W swoich zapiskach tak skomentował ten maryjny znak w jego trudnym położeniu: „To był pierwszy głos przyjazny, który wywołał wielką radość”.
Matka Boża Rywałdzka
Rywałd być może już od końca średniowiecza był ośrodkiem kultu Matki Bożej, zwanej często od okresu międzywojennego Matką Bożą Cygańską. Szczególną czcią otaczana jest w tym miejscu figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus. Według tradycji wyrzeźbił ją nieznany z imienia zakonnik krzyżacki z Radzynia Chełmińskiego. Początkowo figura znajdowała się w krzyżackim domu zakonnym, być może w kaplicy. Nie wiadomo, kiedy (być może już na przełomie XV i XVI wieku), zapewne już po opuszczeniu przez krzyżaków Radzynia, wizerunek został przeniesiony do kościoła w Rywałdzie. Rozwój kultu maryjnego w tym miejscu możemy śledzić szczególnie w okresie międzywojennym. Wtedy to wizerunek maryjny otrzymał miano „Matki Cyganów”, a, co się z tym wiązało, Romowie byli częstymi pielgrzymami w Rywałdzie. Figura została koronowana 3 września 1972 r. przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tu zrodziło się zawierzenie
Reklama
Maryja szybko stała się dla Prymasa niezwykle ważnym punktem odniesienia podczas uwięzienia, a więc w dniach wypełnionych cierpieniem, bólem, samotnością, odrzuceniem i niezrozumieniem. Kilka tygodni później, w kolejnym miejscu uwięzienia – Stoczku Warmińskim – Prymas zawierzył Matce Bożej całe swoje życie i na tym akcie, zarówno wiary, jak i woli, budował swoją przyszłość.
Możemy jednak powiedzieć, że chronologicznie wszystko zaczęło się od tego pierwszego spotkania z Maryją w Rywałdzie. Napisał o tym po wielu latach sam Prymas w liście z 25 września 1973 r. do przełożonego klasztoru w Rywałdzie: „Jestem wam wdzięczny, że otworzyliście bramy mocarzom ciemności, bym mógł pozostawać pod opieką Matki Bożej Rywałdzkiej. Z wielką wdzięcznością za tę opiekę koronowałem Ją – świadom, że «miłującym Boga wszystko pomaga do dobrego». W celi kapucyńskiej zrodziła się myśl oddania się Matce Bożej w macierzyńską niewolę Miłości, zrealizowana w Stoczku Warmińskim (8 XII 1953)”.
Oddanie Matce Bożej
Przypomnijmy jeszcze wydarzenie w samym Stoczku. Pod datą 8 grudnia 1953 r. w Zapiskach więziennych czytamy: „Przez 3 tygodnie przygotowywałem duszę swoją na ten dzień. Idąc za wskazaniami błogosławionego Ludwika Marii Grignion de Montfort, zawartymi w książce: O doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny – oddałem się dziś przez ręce mej Najlepszej Matki w całkowitą niewolę Chrystusowi Panu. W tym widzę łaskę dnia, że sam Bóg stworzył mi czas na dokonanie tego radosnego dzieła. Postanowiłem sobie, że pierwszą parafię, którą będę mógł erygować, uczczę tytułem Bożego Macierzyństwa Maryi”. Dalej w notatkach Prymasa spotykamy tekst, który zatytułował: Akt osobistego oddania się Matce Najświętszej.
Prymas zawierzył Matce Bożej całe swoje życie i na tym akcie, zarówno wiary, jak i woli, budował swoją przyszłość.
Zawierzenie Maryi miało ogromne znaczenie dla życia wewnętrznego Prymasa, jego duchowości, dla rozumienia powołania oraz miejsca w Kościele czy nawet dla codzienności, którą starał się przeżywać w świetle Bożej obecności. Oddanie Maryi stało się wręcz punktem odniesienia do całej historii jego życia. U genezy tego wydarzenia spotykamy odniesienie do Matki Bożej Rywałdzkiej.