Reklama

Kultura

Teatr i ludzi ukochał do końca. Emilian Kamiński we wspomnieniu

Odszedł aktor i reżyser. Człowiek zakochany w sztuce i z sercem przepełnionym miłością do bliźniego. 26 grudnia, w wieku 70 lat, po ciężkiej chorobie zmarł Emilian Kamiński.

[ TEMATY ]

wspomnienia

commons.wikimedia.org/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie ukończył z wyróżnieniem w 1975 r. Zadebiutował w stołecznym Teatrze na Woli u Tadeusza Łomnickiego w Pierwszym dniu wolności. A potem przyszły kolejne role, których na koncie – tych teatralnych, ale też filmowych i musicalowych – miał łącznie ponad sto. Swojego głosu użyczył także wielu postaciom jako aktor dubbingowy. Pracował na najznamienitszych warszawskich scenach, m.in. w Teatrze Narodowym, Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera i Teatrze Muzycznym Roma. Zagrał wreszcie w ponad dwudziestu przedstawieniach w ramach Teatru Telewizji.

W czasie stanu wojennego grał w przedstawieniach Teatru Domowego, którego był współzałożycielem. Scena ta, której działalność, poza oficjalnymi strukturami, odbywała się przede wszystkim w prywatnych mieszkaniach, powstała jako odpowiedź aktorów Teatru Powszechnego na „powszechne zniewolenie narodu”. Dzięki Teatrowi Domowemu Kamiński poznał ks. Jerzego Popiełuszkę, co po latach wspominał w słowach: „To był bardzo ważny kamień duchowy i intelektualny w moim życiu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego dumą – jako założyciela i dyrektora – był Teatr Kamienica, otwarty w 2009 r., który stworzył wraz z żoną Justyną Sieńczyłło, dosłownie i w przenośni, z gruzów i o który walczył jak lew, gdy w Warszawie szalała tzw. dzika reprywatyzacja. Przy teatrze prężnie działa założona przez Kamińskiego w 2002 r. Fundacja Wspierania Twórczych Inicjatyw Teatralnych „Atut”. Jej celem jest działalność dobroczynna na rzecz dzieci, osób bezdomnych i niepełnosprawnych.

Nie tylko teatr...

Kochał sztukę i o teatrze mógł opowiadać godzinami, nie traktował tego jednak jako celu samego w sobie. W jednym z wywiadów powiedział: „Dla mnie (...) najlepszą nagrodą jest pełna sala widzów (…). Dla mnie też jest świętem każdy spektakl. I to jest największa satysfakcja”. W jego życiu było miejsce dla drugiego człowieka. Z empatią angażował się w pomoc osobom potrzebującym, szczególnie tym bezdomnym i samotnym. Organizował dla nich nie tylko wsparcie materialne, lecz także wydarzenia kulturalne i spotkania wigilijne, podczas których próbował stworzyć dla tych ludzi przynajmniej namiastkę domowego ciepła. Sam mówił, że upomina się o tych, o których nikt się nie upomina. Współpracował w tym m.in. z Caritas. W 2012 r. za swoją działalność na rzecz osób niepełnosprawnych i bezdomnych otrzymał Medal Świętego Brata Alberta.

Reklama

Zasłużony

Emilian Kamiński był wybitnym artystą i człowiekiem wielkiej kultury, o czym świadczą przyznane mu wyróżnienia, m.in.: Złoty Krzyż Zasługi (2005); Srebrny (2007) i Złoty (23 grudnia 2022) Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (2014). Za zasługi dla kraju – m.in. w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce i zaangażowanie w walkę o jej suwerenność (warto wspomnieć, że w latach 1980–81 był członkiem NSZZ „Solidarność” i pełnił m.in. funkcję wiceprzewodniczącego komisji zakładowej w stołecznym Teatrze Narodowym) – odznaczono aktora i reżysera Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2007) oraz Krzyżem Wolności i Solidarności (2019).

„Umarł jeden z najżyczliwszych ludzi, jakich znałem. Żegnaj, Emilian” – napisał w mediach społecznościowych na wieść o śmierci Kamińskiego inny znakomity aktor, Cezary Żak.

2022-12-29 09:36

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Charyzmatyczny Ojciec młodzieży

Kościół, dominikanie, a przede wszystkim młodzież stracili oddanego człowieka, jakim był o. Jan Góra. Ale tym samym zyskali orędownika w niebie. Ojciec Jan był niewątpliwie fenomenem naszych czasów. Poprzez swe inspiracje, słowa i działania pociągał za sobą rzesze młodych, stawiał im wymagania, a oni za nim szli. Dawali się pociągnąć do uczestnictwa w tej wielkiej przygodzie, która stała się udziałem o. Jana Góry w Poznaniu, Hermanicach, na Jamnej i wreszcie na Lednicy. Był to człowiek obdarzony charyzmatem, czyli darem łaski, który uzdalnia do szczególnej służby Kościołowi, a także narodowi

Miałam okazję bliżej poznać Ojca Jana, kiedy w Radiu Maryja prowadził audycje dla młodzieży. Przymierzałam się wówczas do napisania pracy magisterskiej. Czytałam wcześniej kilka książek Ojca Jana. Razem z promotorem uznaliśmy, że praca dyplomowa na temat pisarstwa tego dominikanina może być ciekawa. Pociągało mnie wówczas to, że poza twórczością, którą miałam przeanalizować, będę mogła spotykać się z ciekawym, żywym człowiekiem, będę mogła być blisko dzieła, jakie tworzył z młodymi. I tak się stało. Pierwsze spotkanie odbyło się w stołówce Radia Maryja, kiedy o. Piotr Andrukiewicz przedstawił mnie Ojcu Janowi i powiedział, co zamierzam zrobić. Ojciec Jan wykazał wielki entuzjazm dla tego pomysłu, co skutkowało wieloma spotkaniami we wszystkich ważnych dla Ojca Jana miejscach – w Poznaniu, Hermanicach, Krakowie, na Jamnej, na Lednicy, a także w Toruniu. Mogłam przyjrzeć się jego duszpasterskiej pracy i jego życiowemu powołaniu. I tak powstał „akompaniament literacki do pracy duszpasterskiej Jana Góry OP”.

CZYTAJ DALEJ

Maryja – lustro Kościoła

Matka to obecność. To ktoś, kto jest zawsze czynnie obecny. Ktoś, kto rodzi, wychowuje, uczy, każdego dnia oddaje życie, daje przykład, tworzy wypełnione miłością środowisko. Motywuje i ukazuje cel.

Maryja jest Matką. Również Kościół jest Matką... Nie będzie on jednak dobrą Matką, jeśli nie będzie swej Matki Maryi znał, kochał i naśladował. Jeśli z Nią nie będzie. Ona pokazuje, jak ma wyglądać Kościół, by spełnił swą dziejową rolę. By historia mogła się wypełnić Bogiem po brzegi. Pomaga mu takim się stać. Podczas rekolekcji głoszonych w 1976 r. w Watykanie kard. Karol Wojtyła uczył, że „ponowne przyjście [Chrystusa] musi być przygotowane przez Ducha Świętego już nie w łonie Dziewicy, ale w całym Ciele Mistycznym”. Według niego, Kościół ma w czasach ostatnich odzwierciedlić w pełni cechy Maryi i przejąć Jej zbawczą rolę. Innymi słowy, ma być „jak Maryja” – święty i nieskalany, stając się ikoną uniżenia, w której jest już miejsce tylko dla Boga. Wtedy – przekonywał przyszły papież – trudna historia będzie mogła przejść w chwalebną wieczność.

CZYTAJ DALEJ

Wezwani do pomocy

2024-05-20 21:59

Mateusz Góra

    W dniu swego patrona, św. Ivo Helory prawnicy modlili się w Uniwersyteckiej Kolegiacie św. Anny w Krakowie.

    Św. Ivo Helory był francuskim kapłanem i sędzią. Patronuje środowiskom prawniczym, a Kościół wspomina go 19 maja. Pod tą datą obchodzone jest Święto Prawników, za którego organizację odpowiada Stowarzyszenie Ars Legis im. św. Ivo Helory.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję