Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Sztuka inspiruje

Jaworznickie „Betlejem” będzie przebudowane w stylu F. Hundertwassera. Póki co zaaranżowano stajenkę, którą malowali Marcin Stawicki, instruktor malarstwa, muzyk, pisarz i Jacek Hajnos, student ASP w Krakowie. Powstał też śmietnik, wykonany przez budowlańca Janusza Stencela

Niedziela sosnowiecka 45/2012

[ TEMATY ]

kultura

szopka

Piotr Lorenc

Podczas malowania stajenki

Podczas malowania stajenki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PIOTR LORENC: - Pan jest bardziej malarzem czy kompozytorem?

MARCIN STAWICKI: - Trudno powiedzieć. Inspiruje mnie sztuka i z nią związałem swoje życie. Jestem absolwentem Liceum Plastycznego w Warszawie. W 1993 r. ukończyłem Instytut Sztuki przy WSP w Krakowie. Uzyskałem dyplom w pracowni prof. Romualda Oramusa i prof. Stanisława Sobolewskiego. Od 1989 r. na stałe związałem się z Nowym Targiem, gdzie mieszkam i pracuję. W latach 90. współorganizowałem Spotkania Muzyków Chrześcijan „Ludźmierz”. Zajmuję się malarstwem, muzyką i fotografią artystyczną. Przez 20 lat prowadziłem zajęcia plastyczne z dziećmi w MDK w Nowym Targu, ale od tego roku zabrakło na nie pieniędzy w budżecie miasta. Jeśli chodzi o muzykę to jestem amatorem, ale mówią, że na Podhalu nie uczy się grać, tylko się gra. Podhale razem ze Śląskiem to kolebka polskiego bluesa. Robert Cudzich, Antoś Bujak, Lupi Lubertowicz - to moi znajomi, z którymi tworzyłem projekty muzyczne. A przyczynkiem była przynależność do Odnowy w Duchu Świętym.

- Ponoć po jednym z wyjazdów na ewangelizację do Jarocina postanowiliście stworzyć alternatywny festiwal?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To było w 1987 r. i z organizacją dużych imprez był wówczas kłopot. Ale postanowiliśmy stworzyć spotkanie dla znajomych muzyków reprezentujących różne gatunki muzyczne. I tak powstał Festiwal Muzyków Chrześcijan w Ludźmierzu, który jest organizowany do dziś. Na pierwsze spotkanie przyjechało 12 muzyków, ale już na kolejnych było 500 osób. Owocem tych spotkań, oprócz koncertów na żywo, jest 6 płyt. Tam też zawiązało się kilka znanych zespołów, np. „New LifeM”, „Arka Noego”, „Tymoteusz”.

- Czy zna Pan twórczość Hundertwassera?

- Moje poszukiwania plastyczne sytuują się dosyć blisko austriackiego artysty. Pewien rodzaj baśniowości w potraktowaniu formy i koloru jest nam wspólny. Jest to narracja z pogranicza świata realnego i bajkowego. Taki nadrealizm, który opisuje rzeczywistość. Dlatego gdy ks. Mirek Tosza zaproponował mi udział w projekcie zmiany domu bardzo chętnie się zgodziłem.

Reklama

- Jak wyglądała praca przy stajence?

- Malując ją nie chcieliśmy naśladować Hundertwassera, pragnęliśmy stworzyć coś, co by korespondowało z obiektem wykonanym w jego stylu. A czy nam się to udało to jest kwestia odbiorców.

- Praca ta została wykonana według jakiegoś projektu?

JACEK HAJNOS: - Chwilkę nad projektem się zastanawialiśmy. Nawet przejrzałem kilka albumów z twórczością Hundertwassera i zrobiłem parę szkiców. Zauważyłem też, że często stosował on dopełniającą gamę kolorów, czyli operował kolorami, które ze sobą kontrastują, nie burząc harmonii i skupiają uwagę widza. Te spostrzeżenia staraliśmy się wykorzystać podczas malowania.

- Jakie są Pana inspiracje?

- Poszukuję swoich dróg. Ostatnio wykonałem kilka obrazów do cyklu „7 grzechów głównych”, w których zastosowałem gamę dopełniającą. Co do formy to stosuję formę realistyczną lub interpretacyjną.

- To nie pierwsza Pana wizyta w „Betlejem”?

- W ub.r. mieszkałem tu przez kilka tygodniu w związku z realizacją projektu Różnica. Wymyśliłem go w momencie, gdy oddałem swoje życie Bogu. Wtedy też postanowiłem robić Boże projekty artystyczne. Projekt Różnica to album opisujący i ilustrujący świat ludzi bezdomnych. Projekt zakłada rysownie portretów osób bezdomnych i spisywanie ich historii. Zaznaczę tylko, że bezdomność rozumiem jako pewien stan, pewną relację, bo opisuję osoby bez domu, jak i posiadające takowy, a także dobrze płatną prace, ale które czują się osamotnione, właśnie bezdomne. Tak więc na przykładzie osób bezdomnych opisuję alienację w naszym świecie. Na chwilę obecną sporządziłem ok. 70 portretów osób z różnych części Polski, ale to nie koniec. Może udami się także zrobić wystawę. A co mnie najbardziej dotknęło w rozmowach z bezdomnymi? Może to, że nie potrzebują w pierwszej kolejności terapii czy pracy, ale przywrócenia godności. Muszą znów uwierzyć, że są takimi samymi ludźmi jak pozostała część społeczeństwa. Praca nad albumem to także wspaniałe doświadczenie Boga widzianego w drugim, pogardzanym człowieku. I to także będę chciał zaakcentować.

- Należy Pan do jakiejś wspólnoty?

- Jestem kandydatem do Wspólnoty Przymierza Rodzin Mamre. Na studiach staram się powołać armię twórców Bożych. W ub.r. 16 studentów Akademii Sztuk Pięknych zorganizowało wystawę prac sakralnych na Festiwalu „Strefa Chwały” w Jamnej. A w tym roku było już 36 studentów z różnych uczelni artystycznych z Polski.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzej papieże w Częstochowie

Niedziela częstochowska 3/2016, str. 1

[ TEMATY ]

szopka

Marian Sztajner/Niedziela

Figury papieży w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego

Figury papieży w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego

W okresie świąt Bożego Narodzenia parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego „gościła” wyjątkowe postaci. Do wystawionej przed głównym ołtarzem stajenki wstawiono bowiem figury trzech papieży: św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka

Figury, o których mowa, na co dzień można podziwiać w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie przy ul. Jagiellońskiej 67/71 (www.jp2muzeum.pl). Dzięki uprzejmości Krzysztofa Witkowskiego, twórcy i dyrektora muzeum, po raz pierwszy były wystawione właśnie w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, gdzie proboszczem jest ks. prał. Andrzej Sobota.

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

Płock: wystawa o bohaterach Powstania Styczniowego i bitwy o Monte Cassino

2024-05-10 16:17

[ TEMATY ]

wystawa

Płock

bohaterowie

Archiwum Niedzieli Rzeszowskiej

Monte Cassino

Monte Cassino

„Nieobecni usprawiedliwieni” - to tytuł nowo otwartej wystawy w Muzeum Diecezjalnym w Płocku, dedykowanej dwóm ważnym rocznicom: 160. rocznicy Powstania Styczniowego i 80. rocznicy wielkiej bitwy o Monte Cassino. Wystawa powstała z inspiracji Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Tytuł wystawy: „Nieobecni usprawiedliwieni”, to pomysł Barbary Piotrowskiej, wicedyrektor Muzeum Diecezjalnego w Płocku. Jej dziadek ppor. Jan Piotrowski uczestniczył w walce o Monte Cassino, będąc żołnierzem Armii Andersa. Na ekspozycji znalazły się pamiątki po podporuczniku, z prywatnego archiwum wnuczki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję