miała miejsce w niedzielne popołudnie przy stadionie sportowym w Markowej - dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed rokiem (10 września 2023 r.) odbyła się uroczystość beatyfikacyjna.

Na początku homilii abp Adam Szal nawiązał do obchodzonego dziś święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w polskiej tradycji ludowej nazywanego świętem Matki Bożej Siewnej. Przypomniał, że praca na roli była codziennością życia Ulmów, a ich świętość realizowała się właśnie w bardzo zwyczajnym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Lwią część ich codziennego życia stanowiła praca na roli. Błogosławiony Józef Ulma zajmował się także sadownictwem, pszczelarstwem, hodowlą jedwabników. To była zwyczajność widoczna szczególnie w czynnościach związanych z uprawą roli - powiedział.

Metropolita przemyski zaznaczył, że ludzkie serce jest swego rodzaju rolą, którą trzeba uprawiać i użyźniać, aby Słowo Boże padało na podatny grunt i przynosiło dobre owoce. - Dzisiaj, kiedy dziękujemy Panu Bogu za beatyfikację tej rodziny, patrzymy na nich oczyma wiary - powiedział.

- Rodzina ta choć nie obfitowała w luksusy, do których jesteśmy przyzwyczajeni dzisiaj, była bogata Bogiem. Źródłem ich szczęścia był Bóg, Jego sprawy, Jego plan. Przyjęli całym sercem ziarno słowa, czytali je i komentowali na swój sposób, a przede wszystkim wprowadzali w życie poprzez miłość miłosierną - wskazywał hierarcha.

Reklama

Kaznodzieja ubolewał, że współczesne rodziny często są skażone „ideologią nowych poglądów, wrogą życiu dziecka nierodzonego, czy chorego; ideologią wrogą człowiekowi”.

- Otwarcie krytykuje się rodziny otwarte na życie i na działanie Boga. W sposób oficjalny lub nieoficjalny zwalcza się odwieczne prawa ustalone przez Boga, odnoszące się do małżeństwa rozumianego jako związek mężczyzny i kobiety. Z przykrością uświadamiamy sobie to, że do dawnych zagrożeń, które znamy dobrze i na którymi bolejemy: pijaństwa, rozwodów, braku szacunku wobec poczętego życia, dochodzą nowe - wyliczał.

Wśród nowych zagrożeń abp Szal za bardzo niebezpieczne uznał zmiany dotyczące szkolnictwa oraz wychowania dzieci i młodzieży. - W niezmiernie delikatnej kwestii, jaką jest wychowanie młodego pokolenia, preferuje się sposób bardzo liberalny, który prowadzi donikąd, który prowadzi do podważania zasad moralnych, każdego autorytetu, do kwestionowania rzeczy bardzo delikatnych związanych z intymną sferą życia człowieka. Także kwestionuje się prawdy dotyczące jedności i wierności sakramentu małżeństwa - mówił. I jak zaznaczył, to nie przypadek że liturgiczne wspomnienie bł. rodziny Ulmów wypada 7 lipca, a więc w rocznicę ich sakramentu małżeństwa.

Zdaniem abpa Szala, wobec tych zagrożeń współczesna rodzina może się wydawać bezbronna niczym Dawid w starciu z Goliatem, jednak - jak podkreślił - „mocą rodziny jest miłość, która jest w niej”.

Reklama

- Dużo zależy od prawodawców, dużo zależy od mediów. Bardzo dużo. Ale jeżeli nasze rodziny będą silne w sobie, będą mocne wiarą, mocne miłością, to potrafią oprzeć się tym wielkim niebezpieczeństwom - zapewnił metropolita przemyski.

Stwierdził, że dowodem na to jest historia Ulmów, którzy mieli siłę, aby sprzeciwić się nieludzkim prawom obowiązującym na okupowanych przez hitlerowców ziemiach.

Kaznodzieja zauważył także, że obecnie bardzo często małżeństwa nawet wobec niewielkich problemów decydują się na rozwód, który wydaje się najprostszym sposobem wyjścia z kryzysu. - Przecież kryzysy są po to, żeby je pokonywać, żeby szukać sposobów na ich zaradzenie, na scementowanie naszych rodzin - zaznaczył.

Hierarcha uznał, że wyzwaniem po beatyfikacji rodziny Ulmów - zarówno dla świeckich, jak i duszpasterzy - jest troska o rodziny. Apelował do rodziców, aby uczyli małe dzieci modlitw, znaku krzyża. - Oby dziecko przyzwyczajone było do obrazu rodziców modlących się, do obrazu rodziców idących do kościoła, do obrazu rodziców czytających Pismo Święte, czy prasę katolicką - wskazywał abp Szal.

Na zakończenie Mszy św. abp Szal przekazał relikwie bł. rodziny Ulmów przedstawicielom parafii św. Jakuba w Łebie, którzy osobiście przyjechali do Markowej.

Po Eucharystii przygotowano dwa koncerty. Najpierw na scenie pojawiła się Grupa Muzyczno-Wokalna „Rozpaleni Duchem” z Sanoka, natomiast wczesnym wieczorem wystąpi Chór i Orkiestra Kameralna „Nicolaus” z Kraczkowej z okazji 20-lecia działalności.

Reklama

W czasie okupacji Józef i Wiktoria Ulmowie ukrywali w swoim gospodarstwie ośmioro Żydów, za co 24 marca 1944 r. zostali zamordowani przez Niemców. Najpierw zabito ukrywanych Żydów, a potem całą rodzinę Ulmów: Józefa, Wiktorię i siedmioro dzieci (poród najmłodszego rozpoczął się w chwili egzekucji). W chwili zbrodni Józef miał 44 lata, jego żona 31, a najstarsze z dzieci - niespełna 8.

W 1995 roku za swoje czyny rodzina Józefa i Wiktorii została uhonorowana tytułem "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". Żydowski Instytut Pamięci w Jerozolimie - Yad Vashem.

17 grudnia 2022 roku papież Franciszek potwierdził dekret o męczeństwie czcigodnych Sług Bożych, umożliwiając tym samym ich beatyfikację, która odbyła się 10 września 2023 r. w Markowej. Był to pierwszy w historii przypadek, kiedy do chwały ołtarzy została wyniesiona cała rodzina.

2024-09-08 18:53

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie bł. Rodziny Ulmów przekazano do włoskich świątyń

[ TEMATY ]

relikwie

Włochy

bł. rodzina Ulmów

Vatican Media

Pielgrzymi z archidiecezji przemyskiej

Pielgrzymi z archidiecezji przemyskiej

Grupa pielgrzymów z archidiecezji przemyskiej, która w Roku Jubileuszowym pielgrzymuje do Wiecznego Miasta, przekazała relikwie Męczenników z Markowej do dwóch kościołów, gdzie posługują polscy michalici: Domine, Quo Vadis w Rzymie oraz Sanktuarium w Castel Sant'Elia w prowincji Viterbo.

Radość wiary
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: pociąg papieski „Totus Tuus” w 20. rocznicę śmierci papieża Polaka

2025-04-08 15:43

[ TEMATY ]

pociąg

św. Jan Paweł II

Totus Tuus

commons.wikimedia.org, CC BY-SA 3.0

Jasna Góra stała się ostatnim przystankiem na drodze Papieskiego Pociągu „Totus Tuus”. Pokonał on trasę Katowice-Częstochowa, aby 8 kwietnia, w dzień pogrzebu św. Jana Pawła II, przyjechać do jasnogórskiego sanktuarium. W Kaplicy Matki Bożej jego pasażerowie dziękowali za pontyfikat i życie papieża Polaka w 20. rocznicę śmierci.

- Ten specjalny pociąg został skonstruowany przez polskich kolejarzy, jako wyraz hołdu dla św. Jana Pawła II. Zatrzymywaliśmy się na 14 stacjach, w różnych miastach regionu śląskiego. Ten przejazd połączył pokolenia. Są wśród nas harcerze, uczniowie, seniorzy i włodarze miast. Wielu z pasażerów 20 lat temu, właśnie 8 kwietnia jechało na pogrzeb papieża Polaka - podkreślił ks. Piotr Larysz duszpasterz środowisk harcerskich, ale także wikariusz parafii św. Jadwigi w Chorzowie, która jest odpowiedzialna za organizację przejazdu. Zauważył, że ludzie choć na kilka minut przychodzili na stacje, aby zobaczyć pociąg, mieli w rękach papieskie flagi, transparenty, zagrały także lokalne orkiestry np. w Radzionkowie, aby również oddać cześć Ojcu Świętemu.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: pociąg papieski „Totus Tuus” w 20. rocznicę śmierci papieża Polaka

2025-04-08 15:43

[ TEMATY ]

pociąg

św. Jan Paweł II

Totus Tuus

commons.wikimedia.org, CC BY-SA 3.0

Jasna Góra stała się ostatnim przystankiem na drodze Papieskiego Pociągu „Totus Tuus”. Pokonał on trasę Katowice-Częstochowa, aby 8 kwietnia, w dzień pogrzebu św. Jana Pawła II, przyjechać do jasnogórskiego sanktuarium. W Kaplicy Matki Bożej jego pasażerowie dziękowali za pontyfikat i życie papieża Polaka w 20. rocznicę śmierci.

- Ten specjalny pociąg został skonstruowany przez polskich kolejarzy, jako wyraz hołdu dla św. Jana Pawła II. Zatrzymywaliśmy się na 14 stacjach, w różnych miastach regionu śląskiego. Ten przejazd połączył pokolenia. Są wśród nas harcerze, uczniowie, seniorzy i włodarze miast. Wielu z pasażerów 20 lat temu, właśnie 8 kwietnia jechało na pogrzeb papieża Polaka - podkreślił ks. Piotr Larysz duszpasterz środowisk harcerskich, ale także wikariusz parafii św. Jadwigi w Chorzowie, która jest odpowiedzialna za organizację przejazdu. Zauważył, że ludzie choć na kilka minut przychodzili na stacje, aby zobaczyć pociąg, mieli w rękach papieskie flagi, transparenty, zagrały także lokalne orkiestry np. w Radzionkowie, aby również oddać cześć Ojcu Świętemu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję