Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Biłgorajska bohaterka Wanda

W Muzeum Ziemi Biłgorajskiej została otwarta wystawa poświęcona Wandzie Wasilewskiej, odważnej i wiernej swoim przekonaniom i Ojczyźnie, żołnierzowi Armii Krajowej

Niedziela zamojsko-lubaczowska 7/2018, str. V

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

Joanna Ferens

Na otwarcie wystawy przybyli m.in. harcerze. Obok okładka książki

Na otwarcie wystawy przybyli m.in. harcerze. Obok okładka książki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postać Wandy Wasilewskiej przybliżyła w rozmowie dyrektor biłgorajskiego muzeum Dorota Skakuj. – Wanda „Wacek” Wasilewska to postać, której biłgorajanom nie trzeba przypominać, ma ona nawet w Biłgoraju ulicę swojego imienia. historia jej odwagi jest znana, łącznie z próbą samobójczą – podczas torturowania – wyskoczenia przez okno z siedziby gestapo. Została zamordowana w wieku 21 lat. Była osobą szczerą, lojalną i wierną. Wolała zrobić wszystko, by nie wydać współtowarzyszy broni. Chcieliśmy pokazać osobę Wandy Wasilewskiej w perspektywie czasów, w których przyszło jej żyć i zginąć. By jednak zrozumieć jej życie, trzeba poznać kontekst historyczny wychowania i walki o wolną Polskę – wskazała.

Wraz z otwarciem wystawy odbyła się promocja książki o bohaterskiej Wandzie Wasilewskiej, której autorem jest jej siostrzeniec Bogdan Siejek. Podczas wydarzenia mówił o powstawaniu tej pozycji oraz zbieraniu do niej materiałów. – Materiały zbierałem od dawna, głównie na potrzeby rodzinne. Jakiś czas temu własnym nakładem wydałem fotoksiążkę o Wandzie Wasilewskiej. Ale takim zapalnikiem była pani redaktor z Biłgorajskiej Telewizji Kablowej, która zmotywowała mnie do napisania książki. Publikacja w małym nakładzie została wydana w 2016 r. Po opublikowaniu biografii mojej ciotki Wandy z Brzyskich Wasilewskiej ps. Wacek, utrzymywałem kontakty z biłgorajskim Muzeum, otrzymałem także wiele dowodów zainteresowania i ciepłych słów, które potwierdziły, że nawet po ponad siedemdziesięciu latach pamięć o niej jest ciągle żywa. Dzięki Dorocie Skakuj, dyrektorowi Muzeum w Biłgoraju, i Tomaszowi Brytanowi powstała wystawa, która osobę mojej cioci przypomina. W dużej mierze ta wystawa składa się z naszych pamiątek, być może one znajdą się na stałe w Muzeum w Biłgoraju, wszystko zależy od zgody pozostałych członków rodziny – podkreślił. Bogdan Siejek przytaczał również słowa „Wira” Bartoszewskiego o wszystkich walecznych kobietach tamtych czasów, które podobnie jak Wanda nie dały się złamać wrogowi: „A wyście mogły tylko tak żyć, jak żyłyście, lub zginąć. I jeżeli żałować czego należy, to tego, że za mało było czasu, byście mogły takie pojmowanie życia zaszczepić innym”. Bogdan Siejek dodaje, że takich postaci jak jego ciotka Wanda Wasilewska było tysiące. Dzięki nim III Rzesza nie pokonała Zamojszczyzny. To niezłomny opór tych ludzi oraz ich wytrwałość nie pozwoliły okupantowi uporać się z ruchem partyzanckim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na otwarciu wystawy pojawili się również harcerze z 13. Drużyny Starszoharcerskiej „Pochodni” działającej przy Szkole Podstawowej nr 3 w Biłgoraju. Podharcmistrz Dorota Woźniak zdradziła, co sprawiło, że postanowili wziąć udział w tym wydarzeniu. – Przyszliśmy na wystawę poświęconą Wandzie Wasilewskiej ps. Wacek i promocję jej biografii ze względu na to, że jako harcerze staramy się jak najlepiej poznać historię naszego miasta, ponadto Wanda była również harcerką. Jesteśmy nowo powstałą drużyną i szukamy patrona – bohatera. Być może ta młoda kobieta, która walczyła w czasie II wojny światowej na naszym terenie, może być wzorem dla naszego harcerskiego życia – wskazała.

Decyzją Miejskiej Rady Narodowej w Biłgoraju z 1957 r. ulica, przy której znajdowała się katownia gestapo w Biłgoraju, została nazwana imieniem „Wacek” Wasilewskiej. Jest to miejsce, gdzie bohaterska Wanda była przetrzymywana, bita i torturowana przez gestapo, skąd wyskoczyła przez okno, na wskutek czego doznała wstrząsu mózgu i połamania nóg, a mimo to była nadal przesłuchiwana i torturowana, a następnie wywieziona na Rapy i tam rozstrzelana. Mimo strasznych tortur nie wydała swoich przyjaciół ani nikogo z partyzantów. Odnalezione ciało Wandy wraz z ciałami ekshumowanych innych partyzantów przewieziono na cmentarz w Krzeszowie i 3 sierpnia 1944 r. pochowano we wspólnym grobie.

Mąż Wandy, Konrad Wasilewski ps. Grot, napisał we wspomnieniach o swojej walecznej i odważnej żonie, która nie wahała się oddać swojego życia za wolność każdego z nas. Świadczyła o prawdzie i do samego końca pozostała wierna swoim ideałom, Bogu i Ojczyźnie: „Wanda to dla mnie symbol i uosobienie najwyższych wartości ludzkich, szlachetności i wielkości. To świętość, o której mogę mówić z nabożeństwem i tylko w wyjątkowych chwilach. Wobec niej czuję się jak marny pył i gdy o niej mówię, to równocześnie czuję, że żadne słowo nie odda jej wielkości. Ona mnie widzi i w swej wielkoduszności i wspaniałości nie ma do mnie żalu”.

2018-02-14 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: uroczystości pogrzebowe ppor. Wandy Zalewskiej-Zdun ps. „Rawicz”

Msza św. w katedrze polowej Wojska Polskiego rozpoczęła uroczystości pogrzebowe ppor. Wandy Zalewskiej-Zdun ps. „Rawicz”, sanitariuszki Zgrupowania „Żywiciel” Armii Krajowej i członka NSZZ „Solidarność”. Eucharystii przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek.

Rozpoczynając Mszę św. bp Guzdek powiedział, że wierni podczas pogrzebu rozważają to, co się stało w życiu i poprzez życie zmarłego. – Staramy się zaleźć jedno słowo, które najpełniej opisuje dokonania człowieka. Żegnamy dziś ppor. Wandę Zalewską-Zdun ps. „Rawicz”. Tym jednym słowem, które najbardziej wyraża i streszcza jej życie jest „służba”. Sanitariuszka, żołnierz AK, zaangażowana w „Solidarność”, służba najbliższej rodzinie. Stajemy dzisiaj przy ołtarzu, aby jej służyć, za nią się modlić, by przeprowadzić ją na wieczną wartę – mówił ordynariusz wojskowy.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego młodych nie ma w Kościele?

Jedna z parafianek zapytała mnie: Co wymiotło młodych ludzi z kościoła? Nie czekając na odpowiedź, stwierdziła: obostrzenia pandemii, zdalne nauczanie, źle pojęta dyspensa, rodzice, którzy łatwo „rozgrzeszają”. Trudno się nie zgodzić.

Dodałem: Widzi pani, żyjemy w czasach wszechpotężnych mediów, mających nieograniczone możliwości, którym młodzi bezkrytycznie ulegają. Jak nigdy wcześniej zawładnęły nimi media społecznościowe, które celowo i bezkarnie przekazują dziś fałszywe informacje. Wiele z nich odnosi się do życia Kościoła. To przewrotne działanie zbiera dzisiaj swoje żniwo i każe niepokoić się o przyszłość młodych. Ktoś skrzętnie ich zagospodarował, często ustawił przeciw Kościołowi i wartościom ewangelicznym. Dawniej liczył się autorytet rodziców, to, co powiedzieli ojciec i mama, miało swoją siłę sprawczą. Dzisiaj często młodzi są mądrzejsi od rodziców i nie liczą się z ich zdaniem. Dla świętego spokoju rodzice machają rękami, w wielu przypadkach nie dyskutują.

CZYTAJ DALEJ

Z Maryją żyć pełnią życia

2024-05-12 16:13

[ TEMATY ]

bp Michał Janocha

Matka Boża Łaskawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bp Michał Janocha przewodniczył Mszy św., która zwieńczyła procesję Maryjną ulicami Starego i Nowego Miasta w uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej Patronki Warszawy i Strażniczki Polski.

Procesja pod przewodnictwem ojców jezuitów wyruszyła z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej i udała się na pl. Zamkowy. Stamtąd przez Rynek Starego Miasta, ul. Krzywe Koło, Barbakan, ul. Freta, Rynek Nowego Miasta i ul. Kościelną dotarła na powrót do jezuickiej świątyni. W czasie przejścia odmawiano Różaniec i Litanię Loretańską.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję