Jedni dyskutują o kryzysie ojcostwa, inni działają. Wielu marudzi, inni szukają okazji do polepszenia relacji rodzic-dziecko. Z racji obchodzonego w Polsce Dnia Ojca księża pallotyni z Częstochowy zaproponowali tzw. tatową sobotę. Całość imprezy odbędzie się w najbliższą sobotę, 21czerwca o godz. 10 w Dolinie Miłosierdzia, gdzie ojcowie wraz z pociechami rozpoczną wycieczkę rowerową. Powstałe kilkuosobowe załogi dostaną do ręki mapkę ze szczegółowymi informacjami. Jej zadaniem będzie dotarcie do kolejnych punktów kontrolnych, w których czekać będą konkretne atrakcje, m.in. paintball, zwiedzanie jaskini w Rezerwacie przyrody Zielona Góra i ścianka wspinaczkowa.
Jak wyjaśnia ks. Andrzej Partika, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Częstochowie, program spotkania jest tak pomyślany, żeby wszystkie pociechy dobrze się bawiły i jednocześnie były bezpieczne: „To dziecko będzie decydowało jak wysoko chce wejść. Przy tym będzie wiedziało, że jest asekurowane ojca i wykwalifikowanego instruktora”. Nie mniejsze emocje wywoła pewnie także paintball. „Ta propozycja już nam się raz sprawdziła w parafii i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, dlatego pragniemy ją powtórzyć” - dodaje ks. Partika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zgłoszenia do udziału w imprezie należy wysyłać na adres: milosierdzie@sac.org.pl do czwartku włącznie. Więcej informacji publikowane będzie na bieżąco na stronie internetowej parafii: www.dolina-milosierdzia.pl
Wycieczka rowerowa to nie jedyna propozycja oferowana przez częstochowskich pallotynów dla całych rodzin. I tak w niedzielę, 8 czerwca odbywała się doroczna Parafiada, która rozpoczęła się Mszą św. sprawowaną o godz. 15.30. Po niej odbył się m.in. występ sióstr Melosik, paintball, symulator zderzeń i pokaz ratownictwa straży pożarnej. Natomiast wśród wielu atrakcji dostępnych już tylko dla dzieci był dmuchany zamek i miasteczko rowerowe z możliwością zdobycia karty rowerowej. Odbyły się również pokazy tańca. Imprezę zakończył Apel Jasnogórski i efektowny pokaz fajerwerków. W programie znalazł się także mecz siatkówki: ojcowie duchowni kontra ojcowie biologiczni. Pomimo zaciętej walki, wspomaganej kibicowaniem najmłodszych i ich mam na rzecz swoich tatusiów, w tym roku pojedynek ten wygrali ojcowie duchowni.
„Rodzina to pierwsze środowisko rozwoju młodego człowieka. Jeśli jest ona zdrowa, to wówczas człowiek lepiej się rozwija, dlatego należy w nią nieustannie i na wiele sposobów inwestować” - przypomina ks. Partika. Częstochowski pallotyn widzi wielość obowiązków wymuszanych przez życie na współczesnych rodzicach, dlatego dodaje, że każda gotowa propozycja kierowana ku rodzinom jest bezcenna. "Utrzymanie domu, praca, różne obowiązki społeczne, itd. - to pochłania wiele czasu i energii i najczęściej odbija się na braku sił do organizowania życia rodzinnego, stąd pragniemy wyjść z konkretną propozycją do wykorzystania” - tłumaczy pomysłodawca tatowej soboty.
Pierwszy raz Dzień Taty na świecie obchodzili mieszkańcy miejscowości Spokane w USA 19 czerwca 1910 r. Z inicjatywą ustanowienia tego święta wystąpiła mieszkanka tej miejscowości, Sonora Louise Smart Dodd. Chciała w ten sposób oddać hołd swojemu ojcu, którego uważała za niezwykłego człowieka (po śmierci żony sam wychował sześcioro dzieci). W Polsce święto to obchodzone jest od 1965 r.