Reklama

IV Edycja Konkursu Literackiego o Janie Pawle II - Krasnobród 2006

3 marca br. w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Krasnobrodzie odbyło się uroczyste podsumowanie i wręczenie nagród laureatom i wyróżnionym w IV Edycji Konkursu Literackiego, poświęconego Patronowi Szkoły. Hasło tegorocznego konkursu brzmiało: „Święty natychmiast. Twoje świadectwo w procesie beatyfikacyjnym sługi Bożego Jana Pawła II”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prace nadesłało 57 uczniów z całego regionu, m.in. z Zamościa, Zwierzyńca, Aleksandrowa, Szczebrzeszyna, Hrubieszowa, Krynic, Rejowca, Tereszpola i Klimkówki k. Rymanowa. Uczniowie biorący udział w konkursie w sposób bardzo ciekawy i wzruszający przedstawiali dowody świętości naszego Papieża, odwołując się często do osobistych przeżyć. Komisja konkursowa, składająca się z nauczycieli Szkoły, wysoko oceniła poziom literacki nadesłanych prac.

Oto wybrane, najciekawsze, fragmenty prac nagrodzonych autorów:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

(…) Jan Paweł II był święty na co dzień, od rana do wieczora. Nie dało się w Jego postawie dostrzec żadnej szczeliny, przez którą mogłoby się dostać zło i Go zniszczyć. Był to monolit - to, co myślał, mówił i czynił, stanowiło całość. Był orędownikiem prawdy, a tę najbardziej trudną przekazywał tak, że nikogo nie ranił. Posiadał w sobie ogromną miłość i pogodę ducha - kolejne dary od Boga. Pomimo wielkiego cierpienia, jakiego doświadczył, nikt nigdy nie widział Go uskarżającego się. Wręcz przeciwnie - widzieliśmy Go uśmiechniętego, radosnego i otwartego na innych ludzi. Myślę, że nikogo nie trzeba zapewniać, że Karol Wojtyła miał wyjątkowy dar trafiania do ludzkich serc. Ku zaskoczeniu świata podążały za Nim tłumy młodzieży, na której Mu tak bardzo zależało. Powtarzał: „Wy jesteście solą ziemi i światłością świata”. Wiedział, że to z młodych wyrośnie później inteligencja i to oni poniosą w przyszłość Jego nauczanie, dlatego tak liczył na ich zaufanie i doczekał się. To wspomnienie Papieża kochającego i wierzącego w dzisiejszą młodzież, do której grona należę, najbardziej utkwiło mi w pamięci. Myślę, że nie tylko mnie, bo w końcu to nas żegnał słowami: „Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie. I za to Wam dziękuję”.

Magdalena Piskor
ZSO Krasnobród

(…) Mnie osobiście Karol Wojtyła pokazał, co to znaczy wierzyć. Pokazywał swoją osobą, że wiara jest radością, jest wielkim szczęściem, że z obcowania z Bogiem należy się cieszyć. Uzmysłowił mi, że wiara nie polega na kłamanej powadze, ale na uśmiechu. I ten piękny uśmiech, wypływający prosto z serca Jana Pawła II, zapamiętałam najbardziej. Zawsze, kiedy jest mi smutno, kiedy świat wydaje mi się wrogi, przypomina mi się właśnie ten uśmiech. Wydaje mi się, że Karol Wojtyła wiedział jak wielkie znaczenie ma dla mnie, dla nas, Jego pogoda ducha, dlatego też nawet w ostatnich chwilach swojego życia starał się pokazać światu, że Jego uśmiech nadal jest, że nie pokonało go cierpienie. Pod koniec życia Papieża zobaczyłam ten uśmiech z papieskiego okna, jak zwykle skierowany do całego świata. I choć był wykrzywiony przez cierpienie, wciąż niósł nam nadzieję. I wtedy, widząc cierpiącego Papieża, który był jednocześnie tak bardzo silny, po prostu się popłakałam. Wtedy po raz pierwszy poczułam jak wielką siłę ma ten Człowiek i ile znaczy w moim życiu.
Jan Paweł II w nas, młodzieży, widział lepszą przyszłość. Nie mogę Go zawieść.

Reklama

Ewelina Koszarna
Gimnazjum w Aleksandrowie

(…) W ostatnich chwilach życia pomyślał właśnie o nas. I to te chwile są właśnie najlepszą lekcją życia, jakiej mógł nam udzielić. Uświadomił nam, że śmierć to nie koniec, a początek. Pokazał, jak należy odchodzić, że nie trzeba się bać, bo już nic złego nie może nas spotkać. To właśnie wtedy coś się we mnie zmieniło, wyciszyłam się, zamyśliłam. Uświadomiłam sobie, że wszystko przemija, że życie się kończy, ale ślady, jakie pozostawiamy, są niezatarte, że jego koniec zależy od całej reszty i że każda śmierć może być taka piękna, pod warunkiem, że będziemy żyć zgodnie z przykazaniami, stąpając śladami Wielkiego Papieża. Zrozumiałam, że najważniejsze jest to, co nosimy w sobie, i to, co możemy dać innym.
Myślę, że słowa Jana Pawła II, tak jak On, pozostaną w moim sercu do końca i będą przekładane na życie, a nauki wyniesione z tej ostatniej lekcji nie będą wcale chwilowe. Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy z dumą będę mogła powiedzieć, że otrzymałam ten dar przeżywania szczęścia, jakim obdarował nas, już zapewne święty, Papież Polak.

Reklama

Katarzyna Kotwis
Gimnazjum w Aleksandrowie

(…) Zawsze marzyłem o tym, aby zobaczyć Ojca Świętego Jana Pawła II na żywo. I dobry Bóg sprawił, że doczekałem tej chwili. W sierpniu 2004 r. wyjechałem z ciocią i wujkiem do Włoch na wakacyjny wypoczynek. 10 sierpnia, w środę udaliśmy się do letniej rezydencji w Castel Gandolfo na audiencję z udziałem Papieża. Stało się - byłem blisko Ojca Świętego, może 10-15 m. Jego twarz była pełna cierpienia, ale oczy patrzyły na zgromadzonych z wielką miłością i życzliwością. Serce biło mi mocniej, jakby podchodziło do gardła. (…) Kiedy patrzyłem na twarze i zachowania uczestników tej audiencji, zrozumiałem, że Jan Paweł II nie jest zwykłym człowiekiem - to Człowiek Święty. Od tej chwili jeszcze bardziej Go pokochałem. Modliłem się i prosiłem o zdrowie dla Niego. (…) Dzień 2 kwietnia 2005 r. był najsmutniejszym dniem w moim życiu. Ok. godz. 22.00 usłyszałem bicie dzwonów w naszym kościele. Zostałem w swoim pokoju. W ciszy, ze ściśniętym sercem, przeżywałem odejście naszego Umiłowanego Ojca Świętego. (…) Teraz modlę się o Jego rychłą beatyfikację. Zgadzam się z tłumem wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, którzy wznosili okrzyki: Santo Subito! (Święty Natychmiast). Zrozumiałem, że Jan Paweł II to Wielki Człowiek, Święty Człowiek, ogromnie umiłowany przez ludzi na całym świecie. A w Jego sercu miał miejsce każdy, ja też.

Mateusz Kusz
ZSO Krasnobród

(…) Swoją „drogę” z Janem Pawłem II rozpoczęłam od wnikliwej analizy przemówienia Ojca Świętego, wygłoszonego podczas Liturgii Słowa w Zamościu. Nie wszystko zrozumiałam. Szukałam słów skierowanych do dzieci. Sama ich nie znalazłam. Dopiero rodzice pomogli mi odczytać przesłanie skierowane również do mnie. W tamtych czasach znacznie łatwiej odbierałam obraz niż słowa. Oglądałam więc wszystkie dostępne mi albumy z pielgrzymek Papieża do różnych miejsc świata. Zawsze coś mnie zadziwiało, zachwycało, a czasem rozśmieszało. Patrząc na zdjęcia, myślałam, że Papież jest zwykłym człowiekiem, ciekawym ludzi i świata. Później zaczęłam dostrzegać Jego niezwykłość. Pewnego dnia, siedząc przed telewizorem, poczułam ogromne wzruszenie. Jego przenikające, pełne miłości spojrzenie dotarło do mojego serca. Odtąd jeszcze bardziej interesowałam się wszystkim, co dotyczy Ojca Świętego.

Reklama

Gabriela Czubacka
Gimnazjum nr 7 w Zamościu

(…) I tak będzie, że Jan Paweł II będzie mi pomagał w moim wymaganiu od siebie i obronie mojego „Westerplatte”. Chcę też pamiętać nie tylko Jego dobrą, uśmiechniętą twarz, ale również wskazówki, jakie od Niego otrzymałam, zwłaszcza dotyczące szacunku do drugiego człowieka. Człowieka, który nie zawsze jest piękny i młody, ale także stary i cierpiący. (…) Dla mnie Ojciec Święty jest wzorem, takim o jakim mogę przeczytać w Piśmie Świętym. Jest też największym autorytetem. Myślę, że będzie zawsze żywy w mojej pamięci. Był ze mną od dzieciństwa i tak już zostanie, mimo że umarł. Tak naprawdę dopiero po śmierci Ojca Świętego zrozumiałam, ile On dla mnie znaczy. (…) Kiedy Jan Paweł II żył, myślałam, że On będzie zawsze i nigdy Go nie zabraknie. Gdy odszedł, ocknęłam się, pomyślałam, że zostaliśmy sami. Jednak myślę, że właśnie teraz jestem razem z Nim i będę. Modlę się do Niego, bo moim zdaniem On już jest święty. Zostawił nam swoją wielką, nieprawdopodobną siłę, która pozwala mi przezwyciężyć codzienne problemy, i za to bardzo Mu dziękuję.

Katarzyna Dubiel
Gimnazjum w Szczebrzeszynie

(…) Dla mnie Papież swoją postawą i życiem zasługuje na to, by zostać świętym. Ja osobiście doświadczyłam od Ojca Świętego cudu uzdrowienia duszy i przemiany wewnętrznej. Święty naszych czasów, jakiego wielu chciało widzieć, a Ja zobaczyłam w Janie Pawle II, to człowiek, który idzie za głosem sumienia. Działa bez lęku przed otoczeniem, może innym pomóc, a w sobie odkryć pokłady dobroci. Poprzez miłość, dobroć, prostotę docierał do serc wielu ludzi. Dotarł także i do mojego. Początkowo zbuntowanego, przytłoczonego nawałem nauki, nieczułego na ludzką krzywdę, oswojonego ze szczerością otaczającej rzeczywistości, podatnego na złe wpływy otoczenia. Jego niedzielne błogosławieństwa i środowe audiencje generalne, mimo że oglądane tylko w telewizji, stały się lekarstwem na wszelkie moje dolegliwości, drogowskazem, który pokazywał jak kroczyć w życiu dobrą drogą. Słuchając Papieża, patrząc na Jego drobną postać, otrzymywałam siłę do dalszego życia, funkcjonowania w tym świecie pełnym walki, niebezpieczeństw, braku miłości i zrozumienia.

Martyna Magdalena
Gimnazjum w Szczebrzeszynie

(…) „Jan Paweł II - święty natychmiast” - powtarzam słowa tłumu, wykrzyczane 2 kwietnia na Placu św. Piotra. Jest to człowiek, który jak nikt inny zasłużył na świętość. Papież Polak, Pielgrzym, Orędownik prawdy i sprawiedliwości. Autorytet. Nasz kochany Ojciec Święty, któremu odwdzięczyć się możemy na dwa sposoby: ogłaszając Go świętym, ale przede wszystkim naśladując Go.

Magdalena Piskor
ZSO Krasnobród

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję