Reklama

Niedziela Kielecka

Tu Maryję wynosili z płomieni

Obecny kościół w Brzegach to już czwarta świątynia stojąca w tej miejscowości. Poprzednie nie przetrwały, niszczone przez czas i przez różnego rodzaju dziejowe burze. Nawet ta świątynia, którą możemy obecnie oglądać, jeszcze nie tak dawno, bo w połowie ubiegłego wieku, była ruiną. Strawił ją pożar, wywołany uderzeniem pioruna. Mieszkańcom z narażeniem życia udało się uratować ołtarz główny, w którym od wieków znajduje się łaskami słynący obraz Maryi z Dzieciątkiem

Niedziela kielecka 33/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

Brzegi

TER

Łaskami słynący obraz Maryi Szkaplerznej w Brzegach

Łaskami słynący obraz Maryi Szkaplerznej w Brzegach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patronem kościoła jest jednak św. Mikołaj z Myry, chociaż na przestrzeni wieków zmieniały się kościoły oraz ich patroni. Pierwszy drewniany kościół został zbudowany w 1338 r. w czasach panowania Kazimierza Wielkiego. Nie przetrwał długo, bo już 8 października 1448 r. król Kazimierz IV Jagiellończyk dekretem wydanym w Grodnie „eryguje i uposaża” kolejny, nowo wybudowany kościół w Brzegach. I ta świątynia nie przetrwała jednak do naszych czasów. Po trzystu latach chyliła się ku ruinie. Zachodziła konieczność wybudowania nowej świątyni. I tak, w 1748 r. własnym sumptem i staraniem nowy kościół postawił miejscowy proboszcz i dziekan zarazem ks. Józef Szymon Andrzej Andracki. Dwa lata później świątynia została konsekrowana pod wezwaniem św. Szymona i Judy Apostołów. Było w niej „ołtarzów ordynaryjnych starożytnych – trzy”. W ołtarzu głównym ulokowano obraz Najświętszej Maryi Panny Łaskawej z licznymi wotami, zapewne przeniesiony z poprzedniej świątyni. A jeden z ołtarzy zajmował św. Mikołaj.

Drewniana świątynia, nadgryziona zębem czasu, przedstawia na początku XIX wieku żałosny widok. Opis kościoła z tego okresu mówi o jego zupełnym „zdezelowaniu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Murowany kościół

Trzeba było podjąć decyzję o budowie nowej świątyni. Tego dzieła podjął się ks. Piotr Fiok, miejscowy proboszcz, któremu w budowie i zbiórce funduszy na ten cel pomagali wierni. Tym razem świątynia była murowana. Kościół, projektu znanego architekta Henryka Marconiego, zbudowany z cegły i kamienia, stanął w miejscu starego cmentarza. Budowla została konsekrowana 23 października 1862 r. Ze starego kościoła przeniesiono trzy ołtarze oraz wyposażenie. W głównym ołtarzu królowała niezmiennie Matka Boża z Dzieciątkiem, od lat czczona w tym cudownym wizerunku.

Cudem kościół przetrwał dwie wojny światowe. Jedynie podczas II wojny Niemcy ograbili kościół, rekwirując kościelne dzwony. Tragedia nastąpiła w 1954 r. Wieczorem 30 czerwca ok. godz. 22.00 w dach świątyni uderzył piorun, wywołując wielki pożar. Drewniany dach szybko ogarnęły płomienie, spaliły się ołtarze boczne, ławki, wyposażenie kościoła i drewniana podłoga. Cudem ocalał ołtarz główny. Mieszkańcy parafii z narażeniem życia uratowali go, nie patrząc na płomienie, które wielu z nich poparzyły. Szybko, mimo niesprzyjającego czasu, kościół został odbudowany dzięki staraniom energicznego ks. Stanisława Olesia.

Reklama

Pod wezwaniem bp. Mikołaja

Dzisiaj świątynia prezentuje się bardzo okazale. Każdy, kto przejeżdża trasą z Kielc do Krakowa, może podziwiać stojący na małym pagórku i odnowiony kościół św. Mikołaja w Brzegach. – Naszym głównym patronem jest św. Mikołaj – mówi ks. proboszcz Robert Zapała. – W dniu jego święta odprawiana jest uroczysta Suma, po której następuje wystawienie i adoracja Najświętszego Sakramentu. W tym dniu modlimy się przez wstawiennictwo św. Mikołaja litanią do biskupa z Myry. Odpust przypada na czas Adwentu, więc w parafii trwają przygotowania do Bożego Narodzenia, co wiąże się ze spowiedzią i rekolekcjami.

Maryja Szkaplerzna

– Trzeba jednak przyznać, że drugi odpust, ku czci naszej Patronki, Maryi Szkaplerznej, jest okazalszy i gromadzi więcej gości spoza parafii – przyznaje Ksiądz Proboszcz. Maryja od wieków królująca w głównym ołtarzu, odbiera hołdy od ludzi, którzy przed Jej obliczem modlili się i w poprzednim kościele. Łaskami słynący obraz, podobnie jak odrestaurowany ołtarz główny, prezentuje się wyjątkowo okazale. Wizerunek Matki Bożej pokryty został pozłacaną sukienką. Bo Maryja doznaje w Brzegach czci od wieków. O tym, że wysłuchiwała żarliwych modlitw mieszkańców świadczą historyczne zapiski potwierdzające cuda jakie miały miejsce w Brzegach. Pod rokiem 1776 czytamy: „W ten dzień parobczak imieniem Marcin z rodziców Jakuba y Reyny Ptaszków zgnieciony tenże Marcin w dole, gdy kopał glinę, która go zawaliła głęboko na łokieć, że go ledwie dobyli, przywieźli do kościoła już jak nieżywego przed obraz Nayświętszej Panny. Rodzice jego i ludzie przytomni wołając do Pana Boga i do Nayświętszej Panny o miłosierdzie, gdzie Litanią odprawiwszy dotrzeźwili tegoż Marcina, który odebrał generalną Absolucją przez Jmć X. Franciszka Xawerego Janickiego plebana własnego. Przy prezencey JM.P Wojciecha Piaseckiego pisarza prowentowego i inszych ludzi, że tenże Marcin cudem Matki, Nayświętszej żyje”. Taki opis jednego z wielu cudów, które wydarzyły się w Brzegach, przytacza ks. Wiśniewski, który czytał zagubione dziś kroniki parafialne.

Reklama

Wizerunki patrona

Główny patron nie ma ołtarza. Jego wizerunek znajduje się na południowej ścianie kończącej się nawy głównej. Wcześniej, przed pożarem, w tym miejscu był ołtarz ku jego czci. Obraz namalował nieznany artysta w końcu ubiegłego wieku. Przedstawia on św. Mikołaja w stroju biskupim. U jego stóp klęczą trzy dziewczyny, którym biskup podaje mieszek ze złotem. Jest to nawiązanie do tradycyjnego opowiadania, w którym Mikołaj podarował dziewczętom posag, aby mogły wyjść za mąż. Oryginalny wizerunek biskupa zachował się natomiast w ołtarzu głównym – z lewej strony znajduje się rzeźba przedstawiająca św. Mikołaja. Tu z kolei biskup trzyma pastorał w prawej ręce, a w lewej Pismo Święte i trzy bryłki złota, jako posag dla trzech dziewczyn.

I na koniec trzeba wspomnieć o obrazie Maryi z głównego ołtarza. Wizerunek ten „wyjątkowej urody”, wykonany przez nieznanego artystę w XVII wieku, przedstawia Maryję trzymającą Dzieciątko Jezus na lewym ramieniu. Jezus w lewej ręce trzyma małą książeczkę, a jego wzrok skierowany jest gdzieś w prawą stronę. Natomiast oczy Maryi patrzą prosto na widza, tak jakby artysta chciał podkreślić tę prawdę, że dla Maryi każdy z nas jest najważniejszy. Praktycznie cały obraz przykrywa pięknie odnowiona metalowa szata, na skroniach Maryi i Jezusa znajdują się korony. Kto i kiedy dokonał koronacji, nie wiadomo – kroniki milczą na ten temat.

Reklama

Mała, żywa wspólnota

– Nasza mała wspólnota jest dumna z tego, że króluje w niej Maryja i św. Mikołaj. Do dzisiaj żyją ludzie, którzy pamiętają jak ich ojcowie ratowali ten cudowny obraz przed płomieniami tragicznego pożaru. Maryja nadal tu króluje, rozdając potrzebującym swoje łaski – mówi Ksiądz Proboszcz. W parafii jest zwyczaj, że w Niedzielę Palmową, a także w Święto Trzech Króli, okolicznościowe procesje przechodzą przez Brzegi. Barwne korowody wychodzą sprzed remizy strażackiej i udają się do kościoła. W piątek przed Niedzielą Palmową ulicami Brzegów przechodzi Droga Krzyżowa, a w Boże Ciało ulicami miejscowości idzie procesja z Najświętszym Sakramentem. Ambicją Księdza Proboszcza jest, by co roku grupa dzieci wyjeżdżała na rekolekcje oazowe oraz na wakacje i ferie z Panem Bogiem. Wie bowiem jak ważne jest odpowiednie kształtowanie charakterów młodych ludzi. Takie wyjazdy zostawiają pozytywny ślad na całe życie. W parafii działa schola, która swoim śpiewem ubogaca liturgię niedzielną. Dumą wszystkich są ministranci służący przy ołtarzu. Chłopcy już dwukrotnie zdobyli puchary w Mistrzostwach Diecezji Kieleckiej Ministrantów w Halowej Piłce Nożnej.

Zachęcamy, by w wolnym czasie wybrać się do Brzegów, zobaczyć ładnie odnowiony kościół oraz pomodlić się przed cudownym wizerunkiem Maryi, który ofiarni mieszkańcy własnymi rękami wynieśli z płomieni.

2018-08-14 11:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brzegi: Międzynarodowe spotkanie powołaniowe Drogi Neokatechumenalnej

[ TEMATY ]

Droga Neokatechumenalna

Brzegi

Mazur/episkopat.pl

Ok. 200 tys. młodych i kilkudziesięciu biskupów i kardynałów uczestniczyło wczoraj na Campus Misericordiae w międzynarodowym spotkaniu Drogi Neokatechumenalnej, które poprowadził inicjator drogi - Kiko Argüello. Było to pierwsze tego typu spotkanie, w którym nie uczestniczyła zmarła 19 lipca Carmen Hernández. - Carmen była kobietą eschatologiczną - mówił o współinicjatorce drogi o. Mario Pezzi z międzynarodowej ekipy odpowiedzialnej za ten ruch.

Carmen Hernández była podczas spotkania wspominana wielokrotnie. Młodzi pielgrzymi wnieśli na scenę plakat z jej wizerunkiem, na którym napisali "santo subito", czyli od razu święta. Wyświetlono także przemówienie Carmen z jednego z poprzednich spotkań.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję