Reklama

Niedziela Wrocławska

Życie jest najważniejsze [Felieton]

Temat życia i śmierci od zawsze budzi dużo emocji. I nie chodzi tylko o moment odejścia z tego świata. Każdego dnia toczy się walka o ludzkie życie, to najbardziej niewinne, a coraz bardziej rozochocona lewicowa machina próbuje udawać, że to wszystko dla dobra Polek.

2024-04-15 14:00

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo często, kiedy pojawia się temat aborcji, mam przed oczami panią w podeszłym wieku, która zapłakana chodziła po ulicach wrocławskiego Ostrowa Tumskiego. Byłem wtedy diakonem, a ona zapytała się, czy w katedrze może się wyspowiadać z zabicia swojej dwójki dzieci. I zaczęła opowiadać, że gdy w latach 60-tych dokonywała aborcji mówiono jej, że to nic takiego. “Wiedzy nie mieliśmy wtedy żadnej. Mówili, że to dla mojego dobra. A dziś po latach, gdy widzę, jaka to straszna rzecz, cały czas to do mnie wraca. Zabiłam swoje dzieci”.

Prawo do życia a polityka

W dyskusjach o życiu ludzkim, a zwłaszcza życiu nienarodzonych niejednokrotnie spotkałem się z argumentem, że “jako ksiądz nie powinienem wtrącać się do polityki”. Tylko, czy życie ludzkie to sprawa polityczna? Jako człowiek wierzący wiem, że Panem życia i śmierci jest sam Bóg, więc jako kapłan jestem zobowiązany do tego, aby tę prawdę głosić. Niestety ustawodawcy, czy może bardziej uzurpatorzy ludzkich sumień bardzo często próbowali ingerować w prawo do życia człowieka. Popatrzmy na XX wiek. W roku 1920 bolszewicka Rosja jako pierwszy kraj na świecie zalegalizował aborcję. Adolf Hitler, który chciał stworzyć “rasę panów” zalegalizował zabijanie nienarodzonych niemieckich dzieci z podejrzeniem wad wrodzonych. Z kolei 10 lat później poszedł krok dalej i w czasie II Wojny Światowej postanowił zalegalizować aborcję dla polskich nienarodzonych dzieci i ogólnie na wschodnich ziemiach. Na tym nie zaprzestał, bo miał przy tym użyć słów: “Osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniających aborcji na wschodnich terenach okupowanych”. Jednocześnie dyktator ten zaostrzył do kary śmierci zabijanie niemieckich nienarodzonych dzieci. W Polsce w czasach komunizmu prawo to było bardzo mocno zliberalizowane. W 1993 r. podpisany został tzw. kompromis aborcyjny, który dopuszczał ją w 3 przypadkach, w tym że w 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał tzw. przesłankę eugeniczną za niekonstytucyjną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Łamanie sumień

Z problemem aborcji zmaga się nie tylko nasz kraj. Wiele miejsc w Europie splamionych jest krwią nienarodzonych. Oczywiście, aby mówić świadomie o tym, że z człowiekiem mamy do czynienia od momentu poczęcia potrzeba rzetelnej edukacji bazującej na prawdzie, a nie na przesłankach sugerowanych przez proaborcyjne lobby. Za mordowaniem nienarodzonych najczęściej stoją ci, co chcą żerować na kobietach. Świadomość działania powinna się opierać także na uświadamianiu konsekwencji podjęcia stosunku seksualnego.

Po drugiej stronie stoją lekarze, którzy podzieleni są w tej kwestii. Możemy zauważyć, że dla części z nich dokonanie aborcji nie jest problemem, ale są też tacy, którzy mordowaniu nienarodzonych dzieci mówią “nie”. I to właśnie ci, którzy opowiadają się za ochroną życia od momentu poczęcia, są najbardziej atakowani, a obecna polityka rządu i groźby cofania dotacji dla szpitali i pacjentów za odmowę aborcji brzmią niczym szantaż i łamanie sumień lekarzy. -Doświadczam tej presji, która tworzona jest wokół aborcji. Dla mnie jako lekarza życie ludzkie jest najcenniejsze i nie wyobrażam sobie, aby był przymuszony do mordowania nienarodzonych dzieci. Zawsze stałem na straży życia i stał będę, a próby stawiania lekarzy pod ścianą nie rozwiązują żadnych problemów, a jeszcze bardziej pogrążą służbę zdrowia. Presja jest i będzie odczuwalna, ale nie pozwolimy, aby łamano nam, jako lekarzom sumień - zaznacza jeden z wrocławskich lekarzy, który prosił nas o anonimowość.

Posługa w szpitalu

Kolejnym pretekstem do atakowania ludzi wierzących są kaplice w szpitalach. Przeciwnicy Kościoła i Pana Boga najchętniej by je zlikwidowali. Nie jeden dyrektor szpitala stał przed takim dylematem, aby nie zostać zaatakowanym przez mainstreamowe media. A sama kaplica jest pacjentom potrzebna. Świadczy o tym ilość próśb do kapłanów o posługę sakramentalną, czy docenienie obecności kapelana w szpitalu. Oczywiście jest to dobrowolne i nikt nikogo do wiary w Pana Boga i przyjmowania sakramentów nie przymusza.

Reklama

O tym, że w kwestii obrony życia nie dzieje się dobrze świadczy próba forsowania na stanowisko konsultanta ds. ginekologii i położnictwa na Dolnym Śląsku, pracującą w oleśnickim szpitalu, dr Gizelę Jagielską, która reprezentuje skrajnie poglądy aborcyjne i skandaliczne jest to, że w mediach chwali się przeprowadzonymi aborcjami w zaawansowanym stadium ciąży. Dla ukazania problemu warto przytoczyć słowa, które wypowiedziała w rozmowie z Gazetą Wyborczą: “Aborcji wczesnych mamy bardzo mało, do nas trafiają głównie pacjentki, które są na końcu pierwszego trymestru, w drugim albo trzecim, czyli te wyższe ciąże. Powyżej 22 tygodnia podaje się oksytocynę, bo to już jest jak poród. W wyższych ciążach też wstrzykuje się dosercowo chlorek potasu, żeby dziecko nie urodziło się żywe”

Dziwić może promowanie amoralnych postaw, a w innym świetle ukazanie tych osób, które reprezentują ze sobą konkretne wartości. Szerokim echem odbił się atak na Agnieszkę Chrobak, dyrektor szpitala na wrocławskim Brochowie, która wraz ze swoimi współpracownikami postarała się o sprowadzenie relikwii do prowadzonej przez siebie placówki i respektuje klauzulę sumienia w kwestii wykonywania aborcji. Warto zwrócić uwagę, że Szpital im. Falkiewicza jest jednym z najwyżej ocenianych we Wrocławiu. Ponadto dr Chrobak zmodernizowała i przygotowała plan w kierunku dużego i nowoczesnego Centrum Zdrowia Prokreacyjnego, a kobiety czekające na poród doceniają opiekę przedporodową, jak i opiekę personelu medycznego już po przyjściu dziecka na świat.

Jeżeli szpital ma dobrą renomę, lekarze i personel medyczny świetnie realizuje swoje zadania, pacjenci otrzymują fachową opiekę i są wśród nich ludzie wierzący, dlaczego niewierzący próbują zabrać im przestrzeń do relacji z Tym, który umacnia w chorobie i umacnia tych, którzy leczą? Takie działania i próby ataków powinny spotkać się z mocnym sprzeciwem ludzi wierzących, aby nie doprowadzić do sytuacji, że w tych przestrzeniach Pana Boga zastąpi się osamotnieniem i brakiem nadziei.

Walka o życie ludzkie trwa nieustannie. I bycie promotorem życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci powinno być priorytetem. Bo tak będzie wyglądać nasza Ojczyzna, jak wychowamy młode pokolenia, chyba że pozwolimy na unicestwienie.

Ocena: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na maj: o dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

2024-04-30 17:23

[ TEMATY ]

modlitwa

zakonnica

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W maju Ojciec Święty poleca naszej modlitwie kleryków, zakonników i siostry zakonne odbywających formację. Jak podkreśla w filmowej prezentacji tej intencji, każde powołanie musi być kształtowane przez łaskę Pana.

Franciszek wraca nieraz do tematu integralnego kształcenia, zwłaszcza na spotkaniach ze wspólnotami seminaryjnymi. „Nie możemy zaoferować jednolitych i gotowych odpowiedzi na dzisiejszą złożoną rzeczywistość, ale musimy zainwestować naszą energię w głoszenie tego, co najważniejsze, czyli Bożego miłosierdzia, i ukazywać je poprzez bliskość, ojcostwo, łagodność, doskonaląc sztukę rozeznawania” - zwracał uwagę papież na jednej z takich audiencji. Jak dodawał, ruchliwość i otwartość charakteryzuje nie tylko formujących, ale całą wspólnotę wiernych, która zawsze pragnie podążać za natchnieniami Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję