Reklama

A gdyby po ślubie pozostać królewną i urodzić księżniczki?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy narzeczeni stoją przed ołtarzem i ślubują sobie miłość do końca życia, słyszą zwykle, że „życie to nie bajka” i po ślubie wszystko będzie inaczej. Miłość musi przygasnąć – żebyśmy nie oślepli. Czułość musi zniknąć – bo nie można się wciąż przytulać i patrzeć sobie w oczy, a zachwyt sobą i czas wspólnych spacerów zajmą praca, zarabianie, pranie, gotowanie i zajmowanie się dziećmi, gdy już się pojawią. Ale czy tak musi być?

Bóg, który wymyślił człowiekowi małżeństwo, musiałby być Bogiem bez serca, gdyby rzeczywiście po ślubie wszystko, co piękne, musiało zniknąć, a na ramiona dwojga przed ślubem zakochanych do szaleństwa ludzi miał spaść tylko ciężki kierat codzienności. Dużo obowiązków spada – to prawda. Lista zadań i problemów jest dość długa – to prawda. Ale czy tylko?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bóg, który wymyślił człowiekowi małżeństwo, jest Bogiem o najpiękniejszym, najbardziej kochającym sercu, dlatego narzeczeni, składając sobie przysięgę małżeńską w kościele, a więc przed Nim, nigdy nie są sami. Nigdy, nawet na jedną chwilę. On jest zawsze z nimi i tylko czeka, aby pomóc. Gdy wołają, proszą – wkracza, przychodzi, zstępuje, cały Jest. I razem z nimi dźwiga kierat codzienności. I razem z nimi planuje, urządza, oblicza – jeśli tylko chcą, by to robił, jeśli Go wołają. A gdy to robią?

Bóg, który wymyślił człowiekowi małżeństwo... Tak, gdy mąż i żona zaproszą Go każdego dnia do swojej miłości i codzienności, zdarzą się cuda. Prawdziwe, a tak piękne jak w bajce.

Świadkiem takiej bajki stał się ks. dr Marek Dziewiecki. Poznał małżonków, którzy każdego dnia zapraszają Boga do swojej codzienności i w ich rodzinie dzieją się cuda. Nie pozostało mu nic innego, jak usiąść i napisać o tym odkryciu książkę. Powstała powieść pt. „Bóg, królewna i księżniczki”, która zdumiewa i zachwyca jednocześnie. Bo oto widzimy rodzinę: żona, mąż i trzy córki. Poznajemy ich w momencie przeprowadzki, a przez nich – najbliższego z sąsiadów, pana Józefa, smutnego staruszka, który bardzo czeka na śmierć. Ale zamiast śmierci pana Józefa odwiedza Helenka, jedna z córek. A razem z Helenką przychodzi Pan Bóg. Dlaczego? Bo człowiek, który się modli do Boga, nigdy nie chodzi sam... A Helenka się modli, nauczyli ją tego rodzice. Wie, że jest kochana. Czuje, że jest kochana, i sama bardzo kocha. Autor nazwał Helenkę i jej siostry księżniczkami. Mamę Agnieszkę – królewną. Bóg rozpoczyna tę historię, bo bez Niego żadna z nich nie mogłaby należeć do królewskiego rodu. Św. Siostra Faustyna wyjaśniła to dokładnie: „Po Komunii płynie w nas królewska krew”.

Reklama

Helenka, a potem jej siostry i rodzice, dokonują cudów w życiu pana Józefa, sprawiają, że jego smutna codzienność zamienia się w bajkę. Autor krok po kroku prowadzi nas przez rewolucję, która dokonuje się w życiu starszego pana. I nie chcemy przestać czytać, nie chcemy wychodzić z tej atmosfery, pragniemy poczuć tak mocno jak pan Józef żar miłości i czułość, z jaką cała rodzina walczy o uśmiech na jego twarzy. Też chcemy być kochani, też chcemy poczuć, że ktoś nas kocha.

Ks. Dziewiecki słynie z tego, że pisze dobrze, ale ta książka udała mu się szczególnie. Tchnął w nią czułość, radość i ogrom miłości. Czytającego otulają nie tylko radość Helenki, nie tylko miłość jej rodziców, ale też pokój, którego Dawca zawsze jest ten sam. I nie da się Go zamknąć na kartach książki. Można Go tylko zaprosić. I od ks. Dziewieckiego to zaproszenie przyjął. Czytajmy, ta książka pomaga poczuć się kochanym.

2017-07-05 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Aktorka Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta

2024-05-22 16:01

[ TEMATY ]

Anna Dymna

Archiwum Fundacji "Mimo Wszystko" /fot. Ewa Zaleska

Anna Dymna zostanie honorową obywatelką miasta Krakowa - tak zdecydowali w środę radni. To najwyższe wyróżnienie przyznawane przez miasto aktorka otrzyma "za wybitne zasługi dla teatru, filmu i kultury polskiej oraz za szczególne zaangażowanie w sprawy społeczne".

"Od ponad półwiecza Anna Dymna wyraziście wpisuje się w społeczno-kulturalny krajobraz Krakowa. Dzieje się tak nie tylko za sprawą tworzonych przez nią wybitnych ról teatralnych i filmowych. Anna Dymna to również jedna z najbardziej cenionych postaci działalności dobroczynnej w naszym mieście, regionie i kraju" – czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały.

CZYTAJ DALEJ

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

[ TEMATY ]

św. Rita

Archiwum

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 22 maja św. Ritę z Cascii, zakonnicę, patronkę trudnych spraw. Do ponownego odczytania jej doświadczenia ludzkiego i duchowego jako znaku Bożego Miłosierdzia zachęca również papież Franciszek.

Margherita (której skrócona forma Rita stała się w praktyce jej nowym imieniem) urodziła się w 1367 r. w Cascii w środkowych Włoszech. Wbrew swojej woli musiała poślubić Ferdinando Manciniego, któremu urodziła dwóch synów. Gdy jej brutalnego i awanturniczego małżonka zamordowano w 1401 roku, obaj jej synowie przysięgli krwawą zemstę. Rita modliła się gorąco, aby jej dzieci nie były mordercami, ale synowie zginęli w 1402 roku. Choć z trudem znosiła swój los, przebaczyła oprawcom. Chciała wstąpić jako pustelnica do zakonu augustianów w Cascia, ale nie przyjęto jej. Tradycja mówi, że w nocnym widzeniu ukazali się jej święci Jan Chrzciciel, Augustyn i Mikołaj z Tolentino, którzy zaprowadzili ją do bram zakonnych. Po wielokrotnych odmowach Ritę ostatecznie przyjęto do zakonu w 1407 r.

CZYTAJ DALEJ

Róże i sprawy beznadziejne

2024-05-22 21:40

Marzena Cyfert

Wprowadzenie relikwii św. Rity w parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach

Wprowadzenie relikwii św. Rity w parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach

W parafii Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach wprowadzone zostały dziś relikwie św. Rity. Uroczystej Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii ks. Stanisław Krzemień, homilię wygłosił ks. Grzegorz Kopij.

Na Mszy św. obecne były dzieci pierwszokomunijne, które świętują swój Biały Tydzień. Zainteresowane postacią świętej, zadawały wiele pytań.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję