Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

Noc Kryształowa

Niedziela szczecińsko-kamieńska 47/2015, str. 8

[ TEMATY ]

spotkanie

Violentz / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałek 9 listopada 2015 r. w Szczecinie przy ul. Dworcowej odbyła się skromna, a zarazem podniosła i ważna uroczystość. „Obecni – nieobecnym” – tak organizatorzy nazwali spotkanie upamiętniające ofiary Zagłady Żydów. Dzień wybrany nieprzypadkowo – w 1938 roku noc z 9 na 10 listopada to czas, który zyskał miano „nocy kryształowej”. W tym dniu w całych Niemczech zapłonęły synagogi, a ulice niemieckich miast pokryły się potłuczonym szkłem z okien żydowskich świątyń i sklepowych witryn. Nazwy „noc kryształowa” (Kristallnacht) chętnie używali także hitlerowscy propagandziści uważając pogrom Żydów za ważny krok w kierunku „krystalizacji”, oczyszczenia narodu niemieckiego z wszelkich obcych narodowo i niepożądanych elementów. Tej nocy niemal sto osób zostało w całych Niemczech zabitych, setki synagog spalono, tysiące sklepów żydowskich zniszczono, dziesiątki tysięcy osób osadzono w obozach koncentracyjnych. Diabelska nienawiść w stanie czystym, jak kryształ...

W Szczecinie synagoga stała przy ulicy Grüne Schanze (dziś ul. Dworcowa) i właśnie tam odbyła się uroczystość. Dzisiaj po synagodze nie ma ani śladu, zresztą cały ten fragment miasta zmienił się nie do poznania. Otaczające miasto kamienice zostały zrujnowane w czasie alianckich nalotów w 1944 i 1945 r. Konsekwencje ujawnionego w pogromie szału nienawiści okazały się straszliwe nie tylko dla ofiar, ale i dla sprawców i obojętnych widzów. Tych, którzy stali z boku i uważali, że to nie ich sprawa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pewno za swoją sprawę uważał pożar synagogi Bodo Andreé, naoczny świadek palenia szczecińskiej synagogi. Był jednak zbyt mały, by na cokolwiek mieć wpływ – miał wówczas zaledwie osiem lat. Udało mu się przeżyć wojnę, ma dzisiaj lat 85, żyje w Szwecji. W kilku słowach opowiedział swoje wspomnienia z tamtych wydarzeń. Był synem Niemca i Żydówki, w szczecińskim Archiwum Państwowym zachowała się kennkarta jego matki z wykluczającą literą J (Jude). Krótka opowieść pana Bodo Andreé pokazywała jak w przedwojennych Niemczech stopniowo narastała nienawiść, jak pomagało w tym „nicnierobienie” ludzi uczciwych, dobrych, jak stopniowo przesuwała się granica zgody na działania najpierw pozornie tylko żartobliwe, potem wyszydzające, wykluczające, wypędzające, a w końcu zbrodnicze. Nienawiść nie prowadzi do zbrodni od razu, natychmiast. Przygotowuje powolutku, ma swoją strategię obliczoną na miesiące i lata. Porażająca jest ta stopniowość od nietolerancji wyrażanej w miarę łagodnie (ale stępiającej sumienie) do nienawiści wyrażonej przez Noc Kryształową i Holokaust. To nie następuje od razu, to się rodzi krok po kroku, od zlekceważenia czyjegoś odruchu nienawiści, do usprawiedliwienia niechęci przez ustawiczne oskarżanie, potem do zgody na dyskryminację, wreszcie do uczestnictwa w zbrodni.

Zdarzyło mi się w ostatnich tygodniach uczestniczyć w manifestacjach, które mnie zatrwożyły. Jedna to demonstracja partii Swoboda na Ukrainie, druga to warszawski Marsz Narodowy z hasłem „Polska dla Polaków” 11 listopada. Pewnie, że Polska musi być dla Polaków, a gdzież mieliby Polacy czuć się u siebie, za jaki inny kraj mieliby brać pełną odpowiedzialność. Tylko, że to hasło krzyczane jest z podtekstem wykluczającym wszystkich innych. Polska tylko dla Polaków, a już zwłaszcza nie wpuścimy tu nikogo innego, choćby nie wiadomo jak potrzebował naszej pomocy. Uczestnikom tych marszów przeciwnicy chętnie przypinają obraźliwe etykietki. Ja nie chcę tego robić, zakładam, że szło tam wiele osób szczerze kochających Polskę, uczciwie pragnących dobrej zmiany. Ale czuję w tych manifestacjach bardzo niebezpieczne fluidy. Miłość do własnego narodu nigdy nie może się łączyć z nienawiścią do jakiegokolwiek innego. Nienawiść, a choćby i niechęć do kogokolwiek wypacza każdą miłość. Zatem: Polska dla Polaków i wszystkich, którzy z nami chcieliby dzielić nasz los i wspólnie tworzyć polską kulturę. Jak przez wieki.

2015-11-19 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny podziękował wojewodzie za pomoc przy organizacji ŚDM

[ TEMATY ]

spotkanie

Ks. Rafał Kowalski/Twitter.com

Abp Kupny podziękował wojewodzie za współpracę przy ŚDM

Abp Kupny podziękował wojewodzie za współpracę przy ŚDM

Metropolita wrocławski przyjął dziś rano Wojewodę Dolnośląskiego Pawła Hreniaka. Hierarcha podziękował za pomoc przy organizacji Dni w diecezjach w ramach Światowych Dni Młodzieży.

Abp Kupny podkreślił, że Dolny Śląsk pod względem ilości pielgrzymów był podczas ŚDM jednym z najczęściej odwiedzanych regionów Polski. Dni w diecezjach spędzało tutaj ponad 15 tys. osób z 40 krajów. – Ich godne przyjęcie, realizacja bogatego w różne inicjatywy programu oraz zapewnienie pielgrzymom bezpieczeństwa to efekt pracy wielu osób i instytucji, wśród których nie można nie dostrzec zaangażowania, otwartości oraz życzliwości pracowników Urzędu Wojewódzkiego oraz samego Wojewody Dolnośląskiego – zaznaczył metropolita. Wyraził przy tym nadzieję, że pielgrzymi, opuszczając Wrocław zabrali ze sobą nie tylko wspomnienie polskiej gościnności, ale także przywiązania do Chrystusa, Kościoła i Tradycji. – Wierzę, że dziś w swoich środowiskach z odwagą przyznają się oni do chrześcijańskiej wiary i dają dobre świadectwo o naszym regionie oraz o Polsce – spuentował abp Kupny.

CZYTAJ DALEJ

Papież podczas I Światowych Dni Dzieci: wiara daje szczęście

Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, bo wierzymy – powiedział Papież Franciszek do dzieci w homilii podczas pierwszych Światowych Dni Dzieci, w których uczestniczą przedstawiciele 101 krajów. Dodał, że wiara daje nam szczęście. Zwrócił się także z prośbą do dzieci: „módlcie się o pokój, aby nie było wojen”.

Pierwsze Światowe Dni Dzieci wypadają w tym roku w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej. W homilii do dzieci Papież skupił się na wyjaśnieniu roli trzech Osób Boskich. Podkreślił, że Bóg jest jeden, ale w trzech Osobach.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Markiewicz wciąż aktualny - konferencja naukowa w Jarosławiu

2024-05-27 10:39

PANS Jarosław

Konferencję rozpoczął Rektor Uczelni

Konferencję rozpoczął Rektor Uczelni

W murach Państwowej Akademii Nauk Stosowanych im. bł. ks. Bronisława Markiewicza w Jarosławiu odbyła się konferencja naukowa na temat „Wychowanie, opieka, wsparcie w kontekście działalności bł. ks. Bronisława Markiewicza”.

W III edycji konferencji zaproszeni goście pochylali się nad aktualnością pedagogicznego przesłania patrona uczelni – bł. ks. Bronisława Markiewicza. W słowie wprowadzenia rektor uczelni prof. ucz. dr hab. Krzysztof Rejman wskazał, że dla każdego studenta tej uczelni patronat tak wielkiego człowieka zobowiązuje, nie tylko do tego, aby poznać jego życiorys, ale także kierować się jego nauką w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję