Reklama

W drugim domu...

Miejskie Przedszkole nr 55 w Sosnowcu przy ulicy Akacjowej 81 to dla wielu przebywających tam dzieci po prostu drugi dom. Wykwalifikowany zespół pracowników nie tylko przygotowuje dzieci do nauki w szkole, ale dba o wszechstronny rozwój młodego człowieka. Placówka w tym roku obchodzić będzie 20-lecie swojego istnienia. Hasło, które patronuje Przedszkolu „bo wszystkie dzieci nasze są”, w pełni oddaje klimat i atmosferę, jaka tutaj panuje. Najlepsze świadectwa wydają jednak same maluchy, które każdego dnia z radosnym uśmiechem, nawet z najodleglejszych dzielnic miasta przybywają tu, by bawić się, uczyć i kształtować swoją osobowość. Od 15 lat na terenie placówki swoje miejsce znalazły także dzieci specjalnej troski. Był to zalążek integracyjnego procesu, który wciąż trwa i rodzi nowe owoce.

Niedziela sosnowiecka 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Atmosfera wspólnoty

Organizowanie nowej placówki przed 20 laty powierzono mgr Annie Kuś, która do tej pory pełni funkcję dyrektora Przedszkola. Dzięki otwartości i operatywności, a także życzliwości wielu osób udało się w kilka miesięcy zorganizować placówkę. Od samego początku zainteresowanie Przedszkolem było olbrzymie. Piękne przestronne, jasne sale (łączna powierzchnia 1700 m²), bajkowe wnętrza, duży, zadbany ogród, sala widowiskowa ze sceną, basen, wspaniała baza dydaktyczna, doskonałe żywienie opracowane przez intendenta-dietetyka musiało przyczynić się do wielkiej popularności placówki. Rodzice maluchów do cech charakteryzujących Przedszkole dorzucają jeszcze: „różnorodność zajęć plastycznych, muzycznych, zręcznościowych, zaszczepienie miłości do sztuki i książki, wycieczki i spacery, teatrzyki i pokazy, imprezy okolicznościowe, nauka samodzielności i obowiązkowości, fachowość personelu, atmosfera wspólnoty - to jest nasze Przedszkole”.
„Przyjmujemy dzieci od 2,5 do 9 roku życia. Obecnie mamy 98 zdrowych i 27 niepełnosprawnych dzieciaków. Nie mamy jeszcze grup stricte integracyjnych. Dzieci chore tworzą własne grupy, zdrowe zaś - własne, jednak wszystko wskazuje na to, że w roku 2005/2006 powstanie grupa integracyjna. Mamy już opracowany program autorski dla oddziału integracyjnego” - wyjaśnia dyrektor Przedszkola Anna Kuś. Nie znaczy to jednak, że dzieci nie integrują się ze sobą. Przeciwnie - wspólne spacery, zabawy, wycieczki sprzyjają nawiązywaniu kontaktów, wzajemnej pomocy, wrażliwości, uczynności, itd.

Wszyscy pracują na opinię

W przedszkolu najważniejsze są dzieci, ale także ich rodzice. To z myślą o nich przynajmniej raz w miesiącu organizowane są zajęcia otwarte. „Chodzi o to, aby rodzic widział, jak dziecko zachowuje się, bawi, uczy w grupie rówieśniczej oraz, aby widział, jak pracujemy z powierzonym nam maluchem” - mówi wicedyrektor, mgr Beata Święch. Co roku ma miejsce tzw. „wewnętrzne mierzenie jakości pracy przedszkola”. Tu również głos oddaje się rodzicom, którzy w specjalnie przygotowanej ankiecie wypowiadają się na temat funkcjonowania placówki. Mówiąc o Przedszkolu nie sposób nie wspomnieć kadry pracowników. „Mam wspaniały, młody, 47-osobowy zespół ludzi chętnych do pracy, 22 z nich to nauczyciele z wyższym wykształceniem, prawie każda nauczycielka ukończyła kilka kierunków studiów, nauczyciele zatrudnieni na oddziałach specjalnych mają ponadto ukończoną oligofrenopedagogikę. Również personel pomocniczy czuje potrzebę włączania się we wspólną pracę, wszyscy pracujemy na opinię naszej placówki” - zaznacza dyr. Anna Kuś.

Jest po prostu najlepsze!

Dzięki dofinansowaniu z Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych dzieci niepełnosprawne mają zapewniony wyspecjalizowany sprzęt. To z myślą o dzieciach specjalnej troski planuje się stworzenie grupy wczesnej interwencji, aby przed osiągnięciem przez dziecko wieku przedszkolnego podjąć z nim pracę. Do dyspozycji przedszkolaków są specjaliści: psycholog, logopeda, rehabilitant, nauczyciel rewalidacji, muzykoterapeuta. Dla wszystkich przedszkolaków przewidziano zaś szereg dodatkowych zajęć, tj: szkoła pamięci, język angielski, rytmika czy basen, znajdujący się na terenie placówki. „Oprócz programów obowiązujących staramy się również tworzyć własne programy autorskie i wdrażać w naszą codzienność. Na dzisiaj mamy ich już sześć” - podkreśla Pani Dyrektor.
Przedszkolak jest bardzo ciekawy tego, co dzieje się dookoła, otwarty, pełen życia, to doskonały obserwator i jeszcze lepszy psycholog. Zauważa się jednak, że niechętnie słucha bajek tradycyjnych, za to uwielbia telewizor. Bacząc na to zagrożenie, w sosnowieckim Przedszkolu nr 55 troska o wprowadzanie dzieci w świat słowa, ruchu i obrazu jest jedną z głównych trosk nauczycieli.
A na koniec podziękowania rodziców dla dyrekcji i wszystkich pracowników Przedszkola za „niekończącą się wytrwałość, cierpliwość, serdeczność, ciepło i kompetencje, bez których Przedszkole nr 55 nie byłoby takie jak jest, a więc po prostu najlepsze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję