Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Międzywojewódzki Sejmik Teatrów w Tarnogrodzie

Już po raz 44. w Tarnogrodzkim Ośrodku Kultury odbył się Międzywojewódzki Sejmik Wiejskich Zespołów Teatralnych

Niedziela zamojsko-lubaczowska 8/2019, str. VI-VII

[ TEMATY ]

teatr

zespół

Joanna Ferens

Artur Sępoch i Lech Śliwonik

Artur Sępoch i Lech Śliwonik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tegorocznej edycji sejmiku zaprezentowały się zespoły obrzędowe z Lubelszczyzny, Podkarpacia i województwa świętokrzyskiego. Sejmik to przede wszystkim wehikuł czasu, dzięki któremu możemy poznać obrzędy i zwyczaje, które już nie istnieją – podkreślał dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie, Artur Sępoch. – To wydarzenie, które dziś przeżywamy to wizytówka Lubelszczyzny. Teatr obrzędowy to nic innego jak odtwarzanie scen, które na co dzień towarzyszyły mieszkańcom naszych wsi i miasteczek. Teraz to bardzo ważny element naszej tradycji. Dziś tego nie zobaczymy w domu, dziś to odtwarzanie dawnych obyczajów, zwyczajów, wierzeń, rytuałów, które pokryła patyna czasu. Podziwiać możemy je już tylko na deskach teatru – wskazał.

Bardzo ważną wartością sejmiku jest łączność międzypokoleniowa – podkreślała w rozmowie dyrektor TOK, Renata Ćwik. – To jedne z pięciu międzywojewódzkich sejmików, które odbywają się w całej Polsce, i z których – decyzją Rady Artystycznej – najlepsze spektakle prezentowane będę jesienią na Ogólnopolskim Sejmiku. Zobaczyć możemy obyczaje, dawne pieśni, dawne zwyczaje i codzienne życie polskiej wsi sprzed lat. To jakby podróż w czasie – podkreśliła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

By żyła tradycja

O tym, co wyjątkowego można zobaczyć podczas sejmiku, wyjaśniała prof. Katarzyna Smyk z Instytutu Kulturoznawstwa UMCS w Lublinie. – Warto przyjechać do Tarnogrodu, gdyż tu można zobaczyć coś niezwykłego, teatry obrzędowe, które przygotowują istniejące od dziesięcioleci wiejskie, amatorskie zespoły teatralne. A jest co oglądać, bo to i zwyczaje, i zachowania i relacje międzyludzkie, które już odeszły. Obok gry aktorskiej i samych aktorów warto także zobaczyć scenografię, którą niejednokrotnie stanowią przedmioty przed lat, będące w codziennym użytku, a dziś dostępne tylko w wybranych muzeach lub skansenach. Te przedmioty także grają i sprawiają, że to, co dzieje się na scenie staje się bardziej wiarygodne. Warto więc wstąpić i pocieszyć się teatrem, sztuka i kulturą tradycyjną – mówiła.

Reklama

Na scenie coraz częściej pojawia się również młodzież. Młodzi ludzie już nie tylko towarzyszą swym dziadkom czy rodzicom na scenie, ale sami tworzą spektakle obrzędowe i je odgrywają. – Teatrem interesuję się od zawsze, grałam w szkolnych przedstawienia, gdy przyszłam do szkoły średniej i okazało się, że działa koło obrzędowe od razu się zapisałam. Kultywujemy to, co robili nasi dziadkowie i babcie, cały czas mamy próby i wystawiamy spektakle, takie jak chrzciny, wesele czy andrzejki. Robimy to wszystko, by ta tradycja nie zaginęła – przyznaje jedna z aktorek, Izabela Brzezicka.

Otwarcie Sejmiku

Oficjalnego otwarcia Sejmiku i powitania gości dokonał burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec. – To dla mnie i dla mieszkańców Tarnogrodu ogromny zaszczyt, że możemy Państwa gościć. Tarnogród z teatrów wiejskich słynie i robimy wszystko, by tak było nadal. Z przyjemnością wypowiadam formułę, iż 44. Międzywojewódzki Sejmik Wiejskich Zespołów Teatralnych uważam za otwarty – wskazał włodarz miasta. Na wydarzeniu obecni byli przedstawiciele Towarzystwa Kultury Teatralnej, dyrektorzy domów kultury, z dyrektorem Wojewódzkiego Domu Kultury w Lublinie na czele, działacze kultury i samorządowcy. – Ja jako kulturoznawca i folklorysta z wykształcenia doceniam to, co Państwo robią. Dziękuję za czterdzieści cztery lata tej pięknej inicjatywy. Kultura ludowa to nośnik tego, co najlepsze w narodzie polskim, nośnik wartości, pięknych tradycji i serca narodu. Dziękuję za organizację i podtrzymywanie tych tradycji, życzę sukcesów i satysfakcji – mówił starosta biłgorajski Andrzej Szarlip.

Sejmiki nie mają charakteru konkursowego. Zadaniem organizatorów i gospodarzy przeglądów jest stworzenie warunków do prezentacji widowisk oraz klimatu sprzyjającego wymianie opinii i podnoszeniu kompetencji. W ramach sejmiku odbyły się również warsztaty i spotkania z Radą Artystyczną oraz wystawy fotografii i publikacji.

Reklama

Podczas otwarcia Sejmiku poinformowano także o planowanym remoncie Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury, który ma odbyć się w ramach rewitalizacji Tarnogrodu. Umowę na dofinansowanie podpisano właśnie z Urzędem Marszałkowskim.

Sejmik organizowany był przez Towarzystwo Kultury Teatralnej w Warszawie, Towarzystwo Kultury Teatralnej Ziemi Lubelskiej, Wojewódzki Ośrodek Kultury, Tarnogrodzkie Towarzystwo Regionalne i Tarnogrodzki Ośrodek Kultury. Sejmik odbył się również pod patronatem honorowym i wsparciem finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

2019-02-20 11:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ich spojrzenie na rodzinę

Niedziela małopolska 14/2018, str. IV-V

[ TEMATY ]

teatr

Marcin Serafin

Łapanowska grupa teatralna z ks. Robertem Anusiewiczem tuż po spektaklu. Do wspólnej fotografii została zaproszona przedstawicielka „Niedzieli”

Łapanowska grupa teatralna z ks. Robertem Anusiewiczem tuż po spektaklu. Do wspólnej fotografii została zaproszona przedstawicielka „Niedzieli”

Kochajmy swoje rodziny! Rodzice, kochajcie i wspierajcie swoje dzieci, okazujcie im miłość! Dzieci, szanujcie rodziców, na ich miłość odpowiadajcie miłością!

Takie przesłanie popłynęło z łapanowskiej sceny, gdzie tradycyjnie już na zakończenie Wielkiego Postu przygotowano premierę przedstawienia. Tym razem młodzież wystawiła spektakl pt. „W poszukiwaniu rodzinnej miłości”. Witając widzów, wikariusz z parafii pw. św. Bartłomieja w Łapanowie, ks. Robert Anusiewicz (od kilku lat motywujący młodzież do wypowiadania się na scenie) wspominał: – Co roku przedstawialiśmy w przygotowanych sztukach konkretną osobę. Przypomniał spektakle o bł. Chiarze Badano, o Jacques’u Feschu, o Wandzie Boniszewskiej i dodał: – A teraz jest zupełnie coś innego!

CZYTAJ DALEJ

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych.
Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą.
- Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody.
Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej.
Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: Aktorka Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta

2024-05-22 16:01

[ TEMATY ]

Anna Dymna

Archiwum Fundacji "Mimo Wszystko" /fot. Ewa Zaleska

Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta Krakowa - tak zdecydowali w środę radni. To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez miasto aktorka otrzyma "za wybitne zasługi dla teatru, filmu i kultury polskiej oraz za szczególne zaangażowanie w sprawy społeczne".

"Od ponad półwiecza Anna Dymna wyraziście wpisuje się w społeczno-kulturalny krajobraz Krakowa. Dzieje się tak nie tylko za sprawą tworzonych przez nią wybitnych ról teatralnych i filmowych. Anna Dymna to również jedna z najbardziej cenionych postaci działalności dobroczynnej w naszym mieście, regionie i kraju" – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję