W homilii hierarcha przytoczył słowa Jana Pawła II z jego programowej encykliki „Redemptor hominis”: „Człowiek, który chce zrozumieć siebie do końca, nie wedle jakichś tylko doraźnych, częściowych, czasem powierzchownych, a nawet pozornych kryteriów i miar swojej własnej istoty, musi ze swym niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią przybliżyć się do Chrystusa. Musi niejako w Niego wejść z sobą samym. Musi sobie przyswoić, zasymilować całą rzeczywistość Wcielenia i Odkupienia, aby siebie odnaleźć”.
– A zatem wejść w tajemnicę Chrystusa oznacza zgodzić się na obdarowanie Bogiem samym w Chrystusie i zgodzić się na trudną twórczość wiary, która nie pozwala zatrzymać się jedynie w wymiarze doczesności, ale żeby pokazać perspektywę życia wiecznego przez Chrystusa i dzięki Chrystusowi – kontynuował metropolita częstochowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hierarcha nawiązał do Listu do Kolosan, w którym św. Paweł Apostoł „wskazuje na prawdziwy obraz Chrystusa i Jego głębię”: „Całe bowiem stworzenie w Nim ma istnienie. On jest zamysłem miłości Ojca, początkiem i sensem wszelkiego stworzenia. W Nim wszystko zostało stworzone, i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne”.
Reklama
– Chrystus jako Stworzyciel jest również początkiem nowego stworzenia, ale z zasadniczym podkreśleniem, że stało się to za sprawą Jego Ciała i Krwi na Golgocie. Stworzył nas na nowo, żeby człowiek odnalazł sens zagubiony w tajemnicy nieposłuszeństwa i grzechu pierworodnego – podkreślił abp Depo.
Zaznaczył, że zbawcza miłość Chrystusa, wyszydzonego przez Żydów i pogańskich żołnierzy, „objawia się w głupstwie krzyża”. – Dlatego Jezus będzie nadal, tak jak dla Żydów, zgorszeniem, hańbą, dla Greków – głupstwem, a dla nas, jak mówi św. Paweł Apostoł, mądrością idącą od Boga – stwierdził metropolita częstochowski.
Hierarcha przyznał również rację śp. ks. prof. Włodzimierzowi Sedlakowi, którego zdaniem „jako katolicy często przypominamy historyków sztuki. Konserwujemy naszego Boga i ochraniamy Go jako cenny zabytek przeszłości, a Chrystus w tym obrazie przypomina trochę starca – powolnego, rozważnego, z umiarem obejmującego całego człowieka aż do krzyża włącznie. I przyczyniamy się do utrwalenia wśród ludzi takiego przekonania, że Chrystus Ukrzyżowany stoi w poprzek rwącego potoku życia, a świat Go wypłukuje, skazuje na margines i odziera z wartości. I świat zdaje się temu nie dziwić”.
– Historia potwierdza, że tylko w Chrystusie między słowem prawdy, którą wypowiadał, a czynem, można postawić znak równości, że tylko w Nim jest tożsamość prawdy i życia, dlatego On jest drogą, prawdą i życiem. Nie głosił zasad prób, błędów i kompromisów. Wyraźnie i dzisiaj usłyszeliśmy Jego słowa wobec Piłata: „Tak, jestem Królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Dlatego nasza odpowiedź powinna być za Piotrem wyznaniem: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. I myśmy uwierzyli, i dlatego tutaj jesteśmy. Ty jesteś naszą drogą, prawdą i życiem – zakończył abp Depo.