Reklama

Niedziela Legnicka

U progu Wielkiego Postu, u progu Wielkiej Obietnicy

- Za chwilę będziemy przypominali sobie słowa: „prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Tak twardo brzmią one w naszych uszach, trochę „złagodzone” słowami z Ewangelii: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Ale od prochu się nie ucieknie. Ten popiół którym się posypujemy, jest bardzo konkretny i widzialny i dotykalny i przypomina kondycję człowieka, zasygnalizowaną w Księdze Rodzaju. Słowa te przypominają że jesteśmy śmiertelni i grzeszni – mówił Biskup legnicki Andrzej Siemieniewski podczas Mszy św. odprawianej w Środę Popielcową w katedrze.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgromadzonych, zachęcał do zapoznania się z tegorocznym Orędziem Papieża Franciszka na Wielki Post, a sam zwrócił w nim uwagę na słowa, które mówią o ludzkiej wędrówce: „Jeśli brakuje nam nadziei to wędrujemy przez życie jak przez pustkowie, bez ziemi obiecanej, do której moglibyśmy wspólnie dążyć” (Z Orędzia pp Franciszka na Wieli Post 2024).

- Dlatego zwróćmy uwagę na to, jak mocnym znakiem jest nasza obecność tutaj. Oto jesteśmy wspólnie i wspólnie dążymy do czegoś znacznie większego niż tylko to, co można kupić, dostać w promocji. Nie stoimy w kolejce do jakiegoś marketu, bo jesteśmy w drodze ku całkiem innym miejscom. To miejsca które są wyżej, ponad nami, które czasem nazywa się takim uczonym słowem: „ transcendencja”, miejsca które nas przekraczają, a które są miejscami zwiastowanymi przez Ewangelię Pana Jezusa – mówił Biskup legnicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii, podał też inne określenie okresu Wielkiego Postu.

- Nazwa Wielki Post, pochodzi oczywiście od postu, ale można by też używać innego określenia: że jest to czas Wielkiej Obietnicy. O tym mówi m.in. odczytywany dzisiaj fragment Ewangelii Mateusza. Przypomniane są w nim słowa obietnicy Jezusa, w kontekście podejmowanej, modlitwy, postu czy jałmużny: „Ojciec Twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,4)

Czas Wielkiej Obietnicy, to nie tylko czas trudu i wysiłku człowieka - którego zbraknąć nie może – ale „schodzenia” Boga na ziemię. Cóż więc odda nam Ojciec? Nadzieję, nadzieję Ziemi Obiecanej i sens i kierunek i wiemy nie tylko to, że wędrujemy przez pustkowie, ale wiemy dokąd wędrujemy, do przestrzeni życia wiecznego, do Domu Ojca.

I zachęcał: - Ruszamy więc w drogę, nie łatwą. To droga trudna, droga do walki ze złym duchem, wykorzystując okazję do wielkopostnej modlitwy, podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, Mszy św., czy rekolekcji wielkopostnych. Dlatego z radością wewnętrzną, choć ze świadomością wysiłku, przyjmujemy to wezwanie i modlimy się o taki dar, który przewyższa dary doczesne.

Reklama


  

2024-02-15 15:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjaśnienia Diecezji Opolskiej dotyczące prac archeologicznych prowadzonych w katedrze opolskiej

[ TEMATY ]

katedra

Opole

wyjaśnienie

wikipedia.org

katedra w Opolu

katedra w Opolu

W związku z ukazaniem się na stronie internetowej Uniwersytetu Opolskiego i komentowanego przez niektóre media (także społecznościowe) wywiadu z prof. Anną Pobóg-Lenartowicz pt. „Nie do wiary!”, publikujemy poniżej wyjaśnienia dotyczące niektórych treści, które zostały w nim zawarte.

Informacje te w wielu miejscach są nieprawdziwe i krzywdzące zarówno w kwestii oceny postawy grona profesorów i ekspertów, powołanych przez Biskupa Opolskiego, jak i działań podjętych przez właściciela i gospodarza katedry opolskiej. Dlatego uważamy, że naszym wiernym, a także wszystkim, którym dobro katedry opolskiej leży na sercu, należy się uczciwe przedstawienie faktów.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: liczy się tylko miłość

2024-05-15 10:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję