Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na krawędzi

Dialog społeczeństw

Niedziela szczecińsko-kamieńska 49/2013, str. 8

[ TEMATY ]

dialog

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zostałem poproszony o poprowadzenie dyskusji panelowej w polsko-rosyjskiej konferencji „Przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Rola Kościołów i narodów Polski i Rosji”. Konferencja jest próbą realizacji wezwania zawartego we Wspólnym Przesłaniu do Narodów Polski i Rosji podpisanym w sierpniu 2012 r. przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika, metropolitę przemyskiego, oraz zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarchę moskiewskiego i całej Rusi Cyryla I. Mottem konferencji są słowa z tego przesłania: „Niech zmartwychwstały Chrystus sprawi swoją łaską, aby każdy Polak w każdym Rosjaninie i każdy Rosjanin w każdym Polaku widział przyjaciela i brata”. Więcej o konferencji można poczytać na stronie www.pojednanie2013.pl. Panel, który mam poprowadzić, nosi tytuł „Dialog społeczeństw w kontekście wspólnego przesłania”. Dialog społeczeństw – niełatwa sprawa… Próbuję się przygotować do tej dyskusji.

Dialog to modne słowo, w deklaracjach wszyscy chcemy dialogować. Powiedzmy – niemal wszyscy. Awanturnicy spod ambasady rosyjskiej w Warszawie i polskiej w Moskwie chyba jednak nie… Choć z drugiej strony, gdy ostatnio oglądałem zdjęcia z listopadowych awantur pod ambasadami, przypomniał mi się inny czas, kwiecień 2010, gdy mieszkańcy Moskwy pod polską ambasadą układali kwiaty, wieńce i znicze… Słowo dialog zawiera w sobie gotowość wysłuchania i zrozumienia drugiej strony, próbę wczucia się w cudzy, nie tylko własny ból. Tymczasem w praktyce chyba bliższa nam jest potrzeba głoszenia i obrony swojej racji niż dialog wymagający przyjęcia, że to druga strona może coś wiedzieć inaczej, lepiej, zwłaszcza gdy rozmowa dotyka spraw trudnych, dzielących. Przecież spór będzie elementem dialogu, chyba, że jest nam wszystko jedno… Słowo „dialog” pięknie brzmi jako hasło, program – w praktyce jest bardzo trudne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

A tu nie dość, że dialog, to jeszcze „dialog społeczeństw” – to znaczy, kogo z kim? „Wspólne przesłanie” dowodzi, że dialog prowadzą hierarchowie naszych Kościołów. Ten dokument powstał z wielkim trudem, w końcu jednak powstał. Toczy się dialog na poziomie dyplomatycznym – o jego cele, treść i formę toczy się zresztą obecnie w Polsce ostry spór, także w kontekście katastrofy smoleńskiej. Jakiś dialog (a może raczej odrębne monologi) toczą się w polskich i rosyjskich mediach. Są periodyki nastawione szczególnie na dialog. Są Centra Dialogu i Porozumienia… Ale czy to wszystko, czy to wystarczy? Czy wspomniane wyżej wydarzenia przed ambasadami, te agresywne i te współczujące, nie są znakiem, że spokojnej, oddolnej rozmowy Polaków i Rosjan jest ciągle zbyt mało?

Co przeszkadza w dialogu społeczeństw? Strach przed przejrzystością i szczerością – bo trzeba się otworzyć, uznać jakieś racje i sposób myślenia, trzeba przynajmniej zrozumieć, a nie na starcie odrzucić wartościowanie drugiej strony… Strach, że nasze otwarcie zostanie uznane za słabość i bezwzględnie wykorzystane. Historia źle osądza naiwność… Słychać też argumenty, z których wynika, że rozmawiając, usprawiedliwiamy zło, że nobilitujemy kogoś, kogo powinno się jednoznacznie potępić. Złe doświadczenia z przeszłości przynoszą żądanie – oni powinni najpierw przeprosić, pokajać się, dopiero wtedy gotowi jesteśmy siąść do rozmowy. Zdawałoby się, że każda publiczna dyskusja powinna być poprzedzona ostrzeżeniem: każde wypowiedziane słowo może być wykorzystane przeciwko tobie. Jak się nie bać?

Tematy polsko-rosyjskiego dialogu nie są łatwe. „Wspólne przesłanie” wskazuje wiele różnych wątków. Braterski dialog wokół wspólnej trudnej historii – i to nie tylko tej XX-wiecznej. Dialog na rzecz pokoju, by „życie społeczne i kultura naszych narodów nie zostały pozbawione podstawowych wartości moralnych” – wątek niezwykle ważny, tym bardziej, że w obu narodach zwolennicy tradycyjnych wartości moralnych zdają się być w mniejszości. Dialog prowadzący do „współpracy w dziedzinie troski o rodzinę, wychowania, ładu społecznego” – ten wątek wymaga nie tylko rozmowy, ale i współpracy, działania, inaczej zmieni się w pustosłowie. Dialog na rzecz wspólnego zmagania się z negatywnymi wyzwaniami współczesności – można mnożyć wątki. Które z nich wydają się najważniejsze z perspektywy zdefiniowanego przez nas „dialogu społeczeństw”? W której dziedzinie ten oddolny dialog może przynieść najwięcej pozytywnych efektów?

* * *

Przemysław Fenrych
Historyk, felietonista, z-ca dyrektora Centrum Szkoleniowego Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Szczecinie

2013-12-05 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziedziniec bez dialogu

Niedziela warszawska 17/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

dialog

Wojciech Łączyński

O tym, jak współczesny świat rozumie pojęcie godności osoby ludzkiej, na Uniwersytecie Warszawskim debatowali kard. Gianfranco Ravasi, prof. Magdalena Środa, prof. Jacek Hołówka, prof. Hans Joas i prof. Andrzej Zoll

O tym, jak współczesny świat rozumie pojęcie godności osoby ludzkiej, na Uniwersytecie Warszawskim debatowali kard. Gianfranco Ravasi,
prof. Magdalena Środa, prof. Jacek Hołówka, prof. Hans Joas i prof. Andrzej Zoll

Dwie debaty składające się na drugą edycję „Dziedzińca Dialogu” – debaty wierzących i niewierzących – trudno podsumować jednoznacznie. Z pewnością warto rozmawiać, debatować, nie wolno dialogu zastępować monologami

„Dziedziniec Dialogu” jest polską edycją cyklu spotkań „Dziedziniec Pogan”, organizowanego w ostatnich latach przez Papieską Radę ds. Kultury w różnych miastach europejskich. Inicjatorem „Dziedzińca...”, pomyślanego jako miejsce dialogu wierzących z ateistami, agnostykami i obojętnymi religijnie, był Benedykt XVI, kontynuujący nauczanie św. Jana Pawła II. Tegoroczna edycja „Dziedzińca Dialogu” została podzielona na dwie części – druga przewidziana jest na jesień.

CZYTAJ DALEJ

Andrzej Bobola uprosił mi uzdrowienie

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Nawet najnowocześniejsze terapie medyczne, rodem z filmów sci-fi, mogą zawieść. Tak było w przypadku Idy Kopeckiej z Krynicy.

U czterdziestodwuletniej kobiety niespodziewanie pojawiły się potworne bóle, promieniujące na całe ciało. Nawet nadrobniejszy dotyk był dla niej niczym cios wymierzony przez zawodowego boksera, a każdy, nawet najmniejszy wysiłek fizyczny przysparzał zmęczenia, jakby wspinała się na Mount Blanc.

CZYTAJ DALEJ

Łódzko – wileński projekt „Niemen w czterech ścianach”

2024-05-16 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum szkoły

Dzięki pozytywnej ocenie wniosku Bernardyńskiego Liceum Ogólnokształcącego im. o. A. Pankiewicza w Łodzi w tegorocznym konkursie Polsko – Litewskiego Funduszu Wymiany Młodzieży na realizację projektu pt.: „Niemen w czterech ścianach” w maju br. ponownie spotkaliśmy się z zaprzyjaźnioną szkołą Vilniaus Lazdyn mokykla z Wilna, aby wspólnie podjąć działania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję