Reklama

Mój statek, moje dziecko

Niedziela zamojsko-lubaczowska 15/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Kot: - Jest Pani wiceprzewodniczącą „Krajowego Klubu Matek Chrzestnych”. Co to za organizacja?

Janina Gąsiorowska: - To jest Klub, do którego należę od 1984 r. W tym roku, w święto Matki Bożej Gromnicznej był chrzest statku M/S „Ziemia Zamojska” w Buenos Aires w Argentynie. Otrzymałam piękny znaczek „Matki Chrzestnej”, który przedstawia kotwicę w sercu. Serce to miłość i ciepło matczyne, kotwica to nadzieja. Ten znaczek zawsze ze sobą noszę. Mnie nie wyznaczono do ochrzczenia statku. Byłam zwykłym człowiekiem, który mieszkał w Zamościu. Pracowałam z wielkimi załogami robotniczymi i brałam udział w plebiscycie organizowanym przez Tygodnik Zamojski. Było 17 kandydatek. Jak wygrałam ten plebiscyt, powiedziałam sobie: „Muszę społeczeństwu Zamojszczyzny za to płacić do końca życia”.

- W jaki sposób?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Pracuję z młodzieżą, dziećmi, dorosłymi. Opowiadam im o statku i o morzu, o tym, jak ciężko zdobywaliśmy dostęp do Morza Bałtyckiego. Opowiadam o zaślubinach Polski z morzem. To się wiąże z ojczyzną, patriotyzmem, naszymi tradycjami.

- Statek przypłynął 17 września 1984 r. do Szczecina. Odbyło się tam uroczyste podniesienie bandery.

Reklama

- Do Szczecina pojechało 850 osób z Zamościa. Młodzież szkolna, zespoły artystyczne, delegacje z zakładów pracy. Uczestniczyliśmy tam w dożynkach, uczestniczyliśmy w uroczystym podniesieniu bandery na statku oraz w koncercie „Zamość - Szczecinowi” w wykonaniu naszych zespołów. Była z nami Polska Orkiestra Włościańska im. Karola Namysłowskiego. Pan Adam Kowalczyk, były dyrektor i dyrygent, skomponował hymn statku pt. „Ziemia Zamojska”.

- Ile spotkań, pogawędek o morzu i statku Pani odbyła?

- Może 400, może 500. Statek skończył 2 lutego br. 25 lat. Ostatnio byłam w Klubie „Okrąglak”, gdzie przyszli emeryci, renciści. Rozmawialiśmy o statku, o marynarzach, chrzcie, podniesieniu bandery, a potem - na tematy bieżące, dotyczące naszej ojczyzny.

- Co wyróżnia matki chrzestne?

- To bardzo różne kobiety. Są wśród nich znane osobistości, np. pani Ryszarda Hanin, aktorka, wykładowca w szkole teatralnej, była chrzestną statku „Lenino”. Pani Stanisława Zawadzka, żona byłego przewodniczącego Rady Państwa, miała statek „Aleksander Zawadzki”. Mamy też statek „Batory”, który był wybudowany w stoczni włoskiej w 1935 r., ochrzciła go Jadwiga Bartel. Z bardziej współczesnych czasów np. pani Onyszkiewiczowa, wnuczka Marszałka Piłsudskiego, żona byłego ministra obrony narodowej, chrzciła statek „Legiony Polskie”. Poza tym wiele innych, np. pani Łucja Cieślak, profesor ze Śląska, która zajmowała się budową wewnętrzną struktury metali. Więc są to różne kobiety, ale zawsze czymś się wyróżniające.

- Czym Pani sobie zasłużyła na taki wybór?

Reklama

- Ani ja, ani mój mąż, nie zajmowaliśmy wielkich stanowisk. Pracowałam z załogami robotniczymi. To ludzie mnie wybrali. Zauważyłam, że właśnie takie matki, te zwyczajne, bardzo się przykładają do tej pracy. Traktujemy nasze statki jak dzieci. Jest to kupa żelaza, stali, drewna, różnych plastików, ale to są nasze dzieci, gdzie biją serca marynarskie. Jako matki chrzestne spotykamy się, rozmawiamy, organizujemy różne przedsięwzięcia, a przede wszystkim propagujemy wiedzę o morzu, jego ludziach, patriotyzmie, wierze i polskich tradycjach w swoich regionach, przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży.

- Ma Pani spore osiągnięcia w propagowaniu wiedzy o morzu.

- Nasz prezydent Marcin Zamoyski otrzymał gratulacje w Szczecinie za naszą działalność, za to, że mamy „Wilczki morskie” w ZSP nr 3 w Zamościu, za to, że pan Jacek Podkościelny pięknie pracuje w Zespole Szkół Społecznych w Zamościu z grupą młodzieży, która zawsze uzyskuje pierwsze miejsca w Polsce w konkursach wiedzy o morzu. W miesięczniku „Obserwator” w Szczecinie ukazał się artykuł „Zamość, miasto portowe”. Uczennica klasy V Szkoły Podstawowej nr 3 w Zamościu otrzymała puchar Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej za prace plastyczne.

- Temat polskiego morza kojarzy się nam z patriotyzmem, bo musieliśmy to morze sobie wywalczyć, nie byłoby tego morza bez Pana Boga, który czuwa nad naszym narodem.

Reklama

- Marynarze to są ludzie wierzący, narażeni na wiele niebezpieczeństw. Przeżyłam sztormy na północnym Atlantyku i wiem jak to jest. Modlą się wtedy często. Niejednokrotnie ratunek jest tylko w Bogu. Mają też swoje przesądy, bo to jest związane z romantyzmem morza, z jego tradycją, ale wiara w Boga jest wielka. Odmawianie różańca także jest powszechne na statku. Modliłyśmy się z żoną kucharza w czasie wielkiego sztormu. Miałyśmy wątpliwości czy wyjdziemy z tego cało. Wysiadły maszyny na środku Atlantyku… Teraz tak wspaniale opowiada się o tym dzieciom, bo tego się nie przeczytało w książce, a samemu przeżyło. (…)

- Papież Jan Paweł II pobłogosławił statek „Ziemia Zamojska”. Był też czas Pani spotkania z Ojcem Świętym w Zamościu 12 czerwca 1999 r.

Reklama

- Myślę, że nasz statek tak długo pływa tylko dzięki błogosławieństwu otrzymanemu w 1987 r. od Ojca Świętego, który przebywał w Szczecinie. Nasz statek stał w porcie, marynarze byli zamknięci, wyglądali tylko przez bulaje. Kiedy blisko przepływał obok naszej „Ziemi Zamojskiej”, wyszedł na pokład swojego stateczku i błogosławił go, a marynarz wciągał właśnie banderę na maszt, oddając hołd Papieżowi, morzu i Ojczyźnie. W Zamościu 12 czerwca 1999 r. Rynek Wielki był zamknięty, Papież miał tam wjechać i tylko my, radni, staliśmy na schodach. Jestem niska, więc prezydent Grzelaczyk ustawił mnie z przodu i proszę sobie wyobrazić, że Jan Paweł II nie poszedł na tą trybunę, tylko przyszedł do nas. Patrzę i widzę jasno jak na dłoni, i oczom nie wierzę, że Ojciec Święty idzie w naszym kierunku, a ja stoję pierwsza w szeregu. Oczywiście, zaczęłam przemawiać: „Ojcze Święty, nie spodziewałam się tego, że ja będę miała takie spotkanie, witam serdecznie w imieniu wszystkich tu stojących, proszę tu do nas przyjść”. „No idę właśnie” - odpowiedział. „Ojcze Święty, proszę przynajmniej z nami porozmawiać”. „Oczywiście, że z wami porozmawiam, ale ja mam tak mało czasu, 40 minut jestem już spóźniony, zobaczcie jak mnie tu pilnują” - odpowiedział. „Proszę przynajmniej sobie z nami zdjęcie zrobić”. A On mówi tak: „I porozmawiam, i zdjęcie sobie zrobię, ale najpierw was pobłogosławię”... Myślę, że w dużej mierze dzięki temu błogosławieństwu ja i mój statek czujemy się dobrze. (...)

- Była Pani inicjatorką ustanowienia medalu „Matkom zamojskim”.

- Jest to piękny medal z brązu. Mówię, że jest tak ciężki, jak wychowanie uczciwego porządnego dziecka. Przedstawia z jednej strony matkę karmiącą z drugiej nasz ratusz. Był wręczany matkom, które miały po dziesięcioro i więcej dzieci. Podczas spotkań dzieci dziękowały tym matkom za wychowanie, mamy opowiadały o swoim trudzie. To było coś wspaniałego i marzę, żeby do tego powrócić, żeby można było ten medal wręczać mamom, już może nie tylko wielodzietnym, ale tym, które dobrze wychowały swoje dzieci.

JANINA GĄSIOROWSKA - matka chrzestna statku „Ziemia Zamojska”. Urodzona w Lipsku, od 1945 r. mieszka w Zamościu, absolwentka zamojskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej i UMCS. Jest mikrobiologiem. Pracowała w zakładach mięsnych gdzie kierowała laboratorium i produkcją eksportową, w chłodni (szef produkcji) i WODR Sitno oraz w WRZZ w Zamościu. Organizowała i prowadziła wojewódzki Klub Techniki i Racjonalizacji. Inicjatorka ustanowienia medalu,, Zamojskim Matkom”. W wyniku plebiscytu Tygodnika Zamojskiego w 1984 r. została matką chrzestną statku MS „Ziemia Zamojska”. W latach 1998-2002 - radna miejska. Związana ze spółdzielczością spożywców (członek rady nadzorczej „Społem” PSS „Robotnik”) i Spółdzielnią Mieszkaniową im. Waleriana Łukasińskiego w Zamościu.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiceminister zdrowia: jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji

2025-04-24 22:10

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Przepisy nie regulują terminu, do kiedy można przerwać ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Ocenił również, że jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji.

Wiceminister odpowiedział w czwartek w Sejmie na pytanie grupy posłów PiS "w sprawie zabicia dziecka w 36. tygodniu życia płodowego".
CZYTAJ DALEJ

Wybrano dwóch kaznodziejów dla kardynałów

2025-04-25 16:31

[ TEMATY ]

kazanie

konklawe

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Prezbiter Donato Ogliari OSB

Prezbiter Donato Ogliari OSB
Konstytucja Apostolska "Universi Dominici Gregis" o wakansie Stolicy Piotrowej mówi, że Kardynałowie zebrani na jednej z pierwszych Kongregacji powinni „podjąć najpilniejsze decyzje, aby zapoczątkować przeprowadzenie wyboru” nowego papieża. Powinni, między innymi, „powierzyć dwom duchownym odznaczającym się wiedzą, mądrością i autorytetem moralnym zadanie przeprowadzenia dla Kardynałów dwóch rozważań dotyczących problemów Kościoła w tej wyjątkowej chwili i trafnego wyboru nowego Papieża”. W czasie trzeciej kongregacji ogólnej Kardynałowie wybrali osoby, które wygłoszą dla nich kazania. Na początku przyszłego tygodnia będzie to opat opactwa benedyktyńskiego przy Bazylice św. Pawła za Murami Dom Donato Ogliari, a następnie kardynał Raniero Cantalmessa.
CZYTAJ DALEJ

Trwa pogrzeb papieża Franciszka w bazylice Matki Bożej Większej

2025-04-26 13:41

[ TEMATY ]

Bazylika Matki Bożej Większej

śmierć Franciszka

pogrzeb papieża

Vatican Media

Bazylika Matki Bożej Większej

Bazylika Matki Bożej Większej

W bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie trwa obecnie pogrzeb papieża Franciszka, zmarłego 21 kwietnia w wieku 88 lat, po 12 latach swego pontyfikatu. Ojciec Święty jest pochowany w pobliżu kaplicy z ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego), która była mu szczególnie bliska. Do tej pory w tej świątyni znajdowały się groby siedmiu następców św. Piotra.

Na schodach bazyliki trumnę z ciałem Franciszka powitało kilkadziesiąt osób - bezdomnych, ubogich, migrantów, więźniów. Każdy z nich trzymał w rękach symbol pożegnania - białą różę. W ten sposób osoby najbardziej zmarginalizowane otrzymały przywilej pożegnania się jako ostatni z papieżem, który zawsze upominał się o ich prawa i dbał o to, by ich dostrzegano.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję