Od filozofii do źródeł prawa
Za Tomaszem z Akwinu możemy powtórzyć, że „(…) sumienie świadczy, zobowiązuje lub pobudza, a również oskarża lub gryzie, względnie wyrzuca (…). Ponadto, ten Doktor Kościoła stwierdza, że gdy rozpoznajemy, że coś uczyniliśmy lub nie uczyniliśmy, wówczas mówimy, że sumienie świadczy. Z kolei, gdy osądzamy w naszym sumieniu, że coś należy czynić lub czegoś czynić nie należy, mówimy, że sumienie pobudza lub zobowiązuje. Po trzecie, gdy w sumieniu osądzamy, czy coś, co zostało spełnione, zostało uczynione dobrze, czy też nie dobrze; wówczas mówimy o sumieniu, że usprawiedliwia lub oskarża względnie gryzie. Zatem ma rację narrator w powieści St. Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”, który stwierdza, że sumienie to głos wewnętrzny, który mówił Cezaremu Baryce, co ma robić a czego ma nie robić. Nieco bardziej ironicznie i przewrotnie podchodzi do kwestii sumienia Stanisław Jerzy Lec, pisząc: „Sumienie mam czyste, bo nigdy go nie używałem”.
red.
TAK dla religii w szkole - PODPISZ protest
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
A co na to prawo międzynarodowe i krajowe? Zapewnienie wolności sumienia i religii znajduje się w art. 10 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej z 1 grudnia 2009 roku. Czytamy w nim, że każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii. Co więcej, uznaje się prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem, zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa.
Natomiast w krajowym systemie prawnym klauzula sumienia ma swoje podstawy przede wszystkim w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku. W artykule 30 i 53 znajdują się zapisy o wolności (w tym wolności sumienia) i prawom do niej. Naród, przyjmując w referendum ustawę zasadniczą zdecydował, iż „przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych” (art. 30). Co więcej, „każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie” (art. 53).
W opracowaniu „Ordo Iuris” czytamy, że w polskich realiach ustrojowych przepisy ustawy zasadniczej stosuje się bezpośrednio, a to oznacza, że mogą one stać się podstawą rozstrzygnięć indywidualnych spraw. Dlatego nauczyciel wykonując swoje obowiązki zawodowe czy stając przed żądaniami, co do formy i treści prowadzonych zajęć, które formułowane są np. przez dyrektora lub rodziców, musi mieć na względzie przede wszystkim przepisy Konstytucji.
Prawo oświatowe o sumieniu stanowione w atmosferze wolności sumienia
Reklama
Zgodnie z art. 6 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela, pedagog ma obowiązek m.in. kształcić i wychowywać młodzież w umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka (a więc także jeszcze nienarodzonego) oraz dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów. Jednocześnie, zgodnie art. 12 ust. 2 Karty Nauczyciela, nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.
Narzędzia obrony nauczyciela
Ani organ prowadzący (np. gmina), ani dyrektor szkoły nie mogą zobowiązać nauczyciela, aby podczas prowadzonych przez siebie zajęć postępował zgodnie z jakimikolwiek wytycznymi dotyczącymi np. formy prowadzenia lekcji. W związku z powyższym nauczyciel nie powinien bać się odmówić poruszania na zajęciach, w tym na godzinie wychowawczej tematów propagujących 57 płci czy ideologii negujących wartości chrześcijańskie. Nie powinien też bać się wystawić jasełka czy zorganizowania spotkania wigilijnego. Tym bardziej, że preambuła do ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe wyraźnie podkreśla, że „nauczanie i wychowanie – respektując chrześcijański system wartości – za podstawę przyjmuje uniwersalne zasady etyki”. Mówiąc inaczej, nauczycielowi w ramach realizacji podstawy programowej przysługuje autonomia, jednak ma on obowiązek dobrać takie środki, które najlepiej zrealizują nie tylko konieczność przekazania uczniom odpowiedniej wiedzy, ale również pozostaną w zgodzie z ogólnymi celami systemu publicznej oświaty.
Kodeks pracy oraz związki zawodowe także chronią nauczycieli
Reklama
Ochrona wolności sumienia pracownika jest obecna również w zapisach Kodeksu pracy. Art. 11 aktu normatywnego stanowi, że „pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika”. Użyty w tym przepisie termin „dobra osobiste” ma takie samo znaczenie, jak w Kodeksie cywilnym. Warto również zwrócić się do związków zawodowych z ewentualną prośbą o obronę własnych interesów. NSZZ „Solidarność” w preambule do swojego statutu wyraźnie powołuje się na wartości chrześcijańskie i z pewnością nikomu nie odmówi wsparcia.
Powołanie się na sprzeciw sumienia
Nauczyciel – powołując na wskazane poprzednio przepisy prawa – może nie zgodzić się na zrealizowanie narzucanych mu scenariuszy, w tym „edukacji seksualnej”. W obecnie obowiązującym pra wie nie ma ani jednego przepisu, który w jakikolwiek sposób nakazywałby realizowanie jakichkolwiek projektów ideologicznych w tym zakresie. Ponadto każdy nauczyciel powinien pamiętać, że przysługuje mu prawo do postępowania w zgodzie z nakazami sumieniami. Dlatego z powodzeniem może przeciwstawiać się naciskom zmierzającym do zobligowania go do postępowania wbrew przyjętym przez siebie zasadom moralnym czy religijnym, powołując się w tym celu na konstytucyjne prawo do sprzeciwu sumienia.
Nauczyciel może powołać się na sprzeciw sumienia w każdej sytuacji, w której zostanie zobowiązany do postępowania wbrew wyznawanym zasadom moralnym, religijnym bądź filozoficznym.
Jeśli nauczyciele nie zgadzają się z obecnym nurtem, że żołnierze wyklęci są źli, występują 57 płci, hej, hej. aborcja jest OK!, Rymkiewicz to pisowski poeta a szkoła to nie miejsce na chrześcijański system wartości i nie ma potrzeby organizowania jasełek czy spotkania wigilijnego to winni powołać się na sprzeciw sumienia. Nie muszą w związku z tym dopełniać jakichkolwiek formalności, wystarczy po prostu złożenie dyrektorowi szkoły oświadczenia, np. o odmowie przeprowadzenia zajęć w myśl narzuconego scenariusza. Warto, aby rodzice wspierali pedagogów w tej decyzji. Niech słowa Z. Herberta, aby iść „(…) wyprostowanym wśród tych, którzy na kolanach (..)” przerodzić w czyn.
Więcej informacji na ten temat Czytelnicy znajdą w przewodniku Ordo Iuris na podstawie którego opracowano artykuł.