Reklama

Parafia międzyszpitalna

- W tym kościele mógłby zmieścić się MIG-23 - mówi ks. kan. Hieronim Średnicki. Świątynia Imienia Najświętszej Maryi Panny w Międzylesiu powstała na bazie wojskowego hangaru lotniczego. Wnętrze urządzone w stylu nawiązującym do romańskiego, to prawdziwy majstersztyk.

Niedziela warszawska 36/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To wszystko dzieło parafian. Gdyby nie ich zaangażowanie materialne i duchowe ten kościół by nie powstał. Trzeba powiedzieć, że większość z nich to ludzie niezamożni, zatrudnieni w służbie zdrowia - podkreśla ks. kan. Hieronim Średnicki, proboszcz parafii.
Po dawnym hangarze na samoloty bojowe pozostały olbrzymie łuki podtrzymujące konstrukcję budowli, od jej podstawy aż po sam szczyt. Dzięki temu w świątyni nie były potrzebne kolumny, które podzieliłyby jej wnętrze na nawy. Świątynia zapewnia więc wszystkim uczestnikom liturgii jednakową perspektywę na ołtarz. Wyłożone piaskowcem ściany rozświetlają wnętrze kościoła, co podkreśla także wystrój nawiązujący do ikon wykonanych w pastelowych kolorach. W ołtarzu głównym znajduje się fresk Matki Bożej z Dzieciątkiem. Drzwi tabernakulum wykonane są także z piaskowca. Znajduje się na nich wczesnochrześcijański symbol ryby. Z lewej strony ołtarza, nad chrzcielnicą w formie studni umieszczono fresk przedstawiający biblijną scenę chrztu Jezusa. Po prawej stronie ołtarza - obraz Jezusa Miłosiernego, malowany na desce. Obok niego mały wizerunek św. Faustyny. W formie ikon malowane są także na dębowej desce stacje drogi krzyżowej. Każdą zwieńcza Krzyż Jerozolimski.
Obecnie wykładane są piaskowcem zewnętrzne ściany świątyni. - To koszt równy niemal budowie drugiej świątyni, ale dzięki temu zapewnimy jej dobre zabezpieczenie przed zniszczeniem - mówi ks. Średnicki.

Hangar na samoloty bojowe

przewieziony został do Międzylesia z Mińska Mazowieckiego. Kiedy wojska radzieckie opuściły nasze tereny, hangary zaczęły być wyprzedawane. Od początku potrzebni byli dobrzy specjaliści do wykonania projektu, przeniesienia budowli i dalszego montażu. - Postawiłem na młodych - mówi ks. Średnicki. Projekt wykonali Stefan Drewiczewski i Krzysztof Mycielski, zdolni architekci z ostatniego roku studiów na Wydziale Architektury. Wykonali projekt jako wotum za skończone studia. Dariusz Hyc zajął się architekturą wnętrza. Obecnie wykonuje też całą elewację zewnętrzną z piaskowca. Artysta plastyk Mateusz Środoń zaprojektował i wykonał freski oraz ikony. Prace trwały 4 lata. Kilkumetrowe freski należą do największych wykonanych na piaskowcu, jakie można spotkać.
Budową świątyni kierował z dużym zaangażowaniem Jan Oklesiński. Od października 2002 r. życie parafii przeniosło się do nowego kościoła. Ma on około 400 miejsc siedzących. W każdą niedzielę odprawianych jest sześć Mszy św. Kościół jest wtedy wypełniony do ostatniego miejsca. - Obawiam się, że niedługo będzie dla nas za mały - mówi Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Staram się nie przeszkadzać wspólnotom

działającym w parafii. Zawsze chętnie służę pomocą, kiedy o to proszą - mówi ks. Średnicki.
Oprawę liturgiczną, a więc śpiew i komentarze jednej z Mszy św. niedzielnych przygotowuje młodzież z Ruchu Światło-Życie. Na tę Eucharystię przychodzi dużo osób młodych. Oaza jest najliczniej reprezentowaną w parafii wspólnotą. Istnieje grupa Dzieci Bożych, licząca 90 osób, dalsze 60 osób to młodzież i dorośli. Ci ostatni, skupieni w Kościele Domowym. - To efekt pracy wikariuszy - mówi ks. Średnicki. Oaza swój kształt zawdzięcza ks. Mirosławowi Gawrysiowi, potem z wielkim zaangażowaniem pracowali z młodzieżą ks. Grzegorz Zagórowski, a po nim ks. Wojciech Pieniak. - Niestety, trzyletni cykl zmian kapłanów powoduje, że pomimo tego, iż są bardzo potrzebni w parafii, muszą odejść - mówi ks. Średnicki. - Zmiany takie nie są korzystne dla wspólnoty. W tym roku też nastąpiła zmiana prowadzącego. Tam, gdzie kapłan ma dobry kontakt z grupą, a w oazie nie jest to proste, ponieważ jest duża rozpiętość wiekowa, powinien nadal z nią pracować - podkreśla Ksiądz Proboszcz. Małżeństwa z Kościoła Domowego spotykają się też towarzysko po niedzielnej Mszy św. Raz w miesiącu mają spotkanie formacyjne z udziałem kapłana. - Na osoby z Ruchu Światło-Życie mogę liczyć, kiedy trzeba przygotować oprawę liturgiczną nabożeństw okolicznościowych i adoracji. - Od nich można się wiele nauczyć - mówi ks. Średnicki.
W parafii jest 50 ministrantów. Są dobrze przygotowani do posługi przy ołtarzu, do której skutecznie umiał zachęcić ich były wikary ks. Wojciech Pieniak. Chłopcy mieli organizowane konkursy na ministranta miesiąca i ministranta roku.
Kółka różańcowe spotykają się w pierwszą niedzielę miesiąca, wtedy mają adorację Najświętszego Sakramentu. Szesnastego dnia każdego miesiąca zbierają się na Różaniec w intencji Ojca Świętego, uczestniczą też w tym dniu w Eucharystii. Opiekujący się nimi rezydent, ks. Wojciech Gawryluk, organizuje im pielgrzymki do sanktuariów. W siedmiu „Różach” są także mężczyźni.
Bielanki wywodzą się głównie ze wspólnoty Dzieci Bożych, która łączy formację bielanek z formacją oazową.
Niestety, w parafii tylko dwa razy w ciągu roku może odbywać się procesja: w Boże Ciało oraz na Rezurekcję. Droga, przy której znajduje się kościół, jest ciągle uczęszczana. Biegnie z Centrum Warszawy wprost do Centrum Zdrowia Dziecka i Szpitala Kolejowego. Zaś teren przykościelny jest bardzo mały.

Parafia bogata w cierpienie

- tak można w pewnym sensie powiedzieć o Międzylesiu. Tu znajdują się Centrum Zdrowia Dziecka, Szpital Kolejowy oraz liczne ośrodki wychowawczo-opiekuńcze, jak np. „Przedwiośnie” dla osób z dużym upośledzeniem umysłowym i „Helenów” - dla dzieci po porażeniach mózgowych. Wszystkie ośrodki objęte są katechizacją oraz opieką duszpasterską. Katechizacją zajmują się miejscowy księża i świeccy. Ośrodkiem „Przedwiośnie” opiekuje się kanclerz Kurii Diecezji Warszawsko-Praskiej ks. prał. Romuald Kamiński.
Wśród 7-tysięcznej społeczności parafialnej połowę stanowi średni personel medyczny. Rozwój placówek służby zdrowia w pewnym sensie przyczyniał się do erygowania parafii. Przy Centrum Zdrowia Dziecka postały służbowe osiedla na ul. Pożaryńskiej, Dziecięcieliny.
Wcześniej zamiast parafii funkcjonował przez lata rektorat w kaplicy Sióstr Rodziny Maryi. Olbrzymi wkład w jego rozwój miał nieżyjący już bp Władysław Miziołek. Napływ nowych mieszkańców spowodował konieczność utworzenia parafii. Dziś parafia wciąż się rozrasta. Przybywa głównie zabudowy willowej. Trudno jest oszacować, jaki procent stanowią nowi mieszkańcy. Domy rosną w różnych miejscach, nawet tam, gdzie dawniej był teren parku krajobrazowego. Czasem sąsiedzi nie znają się między sobą. Większość nowych mieszkańców nie jest zainteresowana życiem lokalnego Kościoła. - Kiedy dzwonię do tych domów, to albo nikt nie odpowiada, albo słyszę od ochroniarzy, że państwa nie ma w domu - mówi ks. Średnicki. - Może mają swoje duszpasterskie środowiska, albo inną filozofię życia. Skoro są zasobni w pieniądze to znaczy, że im Pan Bóg błogosławi - kwituje Ksiądz Proboszcz. Z tymi osobami nie mam kontaktu, nawet przez ich dzieci na katechezie, ponieważ zwykle swoje pociechy wożą do szkół w inne rejony stolicy.
W Międzylesiu mieszka też znaczna część ludzi ze świata biznesu i polityki. Wielu z nich przychodzi do parafialnego kościoła. - Jest to dla mnie dużym wyzwaniem, jeśli chodzi o głoszone homilie. Solidnie przygotowuję się do kazań - mówi ks. Średnicki. Część parafian z racji przynależności do określonych ugrupowań politycznych, chociaż nie okazuje wrogiego nastawienia, to kościoła unika.
Parafię zamieszkują osoby w średnim wieku, sporo jest matek samotnie wychowujących dzieci. Przed tą młodzieżą otwiera się dziś trudna perspektywa. Brak możliwości kształcenia sprawia, że trudno odnaleźć się im na rynku pracy. Ogólnie jednak dzietność rodzin spada. W tym roku do I Komunii Świętej przystąpiło zaledwie 39 dzieci, przed dziesięcioma laty prawie 4-krotnie więcej. W tym roku liczba pogrzebów - ok. 40, przewyższa liczbę chrztów - 26.
Statystyka miejscowej parafii wyrasta ponad przeciętność jeśli chodzi o uczestnictwo w Eucharystii. Połowa przychodzących na Mszę przystępuje do Komunii św. Wśród nich coraz więcej osób, to byli członkowie ruchów formacyjnych. Wzrasta też liczba przystępujących do Komunii mężczyzn.
Parafia Imienia Najświętszej Maryi Panny będzie przeżywała swoje święto patronalne 12 września. W dawnym poradzieckim hangarze będą dziękować Matce Bożej za zwycięstwo polskiej husarii pod Wiedniem, na pamiątkę którego ustanowiono to wspomnienie.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odbyło się spotkanie Zespołu Roboczego KEP ds. kontaktów z Rządem RP w sprawie lekcji religii z przedstawicielami MEN

2024-05-16 11:54

[ TEMATY ]

religia

KEP

Konferencja Episkopatu Polski postuluje m.in. o zmniejszenie liczby uczniów w klasach łączonych. Postulaty przedstawiono w czasie rozmów KEP z MEN - przekazało w czwartek biuro prasowe Episkopatu.

W komunikacie przekazanym w czwartek PAP przez biuro prasowe Episkopatu Polski poinformowano o środowym spotkaniu zespołu roboczego Konferencji Episkopatu Polski ds. kontaktów z rządem w sprawie lekcji religii z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji Narodowej.

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

USA: rzucono wyzwanie odmówienia 50 tys. różańców w maju

2024-05-16 16:49

[ TEMATY ]

USA

różaniec

maj

Karol Porwich/Niedziela

33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow. Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.

„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” - wyjaśnia bp Barron. Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję