Reklama

Nawrócenie i grzech

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Środowiska ateistyczne zarzucają, iż kapłani poruszając temat słabości człowieka, próbują go zeszmacić. Nic bardziej mylnego. Jeśli Bóg w naszym sumieniu zaczyna ten temat, to po to, aby nas wesprzeć i nam pomóc.

Może ludzie chodzący na dwóch nogach nie mają okazji tego doświadczyć, ale gdy jest się osobą na wózku, to spowiada się w spowiednicy. Nigdy nie jest to łatwe. Przecież muszę wyjawić to, co mi się nie udało. Jednak to ma szczególny sens. Tam nikt ze mnie nie śmieje się, tylko wspólnie ze spowiednikiem próbuję znaleźć rozwiązanie problemu. I rzecz najistotniejsza – Boże Miłosierdzie. Czy to nie jest najwspanialsza wiadomość – Bóg unieważnił moje zło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Porządek w sercu

Ma to jeszcze jeden wymiar. Jeśli dobrze przeżyję spowiedź, to nie będę się dziwiła, że ktoś popełnia błędy. Nie będę się dziwiła, tylko w delikatny sposób poradzę tej osobie, aby również skorzystała z miłosierdzia Bożego i pozwoliła sobie na doświadczenie bycia jak małe dziecko, które gdy upadnie, to szybko biegnie do mamy, aby je przytuliła i opatrzyła rany. Tak samo i my. Jeśli w waszym życiu wydarzyło się coś złego, to nie odkładajcie decyzji o spowiedzi do Wielkanocy, tylko w najbliższą niedzielę doprowadźcie swoje serce do porządku.

Luz z Bogiem

Jeśli w moim otoczeniu zaczyna dziać się nie tak jak trzeba, warto trochę wyluzować. Mam na myśli takie mądre wyluzowanie z Panem Bogiem. Czyli np. raz w miesiącu wyłączyć komórkę, pójść pół godzinki wcześniej na Eucharystię, zrobić rachunek sumienia, przystąpić do spowiedzi i Komunii św. A wszystko to po to, aby nabrać zdrowego dystansu do sytuacji, w której postawiło nas życie. Warto także uświadomić sobie, że każda decyzja o spowiedzi jest walką między Chrystusem a szatanem. Oni walczą o nas. O teraźniejszość tu, na ziemi, i naszą wieczność.

2017-03-08 09:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddane w opiekę Niepokalanej

2024-05-10 13:13

Archiwum prywatne

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

Uroczystość niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia ub.r. to oficjalne zawiązanie wspólnoty DSM

W parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Pocieszenia we Wrocławiu działa Dziewczęca Służba Maryjna (DSM). Prowadzi ją s. M. Laureta Turek ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej.

– Duchowość Zgromadzenia, do którego przynależę, jak już wskazuje sama jego nazwa, jest „przepojona duchem Maryi, Służebnicy Pańskiej”. Matka Boża najgłębiej wniknęła w tajemnice Chrystusa i żyła Jego życiem. To właśnie Ona na Boże wezwanie odpowiedziała z prostotą i pełnym zaufaniem: „Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” – mówi s. M. Laureta i podkreśla, że założyciel zgromadzenia bł. Edmund Bojanowski w sposób szczególny umiłował Maryję. Krocząc Jej śladami, miał przekonanie, że Maryja jest najpewniejszą drogą prowadzącą do Jezusa. – Dlatego powierzył nas, Służebniczki w Jej ramiona, czyniąc Ją główną patronką Zgromadzenia – mówi siostra.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję